Pomimo zbliżającego się odejścia Jorge Martina z Ducati, jego menedżer Albert Valera nadal oczekuje, że włoska marka zapewni swojemu zawodnikowi, który przenosi się do Aprilii, pełne wsparcie w sezonie 2024.
Menedżer Jorge Martina twierdzi, że Ducati „ma teraz okazję pokazać, że wartości, które reprezentuje, są nienaruszone”, poprzez pełne wsparcie dla niego w walce o tytuł. Lider klasyfikacji generalnej opuści Ducati pod koniec obecnego sezonu, po tym jak marka zrezygnowała ze swojego pierwotnego planu awansowania go do zespołu fabrycznego w 2025 roku.
Decyzja Ducati o awansie Marca Marqueza zamiast Martina doprowadziła do podpisania przez Martina kontraktu z Aprilią, gdzie dołączy do niego Marco Bezzecchi. Martin prowadzi w klasyfikacji mając przewagę 18 punktów przed ósmą rundą sezonu w Holandii.
Jeżdżąc na pełnym fabrycznym sprzęcie w barwach Pramac, nadchodzące odejście Martina do konkurencyjnej Aprilii wzbudziło obawy, że Hiszpan może już nie otrzymywać najnowszych aktualizacji motocykla.
W rozmowie z Motorsport.com, menedżer Martina, Albert Valera, powiedział: „Odnośnie Jorge, to Ducati ma teraz okazję pokazać, że wartości, które reprezentuje, są nienaruszone. Odkąd Jorge podpisał kontrakt z Ducati, zawsze otrzymywał traktowanie jak oficjalny zawodnik, z oficjalnym motocyklem, i zawsze dostawał te same aktualizacje, co zawodnicy fabryczni. Zawsze dotrzymywali słowa i ufam, że nadal będą to robić – z szacunku dla mistrzostw, swoich zawodników i wszystkich fanów Ducati.”
W przeszłości Ducati pozwoliło Jackowi Millerowi testować nowe elementy, nawet po ogłoszeniu, że dołączy on do KTM na sezon 2023. Jednak sytuacja teraz jest inna, biorąc pod uwagę możliwość, że Martin zdobędzie tytuł mistrzowski i przejdzie do bezpośredniego rywala, po tym jak Ducati zdecydowało się na Marqueza.
Komentując wydarzenia, które doprowadziły do odejścia Martina z Ducati do Aprilii, Valera dodał: „W Barcelonie Ducati przedstawiło nam scenariusz, w którym miało szansę utrzymać trzy strony umów pod swoim parasolem: Jorge, zespół Pramaca i Marca Marqueza.”
„Z powodu niezależnych od nas i Pramaca, ten pomysł nie był możliwy do zrealizowania i w tym momencie zrozumieliśmy, że zaczynają pojawiać się wątpliwości. Plan przedstawiony mu w Montmelo zaczął się psuć w Mugello i Martin zdecydował się obrać inną drogę.” – dodał. Jak łatwo się domyślić, plan został zrujnowany przez ogłoszenie przez Marqueza, że nie przejdzie na fabryczny motocykl do zespołu satelickiego Pramac, a liczyć może na niego jedynie w obecnym zespole Gresini. Z przyczyn organizacyjnych, było to jednak dla Ducati niewykonalne.
Źródło: motorsport.com
Ale sie uśmiałem – jak norka. Ja też mogę zaufać Ducati – uf uf…
Szkoda Martina – miał szansę dać pstryczka w nos bufonom, ale …
Dalej ma tę szansę.
Na 100% będą dawać wszystkie nowinki dla zawodnika który ODCHODZI do konkurencyjnej fabryki, NA BANK.
ale Ducati jako lider konstruktorów i tak nie może wprowadzać żadnych istotnych „nowinek”’ w trakcie sezonu .
Półoficjalnie
Pramac będzie korzystał z motocykli Yamahy
No to w koszty trzeba będzie wrzucić jeszcze odszkodowanie dla Aldeguery
Dlaczego? Przecież ma umowę z Ducati ;) Były ploty, że trafi do Gresiniego.
Ma umowę na starty w Pramacu na fabrycznym Ducati. Jego menager już wcześniej zapowiadał że tanio nie będzie.
Ale skoro Pramac przechodzi na Yamahy to umowa już nie obowiązuje,
Umowę ma z Ducati na starty w MotoGP z tego co kojarzę. Zresztą jeździ tak słabo, że może sobie dać siana z przejściem wyżej.
No jeśli nie wiesz o co chodzi to porównaj sobie gażę jaką mają w Gersini bracia Marquez razem wzięci z gażą Morrbidellego w Pramacu i będziesz wiedział czym się różni jazda w Pramacu od jazdy w Cersini.
https://www.motorsport.com/motogp/news/pramac-to-leave-ducati-and-become-yamaha-satellite-team-from-2025-onwards/10627863/
To teraz by pasowało żeby Toprak trafił do Pramac
Zastanawiam się ile te motocykle dostają nowych części w trakcie sezonu, skoro i aero i silnik są zamrożone, a do tego nie ma testów? Skoro motocykle są wyraźnie najszybsze w stawce, to czy jest sens wprowadzać jakieś nowe części, które mogą coś popsuć, zamiast skupiać się na GP25?
Dużo się może zmieniać, np grubości, odległości między komponentami, zmiany w ustawieniach elektroniki, inne materiały (np cos przecieka, łamie się), coś obciera etc, t
Jeśli trzeba zaprojektować coś innego i szybko wdrożyć, to jest taka poprawka, której np Marquez nie dostanie, a Pecco już tak.
Witek
Po to mają satelity, żeby testować nowe graty nie objęte „zamrożeniem” na cały sezon.
Nad nową ewolucją silnika pracują już teraz, przynajmniej w dwóch wariantach.
Wszystko zależy od tego co zbiorą na telemetria oraz wskazówek poszczególnych zawodników.
W silniku nie mogą nic zmienić od momentu wyboru jednostki napędowej homologowane na początku sezonu.
Na sezon 25, przewidziane są cztery maszyny w fabrycznej specyfikacji, jeśli pramac odejdzie do Yamahy, to pewnie ekipa Rossiego dostanie pozostałe dwie maszyny. A wersję silnika oraz jego mocowania w ramie będzie wybierał Bagania jak robi to od trzech lat.