Valentino Rossi dostał w prezencie od Daniego Pedrosy drugie miejsce we wczorajszym wyścigu o Grand Prix Katalonii. Zawodnik Movistar Yamaha uważa, że był to jego najlepszy wyścig w tym sezonie.
Na ostatnim okrążeniu w zakręcie numer 10 Pedrosa zaatakował prowadzącego w wyścigu Marca Marqueza. Niestety #26 dotknął tylnej opony motocykla swojego kolegi i pojechał za szeroko. Wszystko wykorzystał Rossi, który dojechał do mety za plecami Marqueza rozdzielając na podium dwójkę zawodników Repsol Honda.
Włoch jest aktualnie drugi w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Traci do lidera Marqueza 58 punktów, a trzeciego Pedrosę wyprzedza o 5 oczek.
„To był mój najlepszy start w tym sezonie i bardzo mi się podobał,” ocenia 9-krotny Mistrz Świata Rossi. „Jestem usatysfakcjonowany, ponieważ wczoraj [sobota – przyp. red.] w kwalifikacjach byłem w stanie wykręcić dobry czas okrążenia ale nie czułem się komfortowo na motocyklu.”
„Nie jest źle startując z piątego miejsca i wiedziałem, że od początku mogę mocno cisnąć, ponieważ dobrze się tu czułem. Temperatura również nam pomogła, jeśli byłoby cieplej nie sądzę, że przyjechalibyśmy tak blisko Hond.
„Kilka okrążeń przed końcem zacząłem czuć smak zwycięstwa, ponieważ czułem się bardzo dobrze na motocyklu i byłem gotów stoczyć walkę z Markiem i Danim.
„Ale kiedy Marc mnie wyprzedził, nie byłem w dobrej linii jazdy, aby kontratakować. Kiedy wyprzedził mnie Dani obaj byli szybsi ode mnie. Pod koniec nie byłem w stanie wrócić do walki o zwycięstwo. Trochę to wstyd, ale i tak jestem zadowolony z tego jak potoczył się wyścig.”
Markiem też zatrzepało przy tym kontakcie z Pedrosą.