Home / MotoGP / Nie ma mocnych na Marca Marqueza!

Nie ma mocnych na Marca Marqueza!

Marc Marquez

Niesamowita passa Marca Marqueza trwa w najlepsze, a Hiszpan nie zwalnia tempa. Tym razem 21-latek z  Carvery pokonał swoich rywali na słynnym Indianapolis Motor Speedway, zdobywając dziesiąty triumf z rzędu i bijąc przy okazji kolejny rekord. Wszyscy zastanawiają się, czy ktokolwiek będzie w stanie pokonać w tym roku #93?

Wygrywając na Indianapolis, zawodnik Repsol Hondy stał się przy okazji pierwszym od czasu Micka Doohana w 1997 roku, który triumfował w dziesięciu wyścigach klasy królewskiej z rzędu! Jakby tego było mało, był to setny triumf dla Hiszpanów w najwyższej kategorii, a pięćsetny w ogóle w Motocyklowych Mistrzostwach Świata.

Po słabym starcie z pole position, Marquez objął prowadzenie na jedenastym okrążeniu. Marc szybko odskoczył rywalom, wykorzystując walkę Jorge Lorenzo i jego team-partnera Valentino Rossiego. To właśnie Włoch prowadził w wyścigu, ale brawurowy atak „Por Fuery” na drugiego wówczas #93 sprawił, że Marc wysunął się na prowadzenie. Ostatecznie urzędujący Mistrz Świata nie zamierzał oglądać się za siebie i wygrał z przewagą blisko dwóch sekund nad kolejnym zawodnikiem.

Lorenzo udało się wyprzedzić Rossiego i zająć drugie miejsce. Włoch, uzupełniając podium, stał się przy okazji pierwszym w historii, który zdobył w karierze 4000 punktów! Czwarte miejsce przypadło Daniemu Pedrosie, który startował z ósmego miejsca i zaryzykował jazdę na twardej przedniej oponie.

Po udanym wyścigu, czołową piątkę uzupełnił Pol Espargaro, wyprzedzając na finiszu swojego team-partnera Bradey’a Smitha. Siódmy na mecie zameldował się Andrea Dovizioso, który objął prowadzenie po starcie, ale z czasem zaczął tracić tempo. Dwadzieścia sekund do Włocha stracił jego zespołowy kolega, Cal Crutchlow. Brytyjczyk o włos wyprzedził Scotta Reddinga, który okazał się być najlepszym zawodnikiem „Open” na mecie. TOP10 uzupełnił Hiroshi Aoyama.

Na trzynastym okrążeniu doszło do kolizji pomiędzy Stefanem Bradlem i Aleixem Espargaro. Dla obu oznaczało to koniec jazdy, choć Hiszpan próbował jeszcze kontynuować ściganie. Jeszcze na pierwszym kółku przewrócili się Alvaro Bautista i Yonny Hernandez. Awarie zmusiły do wycofania się z wyścigu Andreę Iannonę, Hectora Barberę i Danilo Petrucciego. Do mety nie dojechał także, zastępujący kontuzjowanego Nicky’ego Haydena, Leon Camier.

Karuzela MotoGP nie zwalnia tempa, a kolejne jej zmagania już za tydzień na czeskim torze w Brnie.

Wyniki wyścigu o GP Indianapolis:
1. Marc Marquez ESP Repsol Honda Team (RC213V) 42m 7.041s
2. Jorge Lorenzo ESP Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) 42m 8.844s
3. Valentino Rossi ITA Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) 42m 13.599s
4. Dani Pedrosa ESP Repsol Honda Team (RC213V) 42m 17.057s
5. Pol Espargaro ESP Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1)* 42m 24.848s
6. Bradley Smith GBR Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1) 42m 26.645s
7. Andrea Dovizioso ITA Ducati Team (Desmosedici) 42m 27.800s
8. Cal Crutchlow GBR Ducati Team (Desmosedici) 42m 46.837s
9. Scott Redding GBR Go&Fun Honda Gresini (RCV1000R)* 42m 47.548s
10. Hiroshi Aoyama JPN Drive M7 Aspar (RCV1000R) 43m 2.801s
11. Karel Abraham CZE Cardion AB Motoracing (RCV1000R) 43m 12.171s
12. Mike Di Meglio FRA Avintia Racing (Avintia)* 43m 12.387s
13. Colin Edwards USA NGM Forward Racing (Forward Yamaha) 43m 15.960s
14. Michael Laverty GBR Paul Bird Motorsport (PBM-ART) 43m 16.244s
15. Broc Parkes AUS Paul Bird Motorsport (PBM-ART)* 43m 37.654s
— Nie dojechali do mety: —
Leon Camier GBR Drive M7 Aspar (RCV1000R)
Andrea Iannone ITA Pramac Racing (Desmosedici)
Aleix Espargaro ESP NGM Forward Racing (Forward Yamaha)
Stefan Bradl GER LCR Honda MotoGP (RC213V)
Danilo Petrucci ITA IodaRacing Project (ART)
Hector Barbera ESP Avintia Racing (Avintia)
Yonny Hernandez COL Pramac Racing (Desmosedici)
Alvaro Bautista ESP Go&Fun Honda Gresini (RC213V)

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

komentarzy 28

  1. Wyscig od polowy troche nudny ale za to sprawiedliwy :)
    Ciekawe czy Marquez wyprzedzi Micka?

  2. Początek wyśmienity, choć załamałem się, gdy Rossi wypchnął Doviego i razem z nim wyjechał na zewnętrzną. Nie rozumiem czemu potrafi jeździć agresywnie wobec np. Doviego, a wobec Marqueza i Lorenzo już bardzo czysto…

  3. Niestety, ambicja polerst, Rossi jest bardzo powtarzalny przez ostatnie miesiące i mniej więcej można przewidzieć, co zrobi w danym okresie wyścigu, zależnie od pozycji po starcie, bo czasami wysunie się na pierwsze i momentalnie traci tempo, a czasami odrabia i kończy lepiej niż gdyby przewodził, ten manewr z Dovim też przewidywalny i taki ( moje wrażenie ) z chęcią jakby dołożenia Andrei, który jeździ najlepiej w swojej karierze, na Marqueza i Lorenzo armatka pusta.

    Wyścig dobry do pewnego momentu, reszta oddaje opłakany stan, w jakim jest MotoGP poniekąd, bo walczy tylko 4 o wina, z czego 4 ma już kontrakty na kolejne sezony, z czego dwóch ( Pedrosa, Rossi ) już nigdy nie wygra tytułu ( no, może Pedrosa przy pomocy 12 apostołów ) i z czego jeden ( Lorenzo ) nie potrafi się dostosować stylem do zmian, których przecież będzie tylko więcej niedługo.

    Dżoker natomiast dostosuje się do wszystkiego, bo zrobił to w 125cc, Moto2 i teraz w MotoGP i tak oto będzie trzeba czekać, aż old timerom pokończą się umowy, żeby świeża krew mogła za nim gonić, do tego czasu tylko Jorge może uratować świat, tak to widzę.

    Już Maruś otwieram szampana i se palnę małpkę, bo wygrana u bukmachera wydaje się coraz bardziej prawdopodobna.

    • Masz rację, bo po Rossim często oczekuję więcej – już nie mówiąc o tym, że po prostu w wielu wyścigach jest o wiele wolniejszy; ale przecież w Katarze „za łatwo” dał Marquezowi wygrać; to nie w jego stylu, jak rozprawiał się z rywalami, czy to Motegi 2010, czy to Jerez 2005, czy RPA 2004. Chyba po prostu wie, że nie musi już niczego udowadniać, jazda w MotoGP pewnie sprawia mu wielką frajdę, ale wie, że to nie jego czas już.

      • Niestety musimy pamiętać, że VR46 jest 14 lat starszy od MM93, a w zawodowym sporcie to przepaść. Chociaż bardzo chciałbym, żeby VR46 walczył jak równy z równym z MM93 to wydaje mi się to niestety nierealne. VR46 już zapisał się na kartach historii tego sportu, a jego obecna postawa i tak, realnie spoglądając, jest bardzo dobra. Spójrzcie na to, że sporo dużo młodszych zawodników nie jest w stanie załapać się na pierwszą piątkę, a VR46 robi to praktycznie co wyścig. Myślę też, że Honda żałuje, że zamiast DP26 nie zostawiła Doviego, który jeździ widowiskowo i wyciska z Ducata maksimum możliwości.

      • No dobra, załóżmy że nie potrafi powalczyć tak ostro z Marquzem ze względu na wiek – ale to czemu z Lorenzo nie? Potrafił ostro zagrać z Bradlem czy Dovim – oni są w jego wieku. Myślę, że to nie wynika już z wieku – tak samo z Marquezem (wydaje mi się, żę jak Redding przesiądzie się na RC213V – to Rossi, gdy będzie trzeba, nie będzie żałował ostrego ataku, a Scott jest w wieku Marqueza).

        Dovi miał słabsze wyniki od Daniego w Repsolu – pewnie dlatego odszedł. W sumie nie dziwię się, że Hiszpan ma lepsze, jak Honda pod niego budowała motocykl, a Hayden przyznawał, że ten motocykl jest po prostu dla niego za mały i się na nim wręcz nie mieści. Trochę szkoda, że Honda postawiła tylko na Daniego, a mistrza świata pominęli…

      • A ja myślę, że Rossi jeździ już aby dla frajdy. Lorenzo podobno trenował w wakacje po 8 godzin dziennie :) Natomiast Rossi w tym czasie leżał na plaży i palił papierochy :) http://gossipblitz.it/celebrita/565-rossi-valentino

      • Macie w sumie każdy trochę racji. Z jednej strony faktycznie są zawodnicy z którymi potrafi VR46 pograć ostro, z drugiej strony już chyba nie ma takiego napędu, żeby stawiać wszystko na jedną kartę. Poza tym faktycznie Rossi dobrze się bawi jazdą, a przy okazji ta frajda daje niezłe wyniki. Co do wieku VR46 to miałem na myśli nie jednostkowe walki na torze, ale cały wyścig, który faktycznie trudno kondycyjnie wytrzymać. Pewnie, chciałbym żeby VR46 odszedł jako mistrz świata ale na to się już raczej nie zanosi. Na dzień dzisiejszy MM93 jest nie do zatrzymania i życzę mu wszystkiego najlepszego, ale czy wytrzyma z taką forma przez następne lata, jak robił to VR46 to musimy jeszcze poczekać. Ciekawy będzie sezon 2016 po zmianie przepisów, a do tego dojdą nowe zespoły.

  4. Mnie jako fana też boli to, że jakby Ci dwaj nie za bardzo się z nim liczą, bo Vale zwyczajnie nie ma rezerw, miło było oglądać np. Barcelonę, ale to jednostkowe sprawy, większość wyścigów wygląda dzisiaj słabo i czasami trochę się łudzimy, że może dokopać młodszym, tak jednak nie jest ( chyba :P ).

    • Katar, Francja, Barcelona, Jerez to są tory w tym roku gdzie V46 przyjechał zaraz za MM, na dystansie ponad 20laps strata około 1s to jest naprawdę niewiele. Kto ma rezerwy żeby w tym roku powalczyć z Marquezem tak z ciekawości pytam kolegów ? Czepiacie się Rossiego a moim zdanie ten sezon jest naprawdę bardzo dobry dla niego. Pomimo jak na tę klasę, dość spory wiek chłopak jest świetnie przygotowany i daje radę (walczyłby o 10 koronę gdyby nie chłopak z innej planety :)), zostawcie stare czasy, inna technologia inni zawodnicy itp. Nie zapominajcie że Honda jest o krok przed Yamahą, a Marquez idealnie wpasował się do tego motocykla. Poza tym ten chłopak będzie najlepszym kierowcą tej klasy w przyszłości, już bije wszystkie rekordy.:) Rossi nie pokaże klasy, on już ją pokazuje. :)

  5. Ja myśle że Rossi jeszcze pokarze klasę. Po dwóch tragicznych latach w ducati musi porostu nabrać pewności siebie że jeszcze może walczyć jak równy z równym pomimo swojego wieku jak by nie było z tego co pamietam ma 35 lat! Jestem ciekaw czy reszta stawki w jego wieku tak by jeździła.

  6. no może Rossi coś pokazać w 2016 jak będzie standardowa elektronika ale do tego czasu już wszyscy zapomnimy że kiedyś tyle wygrywał bo rządzić będzie Marquez. Podsumowując Pedrosa i Rossi muszą odejść! to smutne ale coż…

    • Rok temu, tuż przed GP Indianapolis też było mówione, że to koniec Doktora, itd. – a potem w świetnym stylu objeżdżał Crutchlowa i Bautistę – a tego drugiego również na kolejnych GP :D

      Tak w ogóle – di Meglio dwunasty :o pomijam już fakt, że dojechało tylko 15 kierowców, ale to i tak dojechał 4 od końca; a z tego co pamiętam, to w większości wyścigów zawsze niemal na samym końcu.
      No i wreszcie Redding „Best of Open”! :)

  7. MotoGP już jest nie do oglądania 4 motocykle z ponad 20 mają tylko realne szanse na wygraną, reszta stawki szczególnie Open ma motocykle które w porównaniu do hondy jeżdżą jak rowery, powinno być więcej motocykli pokroju hondy i Yamahy, co to za wyczyn objeżdżać takie rowerki, jakby wszyscy jeździli na równych albo chociaż porównywalnych Moto wyścigi były by o niebo lepsze liczyłby się talent a nie motor, jakby taki MM jeździł na rcv1000r albo avinti czy ducati to gówno by zrobił nawet z tym swoim mega talentem, najlepsze widowisko jest w Moto3 i w zeszłym sezonie WSBK, motogp schodzi na dno takie jest moje zdanie. Ost wyścigi Moto 3 oglądałem z wielką przyjemnościa a na 3 ostatnich wyścigach motogp zasnalem

    • W Moto3 też wiele zależy od maszyny – w zeszłym roku niemożliwe było stawanie na podium na FTR Hondzie! Nawet maszyny Kalex KTM ustępowały KTM-om i to znacznie! (Jeśli ktoś nie wierzy, niech zobaczy ostatnią prostą wyścigu w Walencji). W tym roku się trochę pozmieniało – stawka jest wyrównana, choć Hondy są silniejsze, ale nie na tyle, żeby odjechać – choć pewnie nie skłamałbym, mówiąc, że po prostu kierowców mają lipnych…

    • Mnie też to troche denerwuje że o wygraną realnie mogą walczyć góra 5 motocykli w tym 3 hondy i tylko 2 yamahy. W sumie jestem ciekaw gdzie był by dovi gdyby miał twardą oponę ? Na początku na pewno nie walczył by tak z rossim, ale może na w połowie by tyle nie tracił. Na szczęście wraca suzuki i aprilia może za 2 lub 3lata i zwycięstwo bedzie walczyć więcej motocykli.

    • Cyt.[na 3 ostatnich wyścigach motogp zasnalem]…
      A może ty masz podwyższony cukier?

  8. Najbardziej rozwala to jak komentatorzy nazywają MotoGP „Wisienka na torcie” gówno nie wiśnia i gówno nie tort

  9. Nie wiem czy zwróciliście uwagę na wypowiedź komentatorów, że w przyszłym roku ma nie być rundy w Brnie? Wie ktoś coś na ten temat? Byłaby tragedia – najpierw odpuścili WSBK a teraz MotoGP?

  10. „Włoch, uzupełniając podium, stał się przy okazji pierwszym w historii, który zdobył w karierze 4000 punktów!”

    Dziwne, bo w „Świecie Motocykli” pisali rok temu, że Rossi wygrywając w Assen miał 4646 punktów w karierze. To w końcu ile tych punktów ma Rossi? A może chodzi o ilość punktów w samej królewskiej klasie?

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
178 zapytań w 1,758 sek