Aleix Espargaro za pośrednictwem portali społecznościowych potwierdził ostatnie spekulacje dotyczące jego osoby i w przyszłym sezonie zobaczymy go w fabrycznym zespole Aprilia Racing Team Gresini.
Hiszpan zostanie partnerem zespołowym Sama Lowesa, który podpisał kontrakt z Aprilią w zeszłym sezonie. Zarówno Stefan Bradl i Alvaro Bautista stracą miejsce w zespole.
Oficjalne potwierdzenie zostało wydane chwilę po dzisiejszym wyścigu. Espargaro podpisał z nowym zespołem dwuletnią umowę. Podobnie jak Aprilia, Suzuki będzie dysponowało w przyszłym sezonie całkowicie nowym składem w postaci Alexa Rinsa i Andrei Iannone.
Aleix Espargaro nie ukrywał swojego niezadowolenia po tym jak Suzuki nie chciało kontynuować ich współpracy. Obawy Aleixa o tym, że Iannone przejmie jego rolę jak doświadczonego zawodnika okazały się uzasadnione. Drugi motocykl Suzuki pozostawiło nowej wschodzącej gwieździe wyścigów motocyklowych.
Hiszpan wspominał, że miał jeszcze kilka dobrych propozycji z WSBK, jednak wybrał fabryczny zespól królewskiej kategorii co wyraźnie pokazuje, że chce jeszcze coś udowodnić. Starszy z braci Espargaro zdobył już nieistniejący tytuł najlepszego kierowcy „CRT” w roku 2012 i 2013.
Alvaro Bautista w przyszłym sezonie prawdopodobnie będzie kierowcą zespołu Aspar Ducati, natomiast Stefan Bradl łączony jest z WSBK.
Na tych wszystkich przetasowaniach Aleix wyszedł najgorzej. Pracował dwa lata(dobrze pamiętam) nad rozwojem motocykla a teraz wyrzucają go z zespołu. Mają do tego prawo, jasne, ale czuć niesmak.
Nie wiem czy w tym sporcie liczy się coś takiego jak wdzięczność za ciężką, mozolną pracę przy rozwoju motocykla. Chyba nie, o czym przekonali się Colin Edwards, Randy De Puniet i teraz Aleix Espargaro. Zespół (fabryka, management jakkolwiek to nazwać) oczekuje wyników, a tych w tym sezonie Aleixowi trochę brakuje. Na pewno nie pomaga mu sytuacja w której jego zespołowy kolega pokazuje większy potencjał. Mimo wszystko myślę, że Aprilia może mieć wymierne korzyści i sporo skorzysta na jego doświadczeniu.
Skoro Bautista idzie do Aspara to za kogo? Hernandeza?
Jeśli Bradl ma się przenieść do WSBK to fajnie jakby jeździł na BMW S1000RR i solidnie włączył się w walce z Kawasaki i Ducati :)
Dwójkę z Aprilii też średnio potraktowali, ale cóż, przywiązanie do marki może jedynie skutkować pozostaniem tych „więzi”, ale zesłaniem do Superbike’ów lub satelickiego zespołu :) tak jak mówisz, Colin do satelity, Randy do SBK, jeszcze można by wymienić Lorisa, którego również chcieli zesłać do satelickiego teamu :) i nie wiem, czy Haydena także nie chcieli zesłać do Ducati w SBK. Taki już los, że w fabrycznych teamach MotoGP wyłączenie najlepsi, a ci „przywiązani” do satelit lub SBK :)
Hernandez nie wiem, czy wy-out-uje z MotoGP, bo na GP Argentyny Dorna z pewnością chce mieć kogoś z tamtego kontynentu :)
A Bradl w BMW? Ciekawie by było, taki duet z Markusem i „Team Germany” na niemieckiej maszynie :) ale podobno jest łączony z Ducati za Giugliano… no cóż, Audi też chce mieć swojego reprezentanta :)
I tak dobrze, że w ogóle w tym wszystkim odnalazł miejsce, w końcu fabryczny team Aprilia ma potencjał.
Np. satelickie Ducati z roku na rok powinny być już teraz co raz gorsze, osiądzie kurz związany z nowymi oponami itd., jedynie zmiany robione pod Lorenzo mogą wprowadzić zamęt.