Zespół Mooney VR46 Racing w końcu potwierdził plotki, które krążyły po padoku od kilku tygodni: Luca Marini odejdzie z zespołu wraz z końcem sezonu 2023! Oznacza to, że jutrzejszy wyścig będzie ostatnim startem brata Valentino Rossiego w jego zespole (z którym był związany od sześciu lat). Kwestią czasu wydaje się ogłoszenie Luki Mariniego jako zawodnika Repsol Hondy, u boku Joana Mira.
Głównym kandydatem do zastąpienia #10 w zespole Rossiego jest Fabio Di Giannantonio, jednak w Katarze głośno mówiono też o Tonym Arbolino, czy Ferminie Aldeguer, który z powodu zbyt dużej sumy wykupu kontraktu prawdopodobnie pozostanie jednak na kolejny rok w zespole SpeedUp. Ogłoszenia decyzji spodziewamy się w najbliższych dwóch dniach, jako że we wtorek ruszają oficjalne testy przedsezonowe. By podjąć dobrą decyzję, do Walencji przyjechał sam szef zespołu – Valentino Rossi.
Luca Marini: „Większość mojej kariery w mistrzostwach spędziłem w tym zespole, więc wiele najważniejszych momentów mojej dotychczasowej kariery jest związanych z tą grupą ludzi. Bardzo się razem rozwinęliśmy i zyskaliśmy mnóstwo satysfakcji.”
„To będzie mój ostatni wyścig z Mooney VR46 Racing Team: dużo o tym myślałem, przed podjęciem tej decyzji i rozeznałem się z nowymi wyzwaniami, przed którymi stanę. Zostawiam za sobą fantastyczny zespół, który przyczynił się do mojego rozwoju oraz poznania technicznych aspektów i złożoności charakteryzujących ten rodzaj sportu. Nadszedł czas, aby z entuzjazmem obrać nową ścieżkę, nie zapominając o tym, co było, ale z oczami skupionymi na przyszłości.”
Źródło: motogp.com
no i wywarł presję ale na siebie. Startuje z szóstego pola a Bagnaia z drugiego.
Z jednej strony dużo ryzykuje, ale z drugiej, dostanie możliwość żeby przestać być widzianym wyłącznie jako brat Vale. Honda wiecznie ssać nie będzie, więc kto wie jak to się potoczy.
Nic nie ryzykuje. Bierze w ciemno miejsca między 15-20.
Ciekawe jaki kontrakt ugrał. Bez Rossiego nigdy by nie jeździł w MotoGP.
A Fabio diGia u VR46.