Home / MotoGP / Ostatni trening w Misano Adriatico dla Stonera

Ostatni trening w Misano Adriatico dla Stonera

Ostatni, trzeci trening wolny przed niedzielnym wyścigiem o GP Aperol di San Marino e della Riviera di Rimini w klasie MotoGP możemy uznać za zakończony. Raz jeszcze najszybszy był Casey Stoner, ale czołówkę oddzieliło naprawdę niewiele.

Podobnie jak wczoraj, tak i dzisiejszego poranka na torze Misano World Circuit panowały bardzo dobre warunki do jazdy. Temperatura nawierzchni wynosiła bowiem trzydzieści dwa stopnie Celsjusza, a termometry znajdujące się wokół obiektu wskazywały dwadzieścia siedem „kresek”. Do tego wilgotność wahała się na poziomie sześćdziesięciu siedmiu procent, a wiatr był naprawdę niewielki. Jednym słowem mówiąc, warunki idealne, ale po południu z całą pewnością będzie cieplej.

 

Przy takiej oto pogodzie najlepszy czas jednego okrążenia uzyskał, najszybszy wczorajszego poranka, Casey Stoner. Co ciekawe, Australijczyk pomimo przejechania osiemnastu okrążeń, najlepszy wynik uzyskał już na czwartym z nich i wyniósł on 1’33.567. Tym samym lider klasyfikacji generalnej, mający ochotę na drugie w karierze zwycięstwo na tym obiekcie, spędził na pozycji lidera praktycznie całą sesję. #27 prezentował bardzo dobre tempo, co może dobrze wróżyć przed kwalifikacjami. Zaledwie 0.099sek wolniej od 25’latka z Kurri-Kurri pojechał Dani Pedrosa. Ubiegłoroczny triumfator rundy o Grand Prix San Marino już od wczoraj spisuje się na tym obiekcie bardzo dobrze i po cichu liczy na powtórzenie ubiegłorocznego sukcesu. Póki co jednak wydaje się, że Hiszpan nie ma tak dobrego tempa jak lider. Najwolniejszym zawodnikiem teamu Repsol Honda był w FP3 tymczasem Andrea Dovizioso. Ścigający się w ten weekend przed swoimi kibicami Włoch nie zachwyca jednak na tyle, by można było spodziewać się go w niedzielę na podium. Bo chociaż dzisiejszego poranka przejechał on dwadzieścia cztery okrążenia, o tyle na najszybszym z nich stracił ponad osiem dziesiątych sekundy do lidera.

 

Trzecie i czwarte miejsce przypadło dwóm zawodnikom zespołu Yamaha Factory Racing. Szybszym z nich był v-ce lider klasyfikacji generalnej Jorge Lorenzo, który do Stonera stracił nieco ponad trzy dziesiąte sekundy. Hiszpan wczorajszego poranka także nie radził sobie zbyt dobrze, ale już po południu było o wiele lepiej. Czy tak samo będzie w przypadku #1 w kwalifikacjach? Tego dowiemy się już niebawem, ale jeśli „Por Fuera” nie zacznie odrabiać strat do Casey’a, tytuł może uciec mu przed nosem. Póki co jako ostatni pobił on barierę 1’34. Blisko cztery dziesiąte sekundy wolniej od obrońcy tytułu mistrzowskiego pojechał jego team-partner Ben Spies. Amerykanin względem wczorajszej sesji pojechał o dwie dziesiąte sekundy szybciej, ale i tak stracił do lidera ponad siedem dziesiątych. Wydaje się więc, że na powtórzenie wyniku z Indianapolis Motor Speedway #11 ma niewielkie szanse, aczkolwiek nie jest to niemożliwe.

Czołową piątkę, dosłownie rzutem na taśmę, uzupełnił Colin Edwards. Amerykanin na swoim ostatnim kółku uzyskał czas 1’34.321, który dał mu właśnie piątą lokatę. Co ciekawe, #5 do poprzedzającego go, jeżdżącego na fabrycznej Yamasze M1, Spiesa stracił zaledwie 0.036sek! Warto jednak nadmienić, że na sam koniec „Texas Tornado” założył nową, miękką oponę, dzięki której uzyskał tak dobry wynik. Team-partner 37’latka także nie spisał się najgorzej, bowiem wywalczył on dziewiątą pozycję. Cal Crutchlow, dla którego ten sezon jest pierwszym spędzonym w barwach Monster Yamaha Tech3, po przejechaniu dwudziestu okrążeń stracił sekundę i dwie dziesiąte do lidera. Brytyjczyk względem wczorajszego FP2 pojechał aż o sekundę szybciej, co może dobrze wróżyć przed dalszą częścią weekendu.

 

Dopiero siódme miejsce przypadło Marco Simoncelliemu, który jako pierwszy stracił do lidera nieco ponad sekundę. I chociaż wczoraj Włoch przyznał, że pomału przekonuje się do toru Misano World Circuit, tym razem nie zachwycił. Mieszkający niedaleko tego obiektu „SuperSic” ma jednak nadzieję, że w kwalifikacjach dokona sporych postępów. Póki co z wynikiem 1’34.606 był on najwolniejszym zawodnikiem na co dzień ścigającym się na fabrycznej RC 212V. Słabo poszło natomiast drugiemu kierowcy ekipy San Carlo Honda Gresini – Hiroshiemu Aoyamie. Japończyk, wczoraj dziewiąty, dziś rano był zaledwie piętnasty. „Hiro” przejechał co prawda dwadzieścia trzy okrążenia, ale jego strata do lidera wyniosła aż 1.790sek. Dodatkowo warto nadmienić, że „SuperSic” i #7 nie poprawili swoich czasów z wczoraj.

 

Najszybszym zawodnikiem jeżdżącym na Ducati raz jeszcze okazał się być Hector Barbera. Ścigający się na satelickim Desmosedici GP11 Hiszpan uplasował się, podobnie jak wczoraj, na ósmym miejscu z wynikiem o niecałą sekundą i jedną dziesiątą gorszym od lidera. Raz jeszcze #8 z teamu Mapfre Aspar Team MotoGP udowodnił, że dobrze się czuje na obiekcie Misano World Circuit i będzie tu chciał zapomnieć o niepowodzeniu z Indianapolis. Na słynnej „Cegielni” „Barberix” przewrócił się bowiem w ostatnim zakręcie wyścigu walcząc o dziewiąte miejsce.

 

Czytaj dalej >>

 

Raz jeszcze fatalnie spisał się zespół Ducati Marlboro, który na domowym obiekcie jednego ze swoich zawodników nadal nie może znaleźć idealnych ustawień dla swoich kierowców. Dzisiejszego poranka szybszym z nich okazał się być Nicky Hayden, który jednak wywalczył zaledwie dziesiąte miejsce. Amerykanin z wynikiem 1’34.919 stracił sekundę i trzy dziesiąte do lidera, a swojego team-partnera Valentino Rossiego wyprzedził o zaledwie czternaście tysięcznych sekundy. Włoch, jak zwykle, na swoją domową rundę przygotował specjalny kask. Jedyne co możemy na razie Wam zdradzić to to, że ma on na sobie napis (tłumaczony z włoskiego) „WTF?”, który prosimy, abyście przetłumaczyli sobie sami. Tak czy inaczej dziesiąta pozycja #69 i dwunasta „The Doctora” na obiekcie MWC nie jest tym, na co obaj liczyli przed weekendem.

 

Pomiędzy duetem fabrycznej ekipy producenta z Bolonii uplasował się Alvaro Bautista. Chociaż Hiszpan spisał się nieco słabiej niż wczoraj, to jego forma jednak nadal imponuje. Zawodnik ekipy Rizla Suzuki od czasu rundy w czeskim Brnie dokonuje sporych postępów, a nie inaczej jest także i w ten weekend. Po szóstym miejscu zdobytym na Indianapolis Motor Speedway #19 ma nadzieję, że także i jutro powalczy o dobry rezultat. Jeżeli już jesteśmy przy Hiszpanach, to warto też wspomnieć o Tonim Eliasie. #24 jeżdżący w zespole prowadzonym przez Lucio Cecchinelliego znów był ostatni, siedemnasty. Dodatkowo „Tiger Toni” stracił do lidera dwie sekundy i siedem dziesiątych, a do poprzedzającego go zawodnika – 0.789sek.

 

W końcówce stawki znaleźli się tymczasem sateliccy zawodnicy Ducati. Najszybszym z nich był, ostatecznie trzynasty, Randy de Puniet. Francuz jako pierwszy nie pobił bariery 1’35, a do lidera stracił półtorej sekundy. Blisko pół sekundy wolniej od #14 pojechał jego zespołowy kolega, który po tym sezonie kończy karierę wyścigową – Loris Capirossi. Włoch z teamu Pramac Racing przed własnymi kibicami musiał zadowolić się stratą dwóch sekund do lidera i szesnastą lokatą. Czternasty tymczasem był jedyny Czech w stawce – Karel Abraham. #17 z ekipy Cardion AB Motoracing stracił do lidera 1.754sek, do tego wszystkiego upadając na sam koniec sesji.

Już o godzinie 13:55 zawodnicy kategorii MotoGP ruszą do godzinnej sesji kwalifikacyjnej, która zadecyduje o ich ustawieniu na starcie do niedzielnego wyścigu. Jutro tymczasem o 9:40 wezmą oni jeszcze udział w, trwającej dwadzieścia minut, sesji rozgrzewkowej zwanej warm-up. Wyścig klasy królewskiej rozpocznie się tymczasem w niedzielne popołudnie dokładnie o godzinie 14:00. Zawodnicy walcząc o puchar GP Aperol di San Marino e della Riviera di Rimini będą mieli do pokonania dwadzieścia osiem okrążeń.

 

 

Wyniki trzeciej sesji treningowej w Misano Adriatico:


1. Casey Stoner (AUS) Repsol Honda Team – 1’33.567sek
2.
Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team – 1’33.666sek
3. Jorge Lorenzo (SPA) Yamaha Factory Racing – 1’33.890sek
4. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing – 1’34.285sek
5. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 – 1’34.321sek
6. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team – 1’34.420sek
7. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini – 1’34.606sek
8. Hector Barbera (SPA) Mapfre Aspar Team MotoGP – 1’34.659sek
9. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 – 1’34.797sek
10. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team – 1’34.919sek
11. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP – 1’34.924sek
12. Valentino Rossi (ITA) Ducati Marlboro Team – 1’34.933sek
13. Randy de Puniet (FRA) Pramac Racing Team – 1’35.063sek
14. Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing – 1’35.321sek
15. Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini – 1’35.357sek
16. Loris Capirossi (ITA) Pramac Racing Team – 1’35.558sek
17. Toni Elias (SPA) LCR Honda MotoGP – 1’36.347sek

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,088 sek