Choć w przyszłym sezonie Michele Pirro nie będzie regularnie startować w MotoGP, to jednak cieszy go fakt zostania kierowcą testowym Ducati. Dla Włocha, jak sam przyznaje, jest to jak spełnienie marzeń.
Po spędzeniu ostatniego cyklu zmagań na motocyklu CRT – z ramą FTRa i silnikiem Hondy CBR1000RR – Włoch dołączył już do Franco Battainiego w roli testera Desmosedici. Jak przyznał sam #51, dla niego rola kierowcy testowego Ducati okazała się być atrakcyjniejsza aniżeli ponowna jazda na maszynie CRT.
„Dla mnie to jak spełnienie marzeń,” przyznał 26’latek dla GPOne.com. „Jazda na motocyklu MotoGP to cel każdego zawodnika, a robienie tego wraz z Ducati czyni to jeszcze bardziej niesamowitym. Nie mógłbym być szczęśliwszy i nawet nie czuję, że jestem testerem.”
Minusem jest oczywiście fakt, iż Pirro nie będzie w przyszłym roku regularnie się ścigać. Tak czy inaczej jednak nadal będzie spędzał sporo czasu na motocyklu, pomagając przy okazji Franco Battainiemu. Ten wieloletni tester Ducati skupiać się ma na sprawdzaniu trwałości i niezawodności nowych elementów, podczas gdy Michele pracować ma nad wydajnością.
„Kiedy Nicky i Andrea wsiadają na motocykl, ich celem jest dostosowanie motocykla do swojego stylu jazdy, a także poprawa wyników. Ja natomiast muszę zrozumieć potencjał nowych elementów i dokonać wyboru,” tłumaczył były zawodnik teamu San Carlo Honda Gresini, który finiszując na piątym miejscu w zwariowanym wyścigu o GP Walencji, po raz pierwszy „wprowadził” motocykl CRT do czołowej piątki.
„Po testach na Mugello wraz z Ducati, zaproponowali mi oni posadę zawodnika testowego. Dla mnie była to zdecydowanie lepsza opcja aniżeli kontynuacja jazdy na CRT,” mówił dalej #51. „Oczywiście wezmę udział w mniejszej ilości wyścigów, ale będę miał okazję, aby potwierdzić moją wartość.”
Celem Pirro jest powrót na pełen etat do MotoGP w sezonie 2014, tym razem na prototypowym motocyklu. Podobno kontrakt z Ducati mu to gwarantuje, a póki co – w przyszłym roku – na pewno weźmie on udział, z dzikimi kartami, w rundach w Jerez de la Frotnera, na Mugello i Misano.
Jeśli kontrakt mu gwarantuje wjazd na ducati w 2014 rok to znaczy, że odpadnie Hayden albo Dovi.
Pewnie Nicky, komentatorzy o tym wspominali czasem w trakcie wyścigu, że Nicky ma kontrakt na rok, zapewne przedłużyli ten kontrakt Ducati tylko po to, żeby jeden z kierowców znał już ten motocykl.
Albo na jakiegoś CRT go posadzą ;)