Thomas Luthi miał możliwość przetestowania motocykla KTM. Szwajcar jeździł przez dwa dni na torze Mugello, a obok niego nad motocyklem pracował jeszcze etatowy tester KTM-a, Mika Kallio. Luthi dołączył do zespołu testowego austriackiej marki.
To dla Luthiego dopiero druga w długiej karierze przejażdżka motocyklem MotoGP. W 2005 roku Luthi miał możliwość odbycia testów na maszynie Hondy. Było to tuż po zdobyciu mistrzostwa świata kategorii 125ccm.
„Po zdobyciu tytułu w 125ccm byłem w stanie pokonać kilka kółek motocyklem MotoGP, ale na pół-mokrym torze. Teraz miałem pierwszy prawdziwy test takiego motocykla. I mimo mocy, którą czuć od razu, to niewiarygodne jak od pierwszego okrążenia jeździ się na KTM RC16.”
„Pomimo długich prostych oraz wzniesień i zakrętów, które na tym torze nie należą do najłatwiejszych dla debiutanta w MotoGP, szybko byłem w stanie znaleźć się w zasięgu czasów Miki. Nauczyłem się wiele. Moim priorytetem wciąż pozostaje klasa Moto2, ale po tych dwóch dniach pozostanę nieco poddenerwowany i będą szukał kolejnej możliwości testów z topowymi gośćmi z królewskiej klasy.”
Wcześniej zespół KTM także testował z Miką Kallio, obok którego jeździł Randy de Puniet. Dołączająca za rok ekipa jeździła na torze Jerez w połowie czerwca, a tydzień wcześniej była także w Czechach. KTM bardzo intensywnie wykorzystuje czas przed pierwszym startem – może on nastąpić już w tym roku, z dziką kartą.
Źródło: crash.net
Myślę, że na testera TL jest OK ale na ew. zawodnika w klasie MotoGP na KTM-ie to jest już chyba trochę za stary – a może się mylę, – nie wiem ale tak czuję.
Wiek nie gra roli. Liczy się tylko to czy zawodnik jest w stanie coś pokazać. A Luthi może i miałby w pierwszym sezonie problem, ale potem chyba jakoś dałby radę. Sęk tylko w tym że już miejsc w MotoGP nie ma. Może w 2018r. jakaś ekipa by dołączyła, ewentualnie LCR dostałby drugi motocykl.
Ja bym go bardzo chętnie widział w MotoGP, ale tylko jakiś satelicki team :)