Plotki na temat możliwości awansu Pola Espargaro do MotoGP już w przyszłym sezonie nie zwalniają tempa. Co raz głośniej mówi się bowiem o tym, jakoby ten 21-letni Hiszpan miał zastąpić w barwach Monster Yamaha Tech3 starszego od siebie Brytyjczyka, Cala Crutchlowa. Czy w tych pogłoskach tkwi jakieś ziarnko prawdy?
W niedawno udzielonym wywiadzie 27-latek z Coventry potwierdził, iż domyśla się, że Yamaha rozmawia z młodszym z braci Espargaro. Jako jedynego z zawodników Yamahy, kontrakt #35 wygasa wraz z końcem obecnego sezonu, a nie po zakończeniu zmagań w 2014 roku. Crutchlow przyznał w rozmowie z BBC Sport, że – według słów team-menadżera ekipy Tech3 Herve Poncharala – kontrakt zostatnie podpisany właśnie z „Polycciem”.
„Powiedział mi on, że Yamaha prawdopodobnie podpisze umowę z Espargaro, a pierwszy sezon spędzi on w Tech3. Plotki głoszą, że dostanie on fabryczny motocykl i będzie to dwuletnia umowa bezpośrednio z Yamahą” – mówił były Mistrz Świata World Supersport. Wielu mówi już jednak wprost, iż być może w kolejnym sezonie #35 osiągnie swój cel, jakim jest posiadanie fabrycznego motocykla. Miałoby się tak stać po przejściu do ekipy Ducati, gdzie mógłby on zastąpić Nicky’ego Haydena. Amerykaninowi również kończy się kontrakt wraz z końcem sezonu i to jego miałby zastąpić Cal.
W wywiadzie dla MotoGP.com do słów swojego podopiecznego odniósł się sam Herve Poncharal. Francuz pracuje teraz nad przedłużeniem umowy z Yamahą na sezon 2014 i kolejne, ale jak sam przyznał: „Nigdy nie rozmawiałem z Espargaro w imieniu Tech3”. Nie zmienia to jednak faktu, że także i Francuz jest przekonany o kontaktach Pola i Yamahy, a dla japońskiego producenta podpisanie umowy z #40 byłoby logicznym krokiem.
„Nie wiem jednak jak bardzo zaawansowane są to rozmowy. Czy podpisano jakąś umowę, czy jest to prawie uzgodnione czy może pozostało wiele kwestii do omówienia. Jedyne co wiem to, że Yamaha ma cztery motocykle, a Cal jest jedynym z jej zawodników, który nie ma kontraktu na przyszły sezon, dlatego wielu mówi, że Espargaro mógłby go zastąpić. Uwielbiam Cala i będę go informował na bieżąco o wszystkim, co wiem, po prostu po to, aby dać mu jak najwięcej czasu na bycie „atrakcyjnym kąskiem” na rynku transferowym – bez względu na to, czy będzie to pozostanie z Yamahą, czy też nie.”
Jednocześnie warto dodać, że to właśnie Crutchlow zabiegał o to, by podpisać z Tech3 umowę zaledwie na jeden sezon. Jak jednak przyznał Francuz, gdyby zdecydował się zrobić inaczej, teraz w ogóle nie znalazł się w takiej sytuacji. Na te zarzuty Brytyjczyk odpowiedział podczas wczorajszej konferencji prasowej w Le Mans, mówiąc: „Herve powiedział, że miałem opcję podpisania z nim dwuletniej umowy. Jeśli jednak nie podpisałby kontraktu z fabryką na 2014, co wtedy? Wtedy mógłby mnie przenieść do Moto2 na ten drugi sezon, więc sądzę, że podjąłem dobrą decyzję.”
W wywiadzie dla AUTOSPORT.com Crutchlow powiedział zaś, iż nie sądzi, by Espargaro może być szybszy od niego w przyszłym roku. „Czy mógłby mnie pokonać? Nie. Wszyscy myślą, że będzie on równie szybki jak Marquez, ale Marc to „jednorazowy wyskok”. Wszyscy uważają, że nastepny zawodnik w tabeli Moto2 [rok temu Pol zdobył v-ce mistrzostwo – przyp. autora] będzie tak dobry jak Marquez, ale Marquez jest jak Valentino Rossi 15 lat temu; jest niesamowity. Pol nie pokona Marca.”
Na temat swojego ewentualnego przejścia do MotoGP wypowiedział się również główny zainteresowany, a więc młodszy z braci Espargaro. Obecnie walczy on o tytuł mistrzowski w Moto2, gdzie zajmuje na tę chwilę trzecie miejsce w tabeli ze stratą 11 punktów do lidera. I choć dla Hiszpana awans do klasy królewskiej byłby spełnieniem snów, to jednak nadal skupia się na swoim głównym tegorocznym zadaniu.
„Za nami dopiero trzy wyścigi, a marzenie o awansie do MotoGP nadal jest odległe. Póki co musimy w pełni skupić się na Moto2 i naszym celu. Wszyscy wiele o tej sprawie mówią, ale ja nie chcę się rozpraszać. Zobaczymy, co się stanie w połowie sezonu i na jego końcu, bo to jeden z najważniejszych cyklów zmagań w moim życiu. Tak jak mówiłem, nie chcę się rozpraszać. Musimy kontynuować naszą pracę w Moto2” – potwierdził #40.
A jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Czekamy na komentarze!
To w ogóle możliwe, żeby fabryczna Yamaha podpisywała kontrakty zawodnika z prywatnym teamem?
No a Spies?:)
No tak, ale dlaczego tak się dzieje? :D Że fabryki ingerują w prywatne zespoly?
Fabryka pokryje koszt kontraktu zawodnika (chociaż Espargaro pewnie i tak ma tam swoje zaplecze sponsorskie), a w niedalekiej przyszłości będzie mogła go umieścić w głównym zespole.
Ciekawi mnie, czy chociaż trochę plują sobie w brodę, że na dwa lata zakontraktowany został Smith.
kurde cruthlow przecie jezdzi swietnie top5 klasy krolewskiej. dlaczego nie dadza mu tych nowych czesci i niech jezdzi chlopak bo ma potencjał.
Zgadzam się z Calem. Również nie wydaje mi się, żeby Pol był tak dobrym zawodnikiem jak Marc. Na tą chwilę to Aleix zasługuję na prototyp choćby w satelickim zespole.
Pol jak sam wielokrotnie mówił w zeszłym sezonie korzystał z ustawień swojego brata co mu bardzo pomagało a w tym sezonie jak sam musi na siebie pracować to jak na chwilę obecną nie jest za kolorowo. Zgadzam się z przedmówcą że Aleix bardziej zasługuje na fabryczny motor.
Przede wszystkim Pol jest zbyt słaby psychicznie, by móc coś więcej osiągnąć. Lubię gościa i to bardzo, jest szybki,ale tylko na suchym torze to raz, dwa zgadzam się w pełni z Calem, to Marc jest przyszłym dominatorem klasy królewskiej ( taki Rossi 2 ). Mnie osobiście Pol zawodzi w obecnym sezonie, gdyż uważałem,że wręcz zmiecie konkurencję,a jest jak jest.
zapomniałeś dodać jeszcze,że Pol nie ma 9tytułów mistrza ;-)
Trochę dzwiny wybór ze strony Espargaro. Jego styl kompletnie nie pasuje do Yamachy, więc przechodząc do Tech 3 zmarnuje sobie karierę. Dziwnie to brzmi, ale Pol musi poczekać na Hondę lub inny fabryczny motocykl (może Suzuki, może BMW gdyby przyszli do MotoGP). Co do starszego z braci, to oczywistym jest, że zasługuje na prototyp i to ten jeden z lepszych.
ewidentnie styl pola pasuje na kawasaki lub suzuki bmw raczej nie bo oni tylko DTM z wtcc się wycofują więc biednie co do kawasaki John Hopkins bardzo agresywnie jeżdżący zawodnik dobrze radził sobie na tych motocyklach