Pol Espargaro powiedział, że szanse na podium KTM w 2. wyścigu w Jerez zostały pogrzebane już na etapie sobotnich kwalifikacji. Po tym, jak na otwarcie sezonu Hiszpan wyrównał najlepszy wynik KTM w suchym wyścigu, zajmując szóste miejsce i tylko sekundę od podium, nadzieje na poprawę wyniku były ogromne. Skończyło się sporym rozczarowaniem.
Espargaro upadł w finałowej części sobotnich kwalifikacji, po czym musiał startować dopiero z 12. pola. Tydzień wcześniej było to 6. miejsce. Potencjał był, bowiem Miguel Oliveira w kwalifikacjach spisał się znakomicie.
„Moje błędy zaczęły się już wczoraj, a dziś za to zapłaciłem. Na pierwszych okrążeniach walczyłem z gośćmi, z którymi nie powinienem był w ogóle walczyć. Straciłem około 5-6 sekund do liderów. Jak masz odrobić 5-6 sekund do fabrycznych motocykli po starcie?” – powiedział.
„To był mój błąd, ale to zaczęło się w sobotę. Wiedzieliśmy, że wyprzedzanie będzie trudne. Opony strasznie się grzały, gdy jechało się za kimś innym. Nie dało się wyprzedzać na hamowaniu. Używałem moich hamulców w 100 procentach.” – dodał.
„Moje tempo na początku nie było bardzo dalekie od tempa czołowych gości. Widziałem ich dość blisko, ale potem popełniłem błąd próbując wyprzedzić (Danilo) Petrucciego i (Johanna) Zarco. Wtedy wyprzedził mnie mój brat. Powalczyłem z nimi, starając się wyprzedzić, ale całkiem się „zagotowałem” jadąc za ich plecami. Upał był niewiarygodny. W połowie czułem już, że gorąco mnie wykończyło.” – skomentował Pol Espargaro. „Mój brat przewrócił się przede mną. Uznałem, że lepiej dojechać do mety niż ryzykować.”
„Dla mnie upał był gorszy niż w Malezji czy Tajlandii. Nigdy nie czułem się tak źle i nie było mi tak gorąco jak w tym wyścigu. Nigdy nie czułem, żeby tak piekły mnie ręce. W pierwszym wyścigu jakoś sobie z tym mogłem radzić, ale tu, po zaledwie czterech okrążeniach, byłem totalnie przegrzany. Starałem się łapać powietrze na prostych, ponieważ nie mogłem oddychać. Nie czułem się tak nawet w Malezji czy Tajlandii, nawet po kontuzjach.”
Pol Espargaro ostatecznie dotarł do mety, a awarie i upadki pozwoliły na zajęcie niezłego, siódmego miejsca. Hiszpan zajmuje obecnie wysokie czwarte miejsce w generalce, mając tyle samo punktów co Takaaki Nakagami z LCR Hondy.
Źródło: crash.net