Szef Repsol Hondy – Alberto Puig – powiedział, że jego zdaniem promotorzy MotoGP, hiszpańska Dorna, lepiej radzi sobie wobec pandemii koronawirusa w porównaniu do zarządzającej Formułą 1 amerykańskiej firmy Liberty Media. Pandemia COVID-19, w której zaraziło się już ponad 600 tys. osób na całym świecie, jest powodem przesunięcia lub odwołania ośmiu wyścigów F1 i pięciu MotoGP.
O ile w MotoGP pierwszy wyścig został odwołany na tyle wcześnie, by nie odbyło się to w atmosferze skandalu, tak GP Australii w połowie marca miało już niemal się rozpocząć, gdy u jednego z pracowników zespołu McLaren wykryto obecność koronawirusa. Po wielu sprzecznych doniesieniach, ostatecznie nie pozwolono rozegrać grand prix.
„Myślę, że powinniśmy być bardzo dumni z organizatorów naszych mistrzostw. Dorna robi wszystko z głową, krok po kroku, zawsze wsłuchując się w opinię autorytetów w kwestiach zdrowotnych. Na tej podstawie oceniano, co można, a czego nie można zrobić, ale to bardzo interesującej, jak całą grupa, pracująca na rzecz mistrzostw świata, została ochroniona.” – powiedział Alberto Puig. „Jeśli porównamy to z F1, federacjami piłkarskimi czy Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim – które były bardzo opieszałe – Dorna zrobiła to, co powinna była zrobić.”
„Od pierwszych chwil, byli świadomi skali tego problemu. Dlatego musisz mieć klarowność swoich pomysłów i być mądry. I Carmelo Ezpeleta taki jest.” – dodał Hiszpan. Na razie nie wiadomo, kiedy sezon MotoGP może w końcu się rozpocząć. Ostatnio przesunięto zaplanowane na 3 maja GP Hiszpanii w Jerez, i niedługo zapewne to samo stanie się z GP Francji i GP Włoch. Ostrożnie zakłada się, że sezon może ruszyć w lipcu.
Źródło: autosport.com
Pieprzenie w bambus. Gdyby to zależało od nich to by rozgrywali wszystko bo kasa. Wszystko zależy od rządów poszczególnych krajów. W tej chwili nie ma możliwości rozgrywania niczego. Ani fifa ani fia ani Dorna i nawet pzmot nie mają nic do gadania.
Oj dobra, dobra, Alberto – przestań już tak smarować Ezpelecie ;) ;D
nie lubię tego gościa… :/