Choć kontrakt pomiędzy Suzuki a Alexem Rinsem nie został jeszcze oficjalnie przedłużony, chyba nikt nie ma wątpliwości, że w najbliższych dniach stanie się faktem. Hiszpański zdobywca podium z ostatniej rundy grand prix ujawnił, że dostał ofertę, której nie może odrzucić. Czekamy zatem na potwierdzenie.
Rins rozpoczął starty w MotoGP w zeszłym roku, ale początek sezonu był naznaczony kontuzjami i problemami motocykla. Im bliżej końca sezonu, tym jednak było lepiej, a w GP Walencji #42 dotarł nawet na metę na czwartym miejscu. Sezon 2018 rozpoczął od upadku w Katarze, ale w GP Argentyny była już walka o zwycięstwo i miejsce na podium. Teraz ma przedłużyć kontrakt o dwa kolejne sezony. Być może Suzuki ma więc w swoich szeregach zawodnika, który ponownie wprowadzi markę na szczyt?
„Rozmawialiśmy na temat przedłużenia i prawda jest taka, że wszystko odbywa się w naturalny sposób i jest bardzo, bardzo łatwe. Oferta, jaką dostaliśmy, jest nie do odrzucenia. Już wkrótce będziemy mieli więcej informacji.” – powiedział Rins w wywiadzie dla motogp.com, potwierdzając, że najwyraźniej do dopracowania zostały już tylko szczegóły.
„Jestem naprawdę szczęśliwy w tym zespole fabrycznym, również z tego, jak jestem traktowany. Jestem przekonany, że z motocyklem jaki mamy i ciężką pracą, możemy osiągnąć naprawdę duże rzeczy. Czy możemy walczyć o mistrzostwo? Po pierwsze, trzeba zacząć wygrywać wyścigi w przekonujący sposób, a dopiero potem można myśleć o tytułach. Ale gdybym nie wierzył, że to możliwe, to nie wybrałbym Suzuki na mojej drodze.” – dodał.
Fot. Suzuki
„przekonywujący sposób” – przekonywujący to nie jest prawidłowa forma :). Przekonujący albo przekonywający.
Co do Rinsa, cieszy jego udany początek sezonu :).
NO ALE TO RINS TAK POWIEDZIAŁ, JEGO POPRAW!!!11
P.S Dzięki :)
Czekaj, zaraz mu napiszę na Twitterze ;).