Zawodnicy Rizla Suzuki Chris Vermeulen i Loris Capirossi mają nadzieję na podtrzymanie mocnego tempa wyścigowego, które pokazali wczoraj w ostatniej sesji treningowej, chociaż sesja kwalifikacyjna zakończyła się dla nich odpowiednio czwartym i piątym Zawodnicy Rizla Suzuki Chris Vermeulen i Loris Capirossi mają nadzieję na podtrzymanie mocnego tempa wyścigowego, które pokazali wczoraj w ostatniej sesji treningowej, chociaż sesja kwalifikacyjna zakończyła się dla nich odpowiednio czwartym i piątym rzędem.
Vermeulen, który zajął jedenastą pozycję, i Capirossi, który uplasował się dwa oczka pod swoim australijskim kolegą z zespołu, stale poprawiali swoje czasy podczas pierwszej z wieczornych sesji i przez większość czasu sesji kwalifikacyjnej, kontynuując prace nad ustawieniami wyścigowymi Suzuki GSV-R. Zawodnikom nie udało się przedrzeć do przodu na oponach kwalifikacyjnych i będą musieli wykonać sporo pracy, by znaleźć się tam podczas wyścigu.
Ten wieczór został uwieńczony pierwszą nocną sesją kwalifikacyjną. Panowała niska temperatura spowodowana pustynnym wiatrem. Obecny mistrz świata klasy 250cc Jorge Lorenzo na swojej fabrycznej Yamasze zdobył pole position w pierwszym występie w klasie MotoGP.
Dzisiejszy wyścig będzie pierwszym wyścigiem rozegranym w nocy. Poza tym będzie to pierwszy wyścig nowego sezonu, po którym poznamy pierwszego lidera oraz układ sił. Wyścig rozpocznie się się o 21:00 czasu polskiego.
Chris Vermeulen powiedział: „Dzisiaj zrobiliśmy duże postępy z motocyklem, a moje osiągi na tym obiekcie poprawiły się. Złapaliśmy dobry rytm w pierwszej sesji, pod koniec której byłem w pierwszej dziesiątce na oponach wyścigowych. Motocykl sprawował się dobrze, więc mogłem nieprzerwanie i ze spokojem kręcić te dobre czasy. Kwalifikacje to już zupełnie inna bajka. Szkoda, że Micheliny miały nad nami przewagę w kwalifikacjach, co sprawiło, że mamy ciężkie zadanie startując z czwartego rzędu. Jeżeli chodzi o jutrzejszy wyścig, dam z siebie wszystko i wiem, że moje tempo jest lepsze od kilku gości znajdujących się przede mną, więc zobaczymy jak mi pójdzie.”
Loris Capirossi stwierdził: „Myślę, że wciąż możemy w warunkach wyścigowych zrobić duży krok do przodu i zakończyć tę rundę z dobrym rezultatem. W odróżnieniu od zeszłego tygodnia, kiedy testowaliśmy tutaj opony kwalifikacyjne, tym razem wybrałem złą mieszankę. Miałem tylko dwie gumy kwalifikacyjne, a Chris trzy. Prawdopodobnie dokonał on lepszego wyboru. Przyznał mi się, że jego opony też niewiele zdziałały. Tak czy owak to był mój wybór i wiem, że popełniłem błąd. Jestem pewien, że w wyścigu pójdzie nam o wiele lepiej.”