Valentino Rossi w dzisiejszym wywiadzie dla motogp.com przyznał, że na starcie sezonu 2018 podejmie decyzję, czy chce ścigać się dalej, gdy już wygaśnie jego dotychczasowa umowa z Yamahą, obejmująca lata 2017-2018. Włoski zawodnik cały czas celuje w odzyskanie mistrzowskiej korony, którą w MotoGP zdobywał aż siedmiokrotnie. Po raz ostatni w 2009 roku.
Rossi jest zdecydowanie najstarszym zawodnikiem w stawce, choć po gościnnych startach 35-letniego Sylvaina Guintoliego różnica między drugim zawodnikiem wynosiła już „tylko” trzy lata. Teraz na powrót „drugi” w tej klasyfikacji jest Alvaro Bautista. Jeśli tylko The Doctor będzie w stanie wygrywać – a zwycięstwem w Assen pokazał, że jest – to kwestia przedłużenia umowy jest rzeczą otwartą.
Rossi był już w tym roku liderem mistrzostw świata, teraz jest trzeci, ze stratą zaledwie siedmiu oczek do Andrei Dovizioso. Zawodnik Yamahy zapytany o to, co uważa za czynnik, mający największe znaczenie, odparł: „Sytuacja jest bardzo zmienna. Od Barcelony w zeszłym roku mieliśmy dziewięciu różnych zwycięzców. A w tym roku pięciu w ośmiu wyścigach.”
„Kluczem jest wygrywanie kiedy motocykl i opony spisują się świetnie. Ale jednocześnie trzeba nie popełniać błędów w weekendy, kiedy sytuacja się pogarsza.” – dodał.
Oby jeździł jak najdłużej, dodaje kolorytu.