Valentino Rossi po swoim powrocie na podium w MotoGP przyznał, że trudno jest mu przekonać Yamahę do zmian w motocyklu pod kątem jego stylu jazdy, umiejętności i doświadczenia, w sytuacji gdy inni zawodnicy na takich motocyklach znakomicie sobie radzą. Tym razem Yamaha poszła za głosem Rossiego, co zaowocowało ogromnym progresem względem ubiegłego tygodnia i pierwszych podium od ponad roku.
„Nie tylko po ostatnim wyścigu, ale w całej drugiej połowie sezonu 2019 było bardzo frustrująco. Byłem bardzo wolny, miałem duże problemy. Ale tym razem popracowaliśmy w inny sposób. Musimy ciężko pracować z Davidem (Munozem – inżynierem), musimy wywierać na Yamahę presję, ponieważ czasem są to sprawy dotyczące wewnętrznej polityki. To problem polityczny. Chcemy zmienić motocykl i nie poddajemy się.” – powiedział Valentino Rossi.
„I już od piątkowego poranka miałem lepsze odczucia. Szczerze mówiąc, tym razem mój zespół bardzo mi pomógł, ponieważ pokazali mi światełko na końcu tunelu. Dali mi zupełnie inny motocykl.” – dodał włoski zawodnik, który stanął na podium pierwszy raz od ubiegłorocznego GP Ameryk.
„Kiedy jeździsz taką samą maszyną jak Fabio (Quartararo) i Maverick (Vinales), a oni są w stanie jeździć tak szybko i mocno, to Yamaha sądzi, że po prostu musisz jeździć w taki sposób jak oni. Ale tak czy inaczej muszą mnie wspierać, bo jestem tu, w fabrycznym zespole, a za rok dalej będę jeździł, już w ekipie Petronasa, więc muszą mi ufać, ponieważ być może nie jestem szybszy od nich (Quartararo i Vinalesa) na torze, to dalej potrafię pojechać dobre wyścigi.” – skomentował The Doctor.
Lin Jarvis w wywiadzie dla telewizji BT Sport potwierdził, że czasem przekonanie japońskich inżynierów do zmian może być problematyczne, zwłaszcza w sytuacji, gdy w ekipie Petronasa tegoroczną dominację rozpoczął Fabio Quartararo.
„Generalnie, Yamaha ma swój zakres ustawień – strefę, w której poprawnie pracuje. Ale Vale ma problem, aby do nich przywyknąć i poczuć się z nimi komfortowo. Był bardzo rozczarowany i naprawdę chciał coś zmienić po poprzednim weekendzie. Zdecydowaliśmy o większych zmianach, on chciał spróbować, bo nie było nic do stracenia.” – powiedział szef Yamahy.
„Zmienić sposób myślenia u japońskich inżynierów nie jest tak łatwo. Mamy wiele danych i informacji, a przecież inni nasi zawodnicy są bardzo szybcy. Więc czemu mielibyśmy iść w innym kierunku? Ale oczywiście Valentino ma ogromne doświadczenie i wie, co u niego działa. Naciskał, zaakceptowaliśmy to i zmieniliśmy.” – dodał Jarvis. „Nie powiedziałbym, że to rozwiązało wszystkie jego problemy, ale poczuł się bardziej komfortowo, poczuł, że to jest „jego” motocykl ponownie i takim może pojechać lepiej.”
Źródło: motorsport.com
Generalnie to Yamaha sama sobie stworzyła problem pozbywając się Lorenzo w 2017 gdzie wyraźnie widać że to jednak pod jego motocykl był rozwijany i mimo tego to i Lorenzo i Rossi odnosili znakomite wyniki natomiast od tego czasu widać wyraźny spadek Yamahy gdzie największy dramat był w 2018 roku gdzie wygrali tylko 1 wyścig a i Rossi zaczął znacznie gorzej jeździć a przez 2-3 lata nie powinno być takiej różnicy w formie zawodnika nawet jak się ma 40lat , a i dodam że ta polityka skończyła się dla Lorenzo znacznie gorzej
Quartararo nie ma problemów z polityką w Yamashe a i odejście wielkiego Lorenzo nie wpływa na tempo obu zespołów jeżdżących na (YZR-M1). Po prostu odkręca manetkę i jedzie. Gdyby nie jeden taki na Hondzie to Yama uważana by była za najlepszy motor i pewnie tak właśnie jest. Niestety jedna taka maruda zaciemnia obraz i zwala wszystko na politykę. Gdyby nie Fabio to może bym nawet uwierzył. Rossi wyraźnie dołuje i zamiast przyznać że wzrok czy refleks nie ten to winny pakiet (zespół/motor/opony). Lubie ich wszystkich ale jak dorosły mężczyzna zaczyna się użalać to …. to słabe jest.
przypominam że to lorek chciał odejść z yamahy bo miał inne zdanie niż rossi o gp malezji 2015 , jakby napisałem to jako sarkazm bo nie umiem tego normalnie napisać ale chyba każdy wie o co chodzi , nie wiem dlaczego ale chciałbym zobaczyc starego rossiego emeryta razem z fabio w zespole , niby tak dobrze się dogadują i mogło by z tego wyjść takie SKY VR46 by razem trenowali i KURDE DLACZEGO TA DORNA NIE DA 3 MOTOCYKLI , do petronasa dałbym zarco , 3 motocykle w monster energy a za zarco w avintia dałbym granado
No mogło tak być tyle że to zespół powinien nad tą sytuacją zapanować w końcu to oni zatrudniają masę ludzi no a skończyło się to tak że Rossi jeździ słabo, Lorenzo odszedł na emeryturę, a zawodnicy Yamahy od paru lat nie jest realnym zagrożeniem dla Marqeza a sama Yamaha bardziej biję się z Ducatii o 2 miejsce w klasyfikacji konstruktorów zamiast z Hondą o pierwsze gdzie punkty w zasadzie zdobywa jeden zawodnik a gdyby nie to to pewnie Viniales jeździłby w Pramacu, a Lorezno lub Rossi mieliby 1 tytuł więcej a Yamaha pewnie 1 tytuł konstruktorów więcej
Niektórzy Nie trawia Lorka Ale popatrzcie .
Odszedł z Yamahy to się posypało . Odszedł z ducati też się posypało . Wiadomo na hondzie sobie nie poradził chociaż były małe przebłyski I kto wie gdyby nie kontuzje czy by czegoś więcej nie osiągnął .
Z tymi przebłyskami na hondzie to przesadziłeś ;).
Ale masz rację odszedł z hondy to też się posypało ;););)
Z Yamahą to się zgodzę ale Ducati jeździ podobnie po utracie Lorenzo
Quartararo wygrał dwa wyscigi , teraz z duuużą przewagą, Viniales też na pudle to po co mają coś zmieniać , bo Rossi się wlecze i spowalnia stawkę ?
no tak tyle że to jest tor mało sprzyjający Ducati to raz a 2 nie było Marqeza i związku z tym pewnie były by 2x 2 miejsce zamiest wygranych
nie dovi fan , chodzi mi o to że rossi bardzo dobrze się dogaduje tylko oby kolejny fan rossiego za 3 lata go nie lubił jak marquez hehe , ale popatrz na Duet Sky , chłopaki trenują razem , znają się mega dobrze od dziecka , treningi na ranczu albo na moto cross i jeszcze wspólne holowanie w treningach i to przynosi efekty , to podobnie jak ducati w zeszłym roku , dovi złapał kontakt z petruxem , razem trenowali i było fajnie nie wiem czy teraz tak jest ale pamiętam że tak było , fabio wczoraj z rossim po gratulowali sobie , coś tam się pośmiali no wygląda to fajnie , nie wiadomo może fabio by pomógł rossiemu dać mu nowy styl i by się dopasował do michelinów , vinales miał by to w dupie , by jechał bo jest szybki dla yamahy , i ten zespół by był bardzo dobry
dlatego no dorna chociaż dla tego zespołu powinna pozwolić dąc trzech zawodników
dać przepraszam za błąd
Doktor jechał po swoje. To że Maveric spadł kilka pozycji i nie mógł go wyprzedzić to jego problem. Gdyby nie awarie u młodych to obu by na pudle nie było. Ale gdyby gdybanie.
poczekamy zobaczymy jak Vale odejdzie ciekawe kto będzie rozwijał motor. Bo wsiąść i jechać to wielu potrafiło ale rozwijać motocykl to już niewielu . I proszę nie zapominać jak Vale przeszedł z Hondy do Yamachy gdzie wtedy była Yamacha w szarej d…… i co i nagle mistrzostwo no to czyja to była zasługa ?