Valentino Rossi po wyścigu w Aragonii powiedział, że ma nadzieję, iż nowy „rekord” Yamahy w wyścigach bez zwycięstwa skłoni producenta z Iwaty do znalezienia odpowiedzi na obecne problemy zespołu. Po katastrofalnych kwalifikacjach w sobotę, dziś Rossi odrobił aż dziewięć pozycji, i finiszował na ósmej lokacie. Dwie pozycje za jego plecami znalazł się z kolei Maverick Vinales. The Doctor „tęskni” za poważniejszymi modyfikacjami motocykla.
Weekend do zapomnienia mają z kolei zawodnicy Tech3 Yamahy, Johann Zarco i Hafizh Syahrin, którzy zajęli miejsca odpowiednio 14. i 18. Yamaha ma już 23 wyścigi bez zwycięstwa w najwyższej kategorii, co jest nowym rekordem. Poprzedni rekord miał miejsce w sezonach 1996-1998.
„Mam nadzieję, że to ważne dla Yamahy, aby zareagowała. Może niektórzy ludzie na szczycie spojrzą na liczby i zadadzą sobie pytanie: „dlaczego”?” – powiedział Rossi po niedzielnym GP Aragonii. Włoch przyznawał po kwalifikacjach, że nie wierzy nawet w awans do czołowej dziesiątki.
„Staraliśmy się wprowadzić trochę sporych zmian w motocyklu, czułem się o wiele lepiej, już od Warm-upu. Ostatecznie wyścig nie był dla mnie taki najgorszy. Wystartowałem daleko z tyłu, ale byłem w stanie trzymać równe tempo przez cały wyścig i zdobyć trochę punktów. Udało się finiszować w TOP10, a wczoraj nie byłem tego taki pewny.” – dodał włoski zawodnik Yamahy.
„Tak to wygląda. Taki jest nasz potencjał. Mamy nadzieję, że się poprawimy.” – wierzy Rossi. Włoch został też zapytany, kiedy w jego opinii Yamaha wprowadziła naprawdę znaczące ulepszenia motocykla M1. #46 powiedział, że było to… trzy lata temu, na testach w 2015 roku.
„Na jednych testach w Aragonii w 2015 roku zrobiliśmy duży krok do przodu jeśli chodzi o motocykl. To był ostatni raz. I było to jeszcze w czasach opon Bridgestone. Zrobiliśmy te testy przed wyścigiem TT Assen w czerwcu. Wygrałem wtedy w Assen.” – powiedział. Zapytany o to, czy pamięta jakie to były zmiany, odparł: „Nie pamiętam. Myślę, że chodziło o podwozie i wahacz.”
Źródło: motorsport.com
Fot. Yamaha
Równie kiepskiej Yamahy nie pamiętam tak jakoś od końcówki ery Doohana, kiedy ich nawet Hondy V2 objeżdżały:/
Jak można było tak olać sprawę i nie dostosować się do ruchów HRC i Ducati?
Nadrobić też pewnie łatwo nie będzie, bo konkurencja ani myśli zwalniać tempa.
I teraz narzuca się pytanie skoro sama Yamaha nie potrafi rozwiązać problemu wyników to jak miał by to zrobić viniales czy Valentino. ten drugi doszedł do kresu pomysłów które mogły by wnieść coś świeżego w projekt , wszystko się z czasem wypala talent może pozostać ale talent to czasem za mało
Może Yamaha zastanawia się nad zwinięciem zabawek? Dlatego taka słaba forma.
Honda po słabych wynikach zmieniła szefa mechaników i robiła duże poprawki motocykla. Yamaha nie robi nic nawet jak się wezmą do roboty to ile czasu potrzeba aby zbudować topowy motocykl można popatrzeć na Ducati.
teraz to juz powinni chyba odpuscic motocykl tegoroczny bo z tego sezonu juz nic nie bedzie i wziac sie grubo za przyszloroczny