Home / MotoGP / Rossi po 350 wyścigu: Byłem w stanie naciskać do końca

Rossi po 350 wyścigu: Byłem w stanie naciskać do końca

Valentino Rossi po raz kolejny przeszedł przez identyczny weekend jak podczas GP Kataru: Włoch w treningach do GP Argentyny miał duże problemy, jednak gdy rozpoczął się wyścig, wszystko się odmieniło i Rossi dojechał na drugiej pozycji, przegrywając tylko z Maverickiem Vinalesem. Rossi nie ukrywa jednak radości z tego, że po raz kolejny udało mu się wyjść z opresji obronną ręką.

Rossi startował z siódmego pola, ale szybko przebił się na czwarte miejsce. Potem zyskał pozycję wskutek upadku Marka Marqueza, a drugą – wyprzedzając Cala Crutchlowa. Dzięki temu został wiceliderem klasyfikacji generalnej. Przypomnijmy, że był to jubileuszowy, 350. wyścig grand prix w karierze Valentino Rossiego.

„To był dobry wyścig, bardzo się nim cieszyłem. Czułem się lepiej niż było to w Katarze, udało się poprawić ustawienia. Do wyścigu przystąpiłem po kolejnym trudnym weekendzie – szczerze mówiąc miałem nadzieję, że treningi pójdą nam tym razem lepiej, niestety znów pojawiło się wiele kłopotów.” – powiedział Rossi po wyścigu o GP Argentyny.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Wczoraj w kwalifikacjach byliśmy mocni, ale też trochę sprzyjało nam szczęście, bo do Q2 awansowałem pokonując Andreę Dovizioso ułamkami sekundy. Dziś rano (w rozgrzewce) rozpocząłem jazdę na podstawowym motocyklu, ale zatrzymałem się, by potem sprawdzić coś innego na wyścig. Było to ważne jeśli chodzi o ustawienia.” – dodał Włoch.

„Było dobrze – wykonałem świetny start, dobrze pokonałem pierwsze okrążenie, ale co najważniejsze, mogłem mocno naciskać aż do samego końca i czułem się na motocyklu komfortowo. Moja forma fizyczna była lepsza niż ostatnio, dużo nad nią trenowałem. Po wyścigu w Katarze byłem bardziej zmęczony.” – ocenił Rossi.

„Tutaj mogłem nie tylko mocno naciskać, ale też stoczyć świetny pojedynek z Calem. Cal był bardzo szybki i wiedziałem po treningach, że aby stanąć na podium, będę musiał z nim powalczyć. Kiedy jechałem za nim zauważyłem, że mogę dać z siebie coś więcej. Ten wynik jest dobry nie tylko dla mnie, ale także dla Yamahy, która pierwszym i drugim miejscem zdobyła wiele punktów.” – zakończył.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 11

  1. Nic dodać nic ująć jak zwykle w wypowiedziach Valentino

  2. w końcu zimna głowa:) tak trzymać Vale.myśle że jak karuzela pojedzie do europy to zacznie się prawdziwa wojna:) motoGP rulezzz…

  3. Gówniana retoryka… Standardowa u Rossiego od czasów Ducati:

    Jak przegrywa – „musimy się poprawić, musimy zrozumieć gdzie jest problem, mieliśmy słaby start i trudno
    nam było wyprzedzać, opona to i opona tamto etc”

    Jak wygrywa, albo jest ogólnie dobrze – „Tutaj mogłem nie tylko mocno naciskać, ale też stoczyć świetny pojedynek z Calem… Było dobrze – wykonałem świetny start, dobrze pokonałem pierwsze okrążenie”

    • O stary marudzisz..facet mówi jak jest, a ty się czepiasz. Przeanalizuj czasy okrążeń Rossiego z FP i wyścigu to może zrozumiesz, że jego ekipa poprawiła pod niego motocykl na Niedzielę. Poza tym jechał jakiś czas za MV i CC i mógł podglądać jak oni „to” robią. Przegrywa? Jak na razie 2xzMV i raz z Dovim, a poza tym to reszta gówniarzerii wąchała żwir albo spaliny z jego wydechu w niedzielę.

      • Niestety niektórzy tutaj wypowiadają się wyłącznie po to, aby ulżyć swoim problemom, właśnie poprzez narzekanie. Jak nie ma powodów, to sobie coś dopowiedzą i znajdą. Szkoda czasu na jakiekolwiek próby dyskusji z takimi osobnikami :).

      • @elektrycerz – doceniam Twoje sugestie i tak, czepiam się Rossiego, nie przeczę (jednak zasadnie), ale jakbyś zauważył, nie odnosiłem się do tego wyścigu, czy tego sezony, a mówiłem generalnie o retoryce z jaką mamy do czynienia u tego jegomościa. Cytaty z Rossiego miałem pod ręką z tego wyścigu, więc zważywszy na godzinę o której pisałem, wybacz, że nie szukałem w archiwach, jednak przeszła mnie myśl, że jak nie wstawię du ogromne bazy danych mogą być wątpliwości o czym tu mowa. A jesli chcesz podyskutować o jego retoryce, to analizujmy jego wypowiedzi z ostatnich paru lat, wtedy zobaczysz (serio) jak się to zmieniło, i jak Rossi zaczął poszukiwać zewnętrznych czynników kontroli, a jak chętnie wraca do wewnętrznej gdy duma go rozpiera.

        Vendeur – daruj sobie swoje błyskotliwe i pełne merytorycznej podstawy, biorące pod uwagę zawiłości tego świata wypowiedzi. Rozumiem, że przedszkole zamknęli o 14:00 i zacząłeś się nudzić?

    • Zgadzam sie w 100% naciakac to on mógł ale chyba na zwieracze

  4. Facet opowiedział jak było, nie wiem o co niektórym chodzi , gdzie tu nieprawda? To ze mógł naciskac do końca nie znaczy przeciez ze mógł wygrac tego nie powiedział. Chodzi o komfort jazdy i bycie szybkim na całym dystansie co nie było oczywiste przed wyścigiem

  5. szacun dla Rossiego za ten wyścig. W treningach w czarnej d. a wyścig znowu fenomenalny.
    nie traci narazie za dużo w generalce, a może z czasem nabierze pewności i zaatakuje.

  6. Ból dupy widzę u niektórych że” stary” prawie 40 letni Facio leje młodych, inteligencja „niedziela” jest po stronie VR46, i niech boli kolejne podium, kolejny fenomenalny wyścig Vale ( po słabych treningach) ambicja upór w dążeniu do celu tego właśnie brakuje niektórym młodym. I jak widać jeszcze trochę Rossi krwi napsuje, a może w Europie zacznie marsz po mistrzostwo ? Kto wie , to gość po którym można się spodziewać niespodziewanego :)

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
181 zapytań w 1,487 sek