Jak mówi dyrektor zespołu VR46 i współpracownik Valentino Rossiego – Alessio „Uccio” Salucci – Rossi aż 60% czasu spędzanego w ramach działalności Akademii VR46 poświęca Franco Morbidellemu, który w przedsezonowych testach nie potrafił pokazać tego, co zapowiadał: że w tym roku poprawi swoje wyniki.
Morbidelli był jednym z pierwszych zawodników, których Valentino Rossi przyjął pod swoje skrzydła, gdy Akademia VR46 została założona w 2014 roku. Włoch zdobył wówczas tytuł mistrza Moto2 w 2017 roku. Po przejściu do MotoGP w 2018 roku, Morbidelli przegrał tytuł w 2020 roku tylko z Joanem Mirem z zespołu Suzuki, tracąc zaledwie 13 punktów, po zdobyciu trzech zwycięstw i pięciu miejsc na podium.
Od tamtego czasu forma Morbidelli’ego znacznie spadła. Kontuzja kolana, która utrudniała mu starty w 2021 roku oraz trudności z adaptacją do motocykla fabrycznego Yamahy spowodowały, że 2022 rok był dla niego mizerny. W końcowej klasyfikacji ubiegłego sezonu Morbidelli zajął zaledwie 19. miejsce z zaledwie 42 punktami. Forma Morbidellego jest zagadką.
Na pytanie co poszło nie tak z Morbidellim, Salucci odpowiedział: „Nie wiem, szczerze mówiąc. Aby być szczerym, nie potrafię odpowiedzieć na Twoje pytanie. Powiem Ci jedną rzecz: Akademia i Valentino osobiście skupiają się obecnie w 60% na Franco Morbidellim i w 40% na pozostałych zawodnikach. Pracujemy z nim bardzo ciężko.”
„To nie jest łatwe, ale nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, co jest z nim nie tak. To nie jest tylko jedna rzecz, to wiele małych kwestii, które razem powodują, że nie jesteśmy w stanie zrozumieć, co jest nie tak. Mamy nadzieję, że w tym roku będzie konkurencyjny. Niestety, obecnie nie mogę Ci więcej odpowiedzieć.” – dodał.
Źródło: motorsport.com
pierwsze co mi przychodzi na myśl patrząc na Niego to niestety jakaś depresja
Szkoda mi chłopa liczył się i nagle przestał, to przykre patrząc na wyniki partnera zespołowego i pamiętając jak jeszcze niedawno był szybki.
Kontuzja, niekorzystna dla niego ewolucja motocykla ,pewnie do tego albo z tego powodu psycha jak piszesz Rolas
…czasami to bardzo skomplikowane
Ja wam powiem co jest nie tak ” YAMAHA ” robi to co robiła wczesniej Honda postawiła na jedną kartę nawet satelity w zeszlym roku nic jie pokazały
sorki, nieco z innej beczki, ale czy jest już decyzja o dostępności wyścigów na stronie polsatsport.pl ?
Będzie tylko dostępne na Polsat Sport premium i nigdzie indziej. Podobno pomysłodawcą tej sytuacji, jest Grzegorz Jędrzejewski, chwali się tym na jednym filmiku na youtube.
Hey!! Tak jest, uważam tak samo że jest to tylko wina YAMAHY. Na pewno w TV cały weekend wyścigowy będzie na Polsat Sport Premium 2. A co dalej tego nie wiem i nie widziałem nigdzie żadnych informacji na ten temat. Może ma ktoś informacje na ten temat lub wie coś więcej bo został już tylko tydzień do nowego sezonu :)
Z tego co wyczytałem, to na pewno motogp będzie dostępne na niemieckiej stronie servus.tv.
Jest info, że darmowe. Nie wiem tylko, czy można oglądać tą tv w Polsce.
który paciulok dał Ci „łapkę w dół” ??? :) dzięki za info! zobaczymy czy da się oglądać w pl :)
wygląda na to, że się jednak nie da… kliknąłem w kilka video i pod zdjęciem materiału wyświetla się info: Dieser Inhalt ist in Ihrem Land nicht verfügbar :D :/
Pozostaje VPN. Servus TV nadaje też bez kodowania z satelity astra 19.2. No chyba, że zakodują sam wyścig.
U mnie w multimedia chyba nawet nie są dostępne kanały polsat sport premium.
Chyba chcą u nas zrobić z MotoGP sport elitarny jak F1.
Servus jest austriacki i ma blokadę regionalną, i tak jest prawdopodobnie z każdym nadawcą internetowym. Rozwiązanie – VPN.
Czyli jeśli zainstaluje któryś VPN będe mógł bez przeszkód Servusa oglądać jak rozumiem. Widze w necie oferty VPN za kilka zeta stąd pytanie czy takie zadziałają ew. ktoś może coś poleci bo najwyższy czas.
Z góry dzięki
A ja mam teorię. Szło, dopóki Valentino był w stawce. Jeździli tym samym moto, Uczeń pewnie sporo wiedział od Mistrza i korzystał z tej wiedzy, a młodość dodawała swoje. Teraz Vale nie dosiada już tej samej M1-ki… A moto jest jakie jest.
To tak pół żartem;)