Valentino Rossi po przegranej batalii o mistrzostwo świata powtórzył wszystko to, co mówił wcześniej o pomocy Marca Marqueza dla Jorge Lorenzo. Zdaniem Włocha Hiszpan nie chciał atakować lidera wyścigu na ostatnich okrążeniach i nawet osłonił go przed atakami Daniego Pedrosy.
„Takiego finału mistrzostw ja i pewnie wielu ludzi wolałoby nie oglądać, ponieważ był to świetny sezon, z wielką walką z Marquezem i Lorenzo. Sądzę, że te mistrzostwa potencjalnie mogłyby stać się najlepszymi w ostatnich latach, z powodu walki z Jorge do ostatniego momentu ostatniego wyścigu. Ale niestety, w tych trzech wyścigach coś się zmieniło. Stało się coś, czego nikt się nie spodziewał. Ja na pewno nie. To Marc Marquez, który zdecydował się na bronienie Lorenzo, któremu pomógł wywalczyć mistrzostwo.” – powiedział Rossi.
„Problem stworzył się na Phillip Island, a potem było gorzej i gorzej. Przyjechaliśmy do Malezji, gdzie niestety dotknęliśmy się i Marquez się przewrócił. Potem we czwartek dowiedziałem się, że wystartuję z końca stawki i wiedziałem już, że mistrzostwa są skończone, ponieważ pewne było, że Marquez chce skończyć swoją robotę i pomoc Jorge Lorenzo w ostatnim wyścigu.” – dodał Włoch.
„Mówiłem to już w czwartek i stało się dokładnie tak, jak przewidziałem. Dzisiejszy wyścig był zawstydzający. Ostatnie okrążenie było fatalne dla całego sportu, ponieważ stało się coś, czego wcześniej nie było. Nie jestem w desperacji, bo robiłem swoje w najlepszy możliwy sposób. Ale jestem bardzo smutny z powodu tego finiszu. Bo byłem gotowy przegrać mistrzostwa z Jorge, który zawsze jest bardzo szybki. Ale ten sposób jest dla mnie nie fair.”
Marc Marquez oczywiście zaprzeczał, jakoby jakaś pomoc dla Lorenzo faktycznie istniała. Rossi nie wierzy w słowa dwukrotnego mistrza świata MotoGP: „Jeśli sprawdzicie wyścigi Marca Marqueza z dwóch ostatnich lat, on zawsze próbuje wyprzedzać. Więc pytanie, dlaczego ani razu nie spróbował ataku na Jorge Lorenzo i nie podjął ani jednej próby na ostatnim okrążeniu?”
„Sytuacja była bardzo zawstydzająca dla Pedrosy, ponieważ Pedrosa jechał fair i na ostatnich okrążeniach odrobił dwie sekundy, co oznacza, że Jorge i Marquez po prostu czekali na koniec.” – dodał.
„Moim zdaniem Marquezowi podobało się pomaganie Lorenzo. Zaraz gdy zdjął kask zaczął mówić, że to nieprawda. Ale uważam, że wiedział, że obejrzę to w telewizji. Stanowisko Hondy jest dla mnie bardzo dziwne. Nie wiem jak taki producent może godzić się na to, by jeden z jej zawodników pozwolił na zwycięstwo Yamasze, próbując walczyć z kolegą zespołowym. To bardzo dziwne i nie rozumiem tego.” – zakończył Rossi.
Źródło: crash.net
Dla jasności:
1. Od trzech wyścigów, Marquez nie grał fair; dokładnie to samo robił Rossi w swojej karierze. Więc pod tym względem obaj są sobie warci. Rossi odkupił swoje winy
2. W Malezji Rossi przesadził, wypychając Marqueza; ale nie chciał go wywalić i pewnie słusznie dostał karę.
3. Marquez nie zachowywał się sportowo w trzech ostatnich wyścigach, ale tego komisja nie morze ukarać, bo to była czysta walka.
4. Nawet gdyby Rossi dziś startował z normalnej pozycji i być może nawet gdyby Marquez nie bawił się z nim w ostatnich trzech wyścigach, to nie zdobył by mistrzostwa.
To są fakty i koniec. czekam na hejty.
Morze to jest szerokie i głębokie. Pewnie miałeś na myśli może? :)
Gdyby Rossi startował z normalnej pozycji to byłby zupełnie inny wyścig. Więcej presji dla Lorenzo, pewnie i Marquez Tarcza Lorenzo wykonałby więcej ruchów niż bierne jechanie za Lizakiem. Nie ma co gdybać, papierowym mistrzem jest Lizak i czekamy na następny sezon, kiedy dwóch kochasi rzuci się na siebie w Katarze.
z ortografii miałem same piątki; pisałem szybko i zobaczyłem dopiero po wysłaniu :) gdybym miał tu wszystkich poprawiać co drugi post musiałbym cos pisać. Być może; w kazdym razie Rossi miał niższe tempo; no ale to nie jedyny czynnik
Nie mam nic do Lorenzo, walczył z Rossim jak równy z równym. Oboje mieli wspaniały sezon, no a tylko jedna osoba może być mistrzem. Boli mnie tylko fakt, że ktoś tak perfidnie manipuluje wynikami od paru wyścigów. Nie miałbym pretensji, że Lorenzo jest mistrzem, gdyby Marquez jeździł swoje, nie mam pretensji do Pedrosy czy Ianonne że wyprzedzali VR46. Ale mam pretensje o to, że ktoś jadać wyścig nie chce go wygrać ;x dla mnie to wielka zmiana w MotoGP. Porównujecie, że MM93 robi to samo co kiedyś Rossi. A to nie do końca. Rossi tak robił, bo chciał wygrywać, Marquez tak robi bo nie chce żeby ktoś wygrywał. Honda ma u siebie zgniłe jabłko, które niestety pewnie jeszcze nie raz namiesza z tytułami i w wyścigach.
moge się zgodzić :)
Masz racje kolego :) Też czekam na hejty żałosnych gimbusów, którzy motocykle widzą tylko w tv :)
Ok. Rossi wygral kilka wyscigow w „kontrowersyjny” sposob (np. z Sete, Biaggim czy nawet z Marqezem w tym sezonie), ale nie pamietam sytuacji kiedy by blokowal i bawil sie z jakims zawodnikiem aby wygral inny.
Kolego @snapdragon745 – co innego, gdyby Marquez walczył o tytuł z Rossim. Ale w sytuacji, kiedy MM93 się już nie liczył i zamiast walczyć o zwycięstwo, wolał jechać na granicy ryzyka przy Rossim, nie możemy mówić o normalnej, sportowej walce. Prawda jest taka, ze Marquez wypaczył wyniki mistrzostw – robił wszystko, aby Rossi nie wygrał i dopiął swego. W poprzednich latach Vale dopuszczał się bezpardonowych manewrów – ale było to z rywalami do tytułu. Dlatego musimy to rozgraniczyć. Wczoraj niestety 22-latek potwierdził swoje intencje na ostatni miesiąc rywalizacji. Szkoda… ;(
zgadzam się; może źle się wyraziłem. sportowa walka chodziło mi o to, że walka nie była ok, ale też nie można za to ukarać :) Rossi święty nie był, teraz dowiedział siię że może być ktoś taki jak a i gorszy nawet
Cieszę się, że się rozumiemy. Miejmy nadzieje, że w przyszłym roku takiej końcówki sezonu nie będzie. Rossi święty nigdy nie był – ale Marquez już go przebił mimo zaledwie trzech sezonów na koncie. Pozdrawiam. :)
Mysle,ze Marsjanie rowniez mieli wplyw na wynik tego wyscigu.Rossi powinien zaczac sie leczyc albo skonczyc ze sciganiem sie z malolatami.Robi z siebie i ze swoich fanow idiote.To naprawde zenujace
Fani sami z siebie robią idiotów :) Zawodnicy tylko im pomagają tylko pomagają.
Andy masz rację, Vale potrafi tylko płakać na innych a wystarczyło żeby nie oglądał się na innych tylko sam wygrał choć jeden z tych wyścigów
Rossi powiedz mi co robiłeś przez cały weekend ? Wiedziałeś w czwartek że ruszysz z końca, czemu nie trenowałeś wyścigowego tempa ? Do tej pory nie wiem co Rossi zrobił przez ten weekend, jeżdził nie wiadomo z jakim celem. Tyle treningów miał i przynajmniej jeden mógł przejechać przy pełnym zbiorniku od samego początku do końca bez przerw. Ale lepiej płakać, że Marquez pomógł. Wystarczyło być szybszym od niego w wyścigu. Teraz wychodzi na to, że Rossi nawet nie zasługuje na wice, po narzeka na Marqueza, a wystarczyło go pokonać i w Australii i Malezji i Walencji.
:) no to juz inny temat, że Rossi w tym sezonie mial szczęście i nie był lepszy ani on Lorenzo ani od Marqueza
Co Ty bredzisz? Rossi przebił się na 4 pozycję z końca stawki, kiedy Lorenzo na spokojnie cały wyścig nie atakowany przez nikogo gnał swoim normalnym tempem bez żadnego stresu. Co miał więcej zrobić? Nic nie mógł, a i tak cud, że dojechał na tą pozycję.
dokładnie tak
Mati nie przesadzaj z tym przybijaniem 90% zawodników oddawała pole bez walki a jedyny który miał tempo Ianone wywalił się
Nie wiem co Ty bierzesz ale Ci to szkodzi.
Rossi pojechał świetny wyścig. Część rywali pokazała klasę nie mieszając się dziś w walkę o tytuł.
Najlepszy był Pedrosa, bo jechał po swoje. A ten cały dzieciak Marquez to skończony debil.
Na 500 by nie ujechał.
Rossi w tym czasie prowokował zresztą ostatnio to jedyna rzecz która od kilku gp zaprzątała mu głowę
Przemek dużo zawodników oddało pozycję, bo nawet nie mieli startu do Yamahy. Ale np. chłopaki z Suzuki, czy Dovi już trochę go hamowali :) fakt faktem Rossi swoje zrobił, ale to za mało w danej sytuacji.
I komu on sie jeszcze pozali
Smrod brod i ubustwo :P
szczerze !!! jadac na METZELER RACETEC K3 pościł mi przód w prawym zakręcie i uratowała mie noga ! mało sie nie osrałem !!!
noga w kolanie boli do dziś !!
jako fan Rossiego mowie ze takie gadanie Rossiego to co sie działo w trzech ostatnich wyscigach nie ma sensu bo np jak rossie by nie przegral z Danim w Aragoni walki o drugie miejsce i np w australii Ianone nie zabrał by mu pkt to dzis Marquez mogłby do boga pisac i nic by mu to nie pomogło rossi bylby mistrzem:)
Wielu dawało szanse że zdoła się przebic może do 6 pozycji….tymczasem doszedł do 4 i spasował wiedział że nie da rady dojechać do pierwszej trójki czekał na cud a prawde mówi że MM bronił Lorenzo tylko idiota tego nie zauważy albo ten który wyścigi ogląda od dzisiaj. Trudno. Wszyscy kibice zapamiętają ten sezon. Teraz Lorek może iść lizaka zrobić MM. Straciłem do niego szacunek. Hondy mogły wygrać nie ma co do tego wątpliwości. Czekamy na następny sezon zobaczymy jak to będzie. Oby była walka do samego końca i niech wygra najlepszy ! ale uczciwie!! T
Price670 dokładnie; tylko kibice znający ten sport z TV i słuchający oficjalnego PR twierdzą, że Marquez jechał czysto. Wszyscy zawodnicy i osoby siedzące w tym sporcie, typu mechanicy, inzynierowi wyscigowi itp. doskonale zdaja sobie sprawę że MM od trzech wyścigów kombinuje. Wiem to bo śledzę takie osoby na fb, Twitter itp. :)
Jeżdzę motocyklem od dziecka a to już trochę lat mineło i to największa moja pasja więc nie wyssałem sobie tego z palca więc niech nikt nie wciska ciemnoty że było inaczej.
Jako fan Rossiego powiem tak, to co Vale mowi to prawda, jaka on widzi i pewnie jest w tym mniej lub wiecej prawdy. Niemniej sezon dobiegl konca, Lorek Mistrzem Swiata i nic tego nie zmieni. Na moj gust lepiej by zrobil jakby to wszystko co sie stalo wzial na klate i skupil sie na kolejnym sezonie. Takie ciagle gadanie tylko nie potrzebnie nakreca atmosfere.
Jak tak dalej pojdzie to Rossi zostanie wing-manem Lorka, bo bedzie absorbowal Marca i wzajemnie beda sie nakrecac gubiac czas na wzajemnych pojedynkach a Lorek im smignie w generalce i tyle bedzie z walki w 2016.
@skocz007:
Co Twoim zdaniem Rossi mial zrobic ze swoim tempem wyscigowym ? Jadac za kims tracisz srednio 0.5 sekundy na okrezenie, a jadac z konca stawki masz strate rzedu 1-1.5sek na okrazenie. Zeby Twoje slowa mialy sens, to by musial miec tempo na poziomie 1:29 w wolnych treningach i to przy zniszczonych oponach, ktore mocno sie zuzywaja jak agresywnie hamujesz i przyspieszasz wyprzedzajac innych. Mowiac krotko musialby miec 1 sek przewagi nad kolega z zespolu, ktory ma identyczny motocykl. To sie nie zdarza…
Rossi miał ustawiać motocykl i jechać po torze a nie na konferencjach zwłaszcza po Australii nie miał żadnego prawa atakować Marka
Tu sie zgadzam, na mistrzostwo pracuje sie caly sezon, a nie jeden wyscig. Rossi mial duzo szczescia w tym roku – gorsza konstrukcja Hondy, slabsza forma Jorge i Daniego, deszczowe wyscigi. To wszystko po trochu i razem do kupy pomoglo Rossiemu. Natury nie da sie oszukac, Vale ma swoje lata i nie jest juz tak szybki jak kiedys…
Wcale sie nie zdziwie jak w kolejnym sezonie, gdy Lorek, Dani i Marquez beda w optymalnej formie przez caly sezon Rossiemu bedzie trudno regularnie lapac sie na pudlo…
Tak na prawdę to Yamaha miała szczęście, że Honda przekombinowała z silnikiem i młody tego nie ogarnął. Natomiast Dani stracił sezon przez „pompujące ramię”. Czy Lorenzo miał słabszą formę na początku? Moim zdaniem ten człowiek tak ma, że każdą porażkę tłumaczy i nie przyzna, że był gorszy. Przede wszystkim ten motocykl znakomicie mu pasuje (jest pod jego preferencje; wystarczy zobaczyć, jak na nim jeździ; na Hondzie tak kolorowo w moim odczuciu by nie było) i z nim nie walczy. Jest sporo młodszy od Rossiego i jest jednym z tych, którzy uczyli się jeździć na TC (Rossi to „stara gwardia”). Bridgestone odchodzi z serii i przygotował mocne, jak nigdy opony, idealnie pasujące pod preferencje „Por Fuery”. Wiele czynników było defacto na korzyść Hiszpana. Szkoda, że nie było więcej deszczowych wyścigów – bo przy takiej różnicy między Yamą, Hondą a resztą, takie wyścigi w pewien sposób zrównałyby stawkę. Rossi ma już swoje lata, najlepsze za sobą – mówienie, że jest jak „wino”, brzmi fajnie – ale dekada Włocha minęła. Tym bardziej np. moja skromna osoba kibicowała właśnie jemu. Szkoda, że tak to się skończyło. Przyszłym rok może być zgoła inny, niż przewidujesz. Choć tak na prawdę nie wiemy nic. Pożyjemy, zobaczymy…
Dokladnie Kelebrion.Na tytul trzeba ciezko pracowac caly sezon i wygrywac wyscigi.Szczescie mu sprzyjalo do czasu.Po powrocie Daniego wrocila sytuacja z poprzedniego sezonu,wiec zaczela sie wojenka psychologiczna,ktora byla ostatnia deska ratunku dla Rossiego.Jego Zarzuty,ze Honda ma uklad z Yamaha to znak,ze jest z nim naprawde kiepsko.Widac,ze ostatnie sezony zdrowo zryly mu psyche.
Tak tylko jak juz przebil sie na P4 to regularnie tracil do czolowki.Gosc mial dobre tempo by wyprzedzic chlopcow na open bikach, a wloscy koledzy go przepuscili.Jannone wolal wyrznac w piach.To wyglada zawsze lepiej niz pozwolic sie wyprzedzic.Teorii spiskowych cd.
Człowieku – jak tak Ciebie czytam, to zastanawiam się, kto tu faktycznie „ma zrytą banię”. Bez urazy, ale moim zdaniem przesadzasz. Pozdrawiam.
Honda – im na rękę było zarówno zwycięstwo Marca i Daniego jak też zwycięstwo Jorge (taka odłożona w czasie zemsta na Rossim).
Biedny ten Rossi.Musi walczyc z wiatrakami calego swiata.Gdzie by sie nie obrocil to piachem po oczach.Zal
Biedny Lorenzo nie umie sam wygrywać ;C
Czytacie to co napisaliście? 7 wygranych wyścigów w sezonie a wy nadal że sam nie umie wygrywać
Mati dobrze powiedziane.
no wystarczył jeden dobrzy, który dobrze blokował
hmm a co byście powiedzieli jako Hiszpanie gdyby Hiszpan Marc sprawił że Hiszpan Lorenzo nie zdobył tytułu podczas wyścigu w Hiszpanii a tytuł wygrałby nie-Hiszpan lecz Włoch Rossi ???
Dla mnie nie-Hiszpana Marc źle się zachował i jechał nie sportowo ale nie zawiódł swoich rodaków i króla Juana Carlosa! poświęcił się dla Hiszpanii!
BTW Jestem fanem 46, Lorenzo zasłużył na tytuł! nie ma co przeżywać trzeba czekać na kolejne wyścigi ważne że są emocje!!!! pozdro ziomale!
Taka refleksja mnie naszła, że my to wszystko komentujemy z naszego punktu widzenia. A tam, gdzie oni sie scigaja jest wielki Swiat. Tam nie ma znaczenia czy to ma sens co Rossi mowi, tam sie liczy ze mowi, ze Marquez mowi, ze Lorek robi gest. To wszystko nakreca zainteresowanie, zainteresowanie to odlosny, zdjecia, loga sponsorow. Moze to nie kwestia zdrowego rozsadku ale kasy ?
zgadzam się w 100%
w ogóle co to za wyścigi 2 hondy, 2 yamahy i trochę statystów!
Osobiście uważam, że błąd popełniła dyrekcja wyścigu. Powinni w Malezji dać przejazd przez pit lane albo dyskwalifikację dla VR i nie było by cyrków tylko walka w Walencji. Tak to się wszyscy dołożyli do farsy i Ci wyprzedzani i czołówka. Nie jestem przekonany do mistrzostwa Jorge ale z drugiej strony spójrzmy obiektywnie, że VR w tym sezonie nie miał jakiś wybitnych wyścigów, tempo z reguły słabe, kwalifikacje zdecydowanie słabe. Faktycznie nadrabiał na hamowaniach i tej jego pewności w jeździe. Mimo wszystko z pewnością nie dominował więc może aż tak się nie spinajmy?
Patrząc na wszystkie statystyki to tylko więcej podiów ma Vale w tym sezonie. Nawet nie biorąc do statystyk dzisiejszego gp to w zwycięstwach w wyścigu i kwalifikacjach i w ilości okrążen na prowadzeniu zdecydowanie przewodzi Jorge a za nim Mark i dopiero Vale
Dokladnie tak samo mysle 123.Rosomak powinien byl dostac bana.I nikt nie mialby do nikogo zalu.
Kazdy inny rider zostalby ukarany dyskwalifikacja.
Jako kibic VR46 chciałbym pogratulować tytułu Mistrza Świata JL99 – według starej zasady – ten zostaje mistrzem świata, który ma po ostatnim wyścigu najwięcej punktów… i kropka. Tym razem był to JL99. Rozważania, kto miał lepszy sezon są zdecydowanie subiektywne. Patrząc pod kątem równej jazdy to zdecydowania VR46 – więcej razy na podium, dołożone do tego zwycięstwa, etc. Za to JL więcej razy wygrywał. I tak możemy pisać i analizować sobie do rana. Oczywiście wolałbym dzisiaj świętować z VR46, ale zakończyło się inaczej. Wielki szacunek dla DP26 – nie oglądał się na sympatie czy antypatie tylko jechał swoje. Patrząc na zimno – nikt o zdrowych zmysłach nie uwierzy, że MM93 nie miał okazji do, przynajmniej, próby ataku na JL99, a ożywił się jednak natychmiast przy próbie ataku DP26. Czekam już na przyszły sezon – wg mnie ostatni sezon VR46 – nikt nie jest wieczny. W jego wieku zawodowym sportowcem to można być w golfie albo snookerze, a nie w motosporcie, gdzie trzeba mieć żelazne przygotowanie fizyczne. Myślę, że w roku 2017 zobaczymy VR46 w WSBK, szczególnie że yamaha wraca z zespołem fabrycznym. P.S. co niektórych proszę żeby nie zaniżać poziomu dyskusji i wypowiedzi do tych spod przysłowiowej „budki z piwem” – szanujmy się nawzajem, szanujmy nasze sympatie i nie wypisujcie chamskich komentarzy bo robi się słabo. Pozdrowienia dla wszystkich prawdziwych fanów wyścigów, także dla fanów JL99 – no i do następnego sezonu
co jak co ale małe szanse ze VR zobaczymy w WSBK
kiedyś w F1 Hammilton zdobył tytuł bo go Sutil (chyba) przepuścił i Massa stracił tytuł pół minuty przed końcem zawodów – to było dla mnie dziadowskie mistrzostwo.
jednak dzisiejsze zawody pokazały jeszcze gorszą sytuację – JL, DP i VR jechali swoje. jednak ta menda mm zachowała się nie fair w stosunku do kibiców oraz do swojego teammate’a – mądrzejsi okazali skruchę i robili swoje – jednak gówniarz zachował się jak gówniarz i koniec.
tytuł mistrza uzyskany w bardzo niesprawiedliwy sposób.
VR po swoim zachowaniu otrzymał karę i OK – ale jakim prawem gówniarz 93 wymierza własną sprawiedliwość?
darzyłem sympatią mm bardziej od jl, ale po dzisiejszym zachowaniu jest dla mnie zwykłym skurvvysynem.
*** errata – to był chyba Timo Glock w F1
eeee? Sutil jechał na slickach w deszczu :P Trudno go nie wyprzedzić ;)
Znaczy Glock :D
Jakby Glock zjechał tak jak inni po deszczówki to Hamilton nie spadłby ani na chwile na 6 miejsce.
Niech Rossi nie wciska kitu, że on coś widział z tego finału. Na finał trzeba zdążyć Vale!!
Typowa wypowiedź dla kryptogeja. Sebo505 zachęcam do comming out-u. Nie wstydź się – to nie twoja wina – taki juz się urodziłeś i postaraj sie to zaakceptowac. Pozdrawiam cię serdecznie i celuje w oba (na pewno slodziutkie) policzka Sebulku :-)))
Zgadzam się z Rossim, a w szczególności z tym co powiedział o Danim Pedrosie. Wyprzedził by ich dwóch gdyby nie dziecko Marquez który zblokował specjalnie swojego partnera zespołowego i nie dał się wyprzedzić gdzie Pedrosa zaczął odrabiać w szybkim tempie straty do nich. Po drugie jakoś gdy Lorenzo na ostatnich kółkach zaczął jechać sekundę wolniejszym tempem marquez jakos nie mogł go wyprzedzić przez tyle okrążeni haha Może Rossi nie był by championem tak czy siak ale marquez robi taką dzieciniade pedał, że widać to gołym okiem mimo, że może ich telemetria nie pokaże bo oczywiście on chłodził opony lub chciał atakować na ostatnim okrążeniu. Zdyskfalifikować Marqueza dziecko z motogp i tyle razem z jego starym
do 123 i jak nie dominował jak bodajże w 18 wyścigach Rossi stal na podium 15 razy(3 tylko poza) i ukończył wszystkie wyścigi. A Lorenzo co jeden nie ukończony i 5 razy poza podium=6 czyli dwa razy więcej niż Rossi (tylko że Rossi ukończył wszystkie) tyle że Lorek co zwycięstw miał może z 2 więcej. Rossi miał najrówniejszy sezon z nich wszystkich. Marquez dziecko co chwilke glebka bo nie daje rady. A żeby ucieszyć Hiszpanów i zdobyć swoje marzenie czyli więcej tytułów niż Rossi to trzeba było pomóc Lorkowi i tyle w temacie tylko chyba głupcy tego nie widzą gołym okiem. Nie mam nic ani do Lorenzo ani Rossiego ani Pedrosy ale marquez to dziecko któremu zachciało się ustawiać motogp zdyskwalifikować i wy**bac dziecko razem ze starym. Tyle w temacie
Żenująca wypowiedź Rossiego. Ile razy startował z pierwszego pola? Ile razy miał najlepsze tempo w wyścigu? Ile razy wygrał wyścig? Lorenzo w tym sezon był po prostu od Włocha szybszy i tylko w sprzyjających okolicznościach Rossi liczył się do ostatniego zakrętu w walce o mistrzostwo. Przegrał na torze i zamiast szukać winy u Marqueza powinien wziąć to na klatę.
Napisz list do FIM żeby punktowali tylko zwycięstwa, PP i najszybsze okrążenie… Przecież 15x podium w sezonie to każdy potrafi
Oczywiście, że to świetny wynik ale bądźmy poważni.
Jeżdżą dwie Yamahy i dwie Hondy i od czasu do czasu Ducaty.
Pona pół sezonu nie było Pedrosy a Marc leżał 7 razy.
Nie deprecjonując wyniku Rossiego to ciężko było na tym podium się nie złapać.
Niestety juz Rossi powiedział, że na Michelinach Yamaha sobie nie radzi za dobrze.
No nic mają zime żeby coś poprawić.
@Sebar1 Ok. To sie nazywa gdybanie, delikatnie mówiąc. Kto sie np. kazał Marquezowi przewracać? Kwestionujesz praktycznie rozstrzygnięcia każdego sezonu. Bo gdyby coś, to coś. Ktoś kiedyś mądrze powiedział: mistrzem jest ten, kto na koncu ma najwiecej punktów. Padło na Lorenzo. A gdyby Rossi został mistrzem, to że niby niesłusznie, bo nie wygrał ileś tam razy itp.? Czyli np. Hayden w 2006 też nie zasłużył na tytuł…
Nic nie kwestionuje.
Zwracam tylko uwagę, ze czterech gości ma motocykle klasę lepsze od innych.
Podczas nieobecności Pedrosy i wywrotek Marqa zyskał tez Lorenzo i inni którzy na tych podiach się znaleźli od czasu do czasu.
Ot stwierdzenie faktu.
Temu piszę o sprzyjających okolicznościach, bo każdy wie jak sprawowała się Honda w tym sezonie i ile było z nią problemów, bo każdy wie że Pedrosa większość część sezonu dochodził do siebie po operacji no i ile było mokrych wyścigów. Innymi słowy Rossi był najwolniejszy z czołowej czwórki.
https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xtp1/v/t1.0-9/s720x720/12227673_542982359202939_4945032676727841578_n.jpg?oh=e1aa1a4ba0d83b146ff7faf7dbaa2169&oe=56C50239&__gda__=1455411374_6279914a46eb2219a8885e50181e50bf
Ot taka wymowna fotka;)
Panowie (i Panie);-) przecież każdy z nich chciał coś osiągnąć, każdy coś innego. Jeżeli nawet Marquez sciemnia i chciał pomóc JL miał do tego prawo, ułatwia sobie przyszłość. JL należało się mistrzostwo tak jak VR. W tym roku mistrzostwo należy się Daniemu ale on niestety w tylko kilku wyścigach jechał a mistrzem zostaje się na torze. Przyszły rok wszystko pokaże;-)