Testy w Australi nie przebiegły po myśli najbardziej utytułowanego zawodnika w stawce. Jego młody kolega zespołowy Maverick Viñales wyprzedził go w klasyfikacji testów o 0,921 sek.
Tylko 11 miejsce w piątek i 12 w generalnej klasyfikacji testów. Pokonany choćby przez Álvaro Bautistę na zeszłorocznym Ducati Desmosedici i debiutanta Jonasa Folgera na również nie najnowszym pakiecie Yamahy zespołu Tech3. Taki jest ogólny bilans testów na Wyspie Filipa dla pretendenta do tytułu Mistrza Świata. Nie nastraja on optymistycznie Włocha.
Również dwa fabryczne Ducati pilotowane przez Dovizioso i Lorenzo oraz Alex Rins na Suzuki byli szybsi. Dla dziewięciokrotnego Mistrza Świata pozostaje to zagadką, jak nowy kolega zespołowy Maverick Viñales zdystansował go na dobre 0,921 sek.
„Trochę tu cierpiałem. Nie jestem też zadowolony z przydziału opon Michelin na ten test, szczególnie przedniej opony. Pewnie, temperatura nawierzchni wynosząca 30 stopni różni się od tej podczas rundy Grand Prix w październiku. Tak, dla mnie te mieszanki były zbyt miękkie. To nie był jednak mój największy problem. Dużo pracowaliśmy nad tempem wyścigowym. Musimy poprawić się w drugiej połowie wyścigu, dlatego wypróbowaliśmy znaczące zmiany w ustawieniach. Ale finalnie byliśmy tylko 0,2 sek szybsi niż w czwartek. To niesprawiedliwe. Musimy szukać teraz innego rozwiązania.”
Dlaczego Maverick jest na nowym dla siebie motocyklu szybszy od starego wygi, który zna tę maszynę od podszewki i sam uczestniczył w jej finalnym projektowaniu? „On był szybki na Yamasze już pierwszego dnia. Za każdym razem jest szybki, kiedy na niej jeździ. Do tego dochodzi fakt, że po prostu kocha tor Phillip Island. Zawsze jeździ tu bardzo szybko i jest bardzo mocny, również w wyścigu.” – mówi Rossi.
„Mamy jeszcze kilka pomysłów, które wprowadzimy w życie na rundę w Katarze. Nasz potencjał na nowych oponach nie jest zły. Musimy jednak poprawić się na zużytych oponach. Jeśli chodzi o podwozie, to zdecydowaliśmy się na mój wybór, zaś jego druga wersja jest lepsza. Nasz wniosek: Zebraliśmy dużo danych, ale nie nie usunęliśmy problemu. Mamy nadzieję na poprawę w Katarze.”
Źródło: Speedweek.com