Jak uważa Valentino Rossi, obecna sytuacja w klasyfikacji generalnej cyklu MotoGP wygląda na zaciętą tylko dlatego, że Marc Marquez „oddał” 25 punktów, przewracając się w ostatni weekend w Austin. Trudno się z Włochem nie zgodzić, jeśli spojrzy się, jakie pozycje zajmował #93 w poprzednich wyścigach…
W generalce prowadzi Andrea Dovizioso z Ducati, który ma 54 punkty, w tym 25 oczek za GP Kataru. Potem jednak Włocha nie było już na podium. Z kolei drugi Rossi ma 51 oczek. Gdyby wygrał w USA, to on byłby liderem. Wysokie miejsce zawdzięcza równej jeździe i 2x drugiej pozycji. Marqueza wyprzedza jeszcze Alex Rins, który wygrał GP Ameryk. To była dla niego piersza wizyta na podium w tym roku. No i Marquez – 20 punktów w Katarze, 25 w Argentynie. Gdyby w USA również zebrał 25, miałby już równe 70 punktów i doskonałą sytuację w tabeli, przed europejską częścią sezonu.
„Na czterech pierwszych pozycjach w mistrzostwach mamy czterech zawodników na czterech różnych motocyklach, więc jest bardzo niecodziennie. Przepisy sprawiają, że każdy weekend jest bardzo „żywy”. Czasem może być tak, że któryś z najlepszych zawodników nie przejdzie do drugiej części kwalifikacji Q2, tak jak ostatnio stało się to z Dovizioso. To dobrze, ale musimy sobie powiedzieć: sytuacja jest tak zbalansowana, bo Marquez się przewrócił. Gdyby tak się nie stało, byłby daleko z przodu.” – skomentował Włoch.
„Marquez pozostaje faworytem, ponieważ w Katarze był drugi, Argentynę zdominował, a w Austin wygrałby, gdyby nie zaliczył upadku. Więc tak, dalej jest faworytem.” – dodał The Doctor.
Rossi natomiast jest bardzo zadowolony z ostatnich tygodni i tego, jak idzie ekipie Yamahy. „Jestem bardzo szczęśliwy, bo coś się zmieniło. W ostatnich latach tak nie było. Jeśli tylko Yamaha jest mocno zaangażowana, to ma potencjał aby stworzyć maszynę do zdobycia tytułu. Duże zmiany, jakie zrobili w zimie, działają. Również silnik jest tym właściwym. Ale w sezonie dalej musimy się poprawiać, tak jak Honda czy Ducati w ostatnich latach.” – przyznał.
Źródło: motorsport.com
Yamaha gdyby trochę poprawiła prędkość max.to byłoby już dobrze
Niby tylko,, trochę „, ale te trochę właśnie sztab ludzi nie może sobie poradzić, pewnie nie sama prędkość jest dla inżynierów problemem, tylko pogodzić to zarazem z innymi sprawami które się poprawiły. Pozdrawiam,p. s. zdrowych, spokojnych, rodzinnych świąt Wielkanocnych dla wszystkich fanów Moto
No dokładnie
Również Miłych Świąt dla forumowiczów i redakcji
Coś w tym jest. Też mam wrażenie że brakuje tylko ,trochę więcej prędkości na prostej
Co racja to racja. Równie dobrze Marquez mógł wygrać wszystkie trzy wyścigi. W Katarze minimalnie przegrał z Dovim, a w Austin do momentu upadku prowadził z ogromną przewagą. Uważam, że na koniec i tak MM93 zostanie mistrzem.
Prawdziwego mistrza to aż radość posłuchać, bo jak Dovi coś powie to mam wrażenie, że gość buja w obłokach i często marudzi, a Vale…. No cóż mentalność mistrza nad mistrze!
Myslicie ze w tym roku generalke wygea Marquez ?
„…25 oczek za GP Kataru. Potem jednak Włocha nie było już na podium.” – a 3 miejsce w Argentynie? Drobna korekta się należy :P
Co do reszty, Dokotorek ma rację, 93 wciąż faworytem no ale przynajmniej nie mamy dokładnej kalki z zeszłego roku.