Pierwsze dwa wyścigi „FYC” odbędą się już w ten weekend na torze „Poznań”. Na starcie ustawi się aż trzydzieści osiem piekielnie mocnych maszyn i gotowych do walki zawodników.
Długi okres intensywnych przygotowaPierwsze dwa wyścigi „FYC” odbędą się już w ten weekend na torze „Poznań”. Na starcie ustawi się aż trzydzieści osiem piekielnie mocnych maszyn i gotowych do walki zawodników.
Długi okres intensywnych przygotowań dobiegł końca i kolorowe miasteczko pucharowe wzniosło się wczoraj nad parkiem maszyn toru „Poznań”. Do wyścigowej stolicy Wielkopolski przybyli już także wszyscy zawodnicy, którzy pod okiem organizatora i patrona FYC — 6’krotnego motocyklowego Mistrza Polski Andrzeja Pawelca, rozpoczęli dziś pierwsze treningi.
Prawdziwe emocje zaczną się jednak dopiero jutro, kiedy Fiat Yamaha Cup zostanie oficjalnie zainaugurowany pierwszą, trzydziestominutową sesją kwalifikacyjną, która rozpocznie się o godzinie 15:25.
Ostateczne pozycje startowe poznamy w sobotę o godzinie 10:30 – po drugiej i ostatniej kwalifikacji. O ustawieniu zawodników decyduje bowiem ich najlepszy czas pojedynczego okrążenia, uzyskany podczas „czasówek”.
To, co wydarzy się po raz pierwszy w sobotę o godzinie 16:45 aż trudno jest opisać słowami. Trzydziestu ośmiu zawodników ustawi się na starcie do pierwszego w tym sezonie, liczącego dziesięć okrążeń, wyścigu Fiat Yamaha Cup. Takiej ilości identycznie pomalowanych i przygotowanych motocykli jednocześnie nie widział jeszcze tor „Poznań” w swojej niemal trzydziestoletniej historii. „Trzydziesty ósmy zawodnik będzie musiał startować z ostatniego zakrętu.” — żartował Andrzej Pawelec po przyjeździe do Poznania.
Jakby tego było mało, w niedzielę o godzinie 10:45 zawodników FYC czeka drugi, pasjonujący pojedynek, po którym kibice będą mogli zobaczyć na torze „Poznań” jeszcze siedem różnych wyścigów, w tym dwa klas mistrzowskich. Motocyklowy weekend zakończy się więc dopiero około godziny siedemnastej, gwarantując przybyłym miłośnikom motorsportu mnóstwo emocji i atrakcji. W Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski na maszynach marki Yamaha zobaczymy z kolei takich znanych zawodników jak Paweł i Marek Szkopkowie, Ireneusz Sikora, Janusz Oskladowicz czy obrońca „korony” w kategorii Supersport 600 – Marcin Kałdowski.
Tytułu najlepszego w Fiat Yamaha Cup bronił będzie Szymon Dziawer. Trzydziestolatek z Suwałk triumfował w ubiegłorocznej edycji Pucharu Yamaha R1 wygrywając z rywalami dosłownie o włos. W tym roku do walki o najwyższe laury ponownie staną bardzo szybcy w poprzednim sezonie: Robert Kowalski, Przemysław Janik i Rafał Waliłko. Łącznie na torze zobaczymy aż trzydziestu ośmiu rywali, w tym wielu debiutantów. Kto wie, może jeden z nich okaże się talentem na miarę siedmiokrotnego Mistrza Świata motocyklowej Grand Prix, startującego w MotoGP w barwach ekipy Fiat Yamaha, Włocha Valentino Rossiego!
Choć na starcie razem ustawią się zawodnicy dosiadający dwóch różnych modeli maszyn: YZF-R1 i R6, walczyć będą o punkty do osobnych klasyfikacji i dwa komplety wyjątkowo atrakcyjnych nagród z motocyklami, quadami i skuterami marki Yamaha na czele.
Andrzej Pawelec:
Wbrew pozorom od zakończenia poprzedniego sezonu czas mijał naprawdę szybko. Dzięki wyjątkowo korzystnej ofercie udało nam się zgromadzić komplet zawodników, którzy wystartują w ten weekend w pierwszej rundzie Fiat Yamaha Cup i całym cyklu rozgrywek. Na starcie ustawią się motocykliści dosiadający niemal dwustukonnych modeli Yamahy YZF-R1 oraz nieco mniej potężnych „R6’tek”. Nie jest jednak powiedziane, że mniejsze motocykle nie będą w stanie nawiązać walki z „R1’kami”. Przez wiele lat zawodnicy na o wiele mocniejszych maszynach nie byli w stanie poprawić rekordu toru Poznań, który ustanowiłem właśnie na R6. Jestem przekonany, że czeka nas wyjątkowo emocjonujący weekend. Kibice, którzy zdecydują się odwiedzić tor „Poznań”, mogą spodziewać się nie tylko ogromnych emocji i ciekawych wyścigów ale także kilku „VIP’ów!
Szymon Dziwer:
Ubiegłoroczne starty wspominam z wyjątkowym sentymentem. Wszyscy przede wszystkim dobrze się bawili i to wyróżniało nas spośród zawodników innych klas. Losy Pucharu rozstrzygnęły się dopiero podczas ostatniego wyścigu sezonu. Walka trwała do ostatnich metrów a emocje były wyjątkowo wysokie do samego końca. Spodziewam się równie zaciętej rywalizacji w tegorocznej edycji Fiat Yamaha Cup. Choć poprzedni sezon wiele mnie nauczył i bardzo chciałoby obronić tytuł, wiem, że będzie to niezwykle trudne. Andrzej Pawelec poprawiał w przeszłości rekordy toru na sześćsetce, dlatego myślę, że zawodnicy na R6’tkach także włączą się do walki na czele stawki. Przy prawie czterdziestu motocyklach na starcie może być więcej niż czterdzieści pomysłów na przejechanie pierwszego zakrętu wyścigu dlatego kwalifikacje i dobra pozycja na starcie będą wyjątkowo ważne.
Fiat Yamaha Cup powstał przy współpracy firm: Wólczanka, Fiat, Yamaha, Castrol, Bridgestone oraz Dąbex.
Patronami medialnymi są: magazyn Świat Motocykli oraz portal Interia.pl
Informacja Prasowa:
www.fiatyamahacup.pl