Home / MotoGP / Sachsenring pada łupem Pedrosy!

Sachsenring pada łupem Pedrosy!

Dani Pedrosa odniósł swoje drugie zwycięstwo w tym sezonie, dzięki czemu nieznacznie zmniejszył swoją stratę do lidera klasyfikacji generalnej. Nic więc dziwnego, że Hiszpan był niezwykle zadowolony ze swojego triumfu, tym bardziej, że zdobył go po zaciętej walce.

 

Weekend o Grand Prix Niemiec rozpoczął się dla #26 bardzo dobrze, gdyż to właśnie on wywalczył pierwsze miejsce w tabeli czasów podczas FP1. W sobotni poranek tymczasem, pomimo dobrej jazdy, uzyskał on „dopiero” czwarty rezultat, a jego strata do liderującego wówczas Jorge Lorenzo wyniosła równo pół sekundy.

 

W sobotniej sesji kwalifikacyjnej również spisał się on bardzo dobrze, gdyż uzyskał trzeci czas. Chociaż przyznawał on, że najważniejsze jest zakwalifikowanie się w pierwszej linii, to był nieco zawiedziony. Do najszybszego „Por Fuery” stracił bowiem zaledwie 0.131sek, a więc miał realne szanse na Pole Position. Wszyscy jednak wiemy, że ten 24’latek z Sabadell słynie z atomowych startów, toteż większość spodziewała się, że w pierwszy zakręt wejdzie on jako lider.

 

I tak też się stało w pierwszym przejeździe, jednak już kilka zakrętów później znów przed Danim znalazł się Lorenzo. #26 podążał jednak za nim jak cień, nie dając mu uciec. W chwili przerwania wyścigu z powodu upadku trzech zawodników, tracił on do Jorge zaledwie 0.3sek. Po kilkunastu minutach przerwy wyścig wznowiono, a Pedrosa ruszył do niego z drugiej a nie trzeciej lokaty, gdyż taką właśnie pozycję zajmował w chwili wywieszenia czerwonych flag. Do drugiej części zmagań zawodnik Repsol Hondy znowu ruszył najlepiej, jednak na drugim kółku znów pokonał go #99.

 

„Bardzo się cieszę, bowiem wróciliśmy do wygrywania wyścigów i jest to wspaniałe uczucie. Nie było łatwo, ponieważ kiedy zmagania są przerywane, często zdarza się, że w drugiej jego części nie czujesz się na motocyklu tak komfortowo jak na samym początku. Ponowne ustawianie się na starcie jest dość nerwowe, a ty nie wiesz, czy po restarcie będziesz miał to samo tempo. Nam poszło jednak dobrze w obu wyścigach. W pierwszym z nich jechałem zaraz za Lorenzo, a kiedy go przerwano patrzyliśmy na siebie z pytaniem „dlaczego?”,” komentował ubiegłoroczny drugi v-ce Mistrz Świata, któremu na niemieckim torze zawsze dobrze szło.

Trzy lata temu na Sachsenringu to właśnie 24’latek z Sabadell sięgnął po pewne zwycięstwo, nie dając rywalom żadnych szans. W 2008 roku prowadził on z ogromną przewagą po zaledwie kilku okrążeniach, jednak w ulewnym deszczu, w pierwszym zakręcie, przewrócił się on i nabawił kontuzji ręki. W ubiegłym sezonie natomiast nie był w stanie utrzymać tempa obu zawodników teamu Fiat Yamaha, toteż musiał zadowolić się trzecią pozycją.

 

„W drugiej części poszło nam jeszcze lepiej. Dokonaliśmy niewielkich zmian w ustawieniach tyłu, tak by uzyskać nieco więcej trakcji. Opony były jednak te same, bowiem nie mieliśmy już żadnych nowych gum, więc użyłem tych samych. Zaliczyłem dobry start, jednak już na drugim okrążeniu Lorenzo wyprzedził mnie. Ja jednak dawałem z siebie wszystko, by odzyskać pozycję. Nie udało mi się to za pierwszym razem, jednak przy kolejnym podejściu znalazłem się przed nim,” mówił dalej Hiszpan, który #99 dwukrotnie atakował w pierwszym zakręcie. Najpierw manewr się nie udał gdyż wyjechał on za szeroko, jednak na dziesiątym kółku #26 znów wyszedł na prowadzenie.

 

Chociaż tuż po tym, jak Jorge znalazł się za Danim ten nie mógł odjechać, to w niedługim czasie zawodnik jeżdżący na RC 212V wypracował sobie bezpieczną przewagę nad „Por Fuerą”, która na mecie wyniosła ponad trzy sekundy. Dzięki temu bez większych problemów sięgnął po drugie w tym roku, a dziesiąte w karierze zawodnika MotoGP zwycięstwo. Poprzednio w tym sezonie kierowca teamu Repsol Honda nie dał rywalom żadnych szans w trakcie walki o Grand Prix Włoch.

 

„To zwycięstwo jest nawet lepsze od tego odniesionego na Mugello, bowiem tam odjechałem wszystkim i z nikim nie walczyłem. Tutaj rywalizowałem z Lorenzo zarówno w pierwszym jak i drugim wyścigu, a ostatecznie z nim wygrałem, więc jest to jeszcze ważniejsze. Przed walką nie byliśmy pewni jaka będzie pogoda, ale na szczęście nie padało, a my nie mogliśmy sobie zażyczyć lepszego zakończenia weekendu.”

 

Na samo podium Pedrosa postanowił wejść w koszulce hiszpańskiej drużyny w piłce nożnej, by uczcić wywalczenie przez nią Mistrzostwa Świata. „Bardzo chciałem to zrobić! Trudno było zdobyć tą koszulkę, bowiem nie było jej nigdzie w sklepach, ale chciałem w ten sposób świętować tytuł. Chciałbym też podziękować mojej ekipie, ponieważ pracowała ona naprawdę ciężko w trakcie całego weekendu, a motocykl był dobry już od piątku. Takiej formy szukaliśmy i będziemy chcieli ją utrzymać podczas kolejnych rund,” dodał na koniec Dani, który w klasyfikacji generalnej zajmuje drugie miejsce z dorobkiem stu trzydziestu ośmiu punktów. Do liderującego Jorge Lorenzo traci on jednak aż czterdzieści siedem „oczek”.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,413 sek