Home / MotoGP / Stoner wraca do akcji, Hayden liczy na dobry wynik

Stoner wraca do akcji, Hayden liczy na dobry wynik

W końcu nadeszła długo oczekiwana wiadomość — oficjalnie potwierdziło się, że Casey Stoner wystąpi w nadchodzącej rundzie o bwin.com Grande Premio de Portugal. W jakiej formie będzie Australijczyk?

Po imponującym początku sezonu, kiedW końcu nadeszła długo oczekiwana wiadomość — oficjalnie potwierdziło się, że Casey Stoner wystąpi w nadchodzącej rundzie o bwin.com Grande Premio de Portugal. W jakiej formie będzie Australijczyk?

Po imponującym początku sezonu, kiedy podczas pięciu rund wygrał dwukrotnie a w sumie cztery razy stawał na podium, rozpoczęły się problemy. Walkę o prowadzenie w tabeli generalnej zastąpiła bitwa o zdrowie. Podczas weekendu w Barcelonie #27 walczył z chorobą, a w trakcie kolejnych czterech wyścigów trapiło go chroniczne zmęczenie.

Testy, jakim został poddany Casey podczas letniej przerwy dały niejednoznaczne wyniki, więc zadecydowano — w trzech kolejnych rundach Stoner nie wystartuje. W międzyczasie pojawiły się plotki, jakoby Mistrz Świata sezonu 2007 o swojej decyzji poinformował zespół w ostatniej chwili, co miałoby doprowadzić do swego rodzaju konfliktu, jednakże sam szef tejże ekipy stanowczo temu zaprzeczał. Według medyków ta pauza była niezbędna, aby uniknąć dalszych „komplikacji”.

Jak wykazały niedawno przeprowadzone badania, powodem problemów #27 było zbyt niskie ciśnienie krwi oraz niedobór sodu. Na taki a nie inny stan zdrowia 23’latka z Kurri-Kurri wpłynęło najprawdopodobniej także przetrenowanie oraz osłabienie związane z, przeprowadzonymi w ostatnich latach, operacjami. Jak głosiło oświadczenie w oficjalnej relacji zespołu Ducati Marlboro przed nadchodzącą rundą: „Podczas tych dwóch miesięcy Casey został poddany szeregowi testów, które wykluczyły patologiczne nieprawidłowości pochodzenia sercowo-naczyniowego, oddechowego i neurologicznego. Badania wykluczyły także obecność jakichkolwiek wirusów czy infekcji.”

Oczywiście podczas rundy na torze Estoril Casey nie będzie w szczytowej formie, a lekarze nie będą go opuszczali na krok. Jego waga wróciła jednak do sześćdziesięciu kilogramów, co jest prawie idealnym poziomem. Ponadto, z powodu niedoboru sodu, będzie pobierał on leki i jadł posiłki bogate w ten pierwiastek, dzięki czemu poprawi się jego ciśnienie i funkcjonalność mięśni.

Pomimo straty potencjalnych 75-ciu punktów, obecnie Stoner w klasyfikacji generalnej jest czwarty, a do trzeciego Dani’ego Pedrosy traci zaledwie siedem „oczek”. „Zdecydowanie oczekuję tej rundy. Nie ściganie się w trzech wyścigach było najdłuższym okresem w moim życiu, a przyjęcie decyzji lekarzy o pauzie okazało naprawdę trudne. W przeszłości ścigałem się nawet z kontuzjami, tak jak to miało miejsce w kilku ostatnich rundach sezonu 2008, kiedy to złamałem nadgarstek. Tym razem jednak nie było to możliwe, więc muszę bardzo przeprosić zespół. Nie mogę się doczekać powrotu i mam nadzieję, że będę bardziej konkurencyjny niż wcześniej, ale musimy poczekać i zobaczymy, co się stanie,” stwierdził #27, któremu oczywiście zajmie nieco czasu ponowne „wpasowanie” się w motocykl, a także upewnienie się, że nowa terapia działa.

Zawsze mówiono, że 23’latek wróci na rundę w Portugalii, jednak podczas jego nieobecności pojawiły się plotki, jakoby nie był on w stanie wrócić do końca sezonu. Nieudane próby podpisania kontraktów z Jorge Lorenzo i Danim Pedrosą przez Ducati sprawiły, że pojawiły się kolejne pogłoski, jak chociażby ta, że Stoner całkowicie stracił zainteresowanie ściganiem i… odejdzie na emeryturę. Wszystkim tym spekulacjom stanowczo zaprzeczał Suppo, który zawsze powtarzał, że jego zawodnik powróci do ścigania właśnie w Portugalii.

„Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Casey znów do nas dołączy,” rozpoczął lider projektu Ducati w klasie królewskiej. „Nigdy nie miałem wątpliwości, że wróci do nas na Estoril. Oczywiście wiemy, że nie jest on w stu procentowej formie, dlatego mamy nadzieję, że podczas tych czterech ostatnich wyścigów będzie szlifował kondycję przed przyszłoroczną rywalizacją. Liczymy też, że wraz z Nickym pomogą Filippo [Preziosi’emu – przyp. autora] rozwijać motocykl, dlatego też w ten weekend mamy mały pakiet nowych części, które pomogą lepiej panować nad maszyną podczas silnych wiatrów, a także szybciej zmieniać kierunki,” zakończył Włoch.

Pozytywnie nastawiony przed nadchodzącą rundą jest także Nicky Hayden, obecnie czternasty w tabeli generalnej. Do ósmego miejsca brakuje mu jednak „zaledwie” piętnastu punktów. Drugi kierowca Ducati Marlboro przyznał, że podczas przerwy nie robił niczego specjalnego — skupił się jedynie na treningu do ostatnich czterech wyścigów. Amerykanin dodał także, iż w przypadku takiego trybu życia jaki mają kierowcy klasy królewskiej, każdy dzień spędzony w domu jest na wagę złota.

„Jestem bardzo podekscytowany co do weekendu w Portugalii. Jedziemy tam pozytywnie nastawieni po naszych ostatnich wynikach,” stwierdził „Kentucky Kid”, który już w drugim zakręcie wyścigu o GP San Marino wylądował na poboczu, Wywrotka ta nie była jednak jego winą. Alex de Angelis zbyt mocno opóźnił hamowanie, przez co wjechał w Colina Edwardsa, a ten kiedy upadał — „podciął” Haydena. Po wywrotce #69 nie krył swojej frustracji i gdyby nie wirażowi, reprezentant Republiki San Marino mógłby przysłowiowo „oberwać”.

„Teraz jedziemy do Estoril pod koniec sezonu, więc od naszej ostatniej wizyty tam minęło prawie półtora roku. Sam obiekt jest nieco trudny i choć nie ma w nim nic specjalnego — lubię go. Jest on dość wąski i ma zapewne najciaśniejszą i najwolniejszą szykanę w całym kalendarzu. Lubię zakręt prowadzący na tylną prostą, który przejeżdża się na piątym biegu, a także ostatni, długi łuk,” dodał 28’latek z Owensboro.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
142 zapytań w 1,236 sek