Czy dwukrotny mistrz świata powróci do MotoGP? Ewentualny powrót Casey’a Stonera nadal pozostaje tajemnicą. Australijczyk opuścił serię MotoGP w bardzo młodym wieku, mając zaledwie 27 lat. Zdobywca dwóch tytułów mistrzowskich królewskiej kategorii dołączył do grona „Legend MotoGP”.
Japoński magazyn „Riding Sport” napisał niedawno, że australijski zawodnik odmówił startu z dziką kartą w jednej z jesiennych rund Grand Prix.
„Prawdą jest, że Honda była skłonna dostarczyć dziką kartę Stonerowi, jeśli on chciałby się ścigać. Złożyliśmy nawet wniosek kilka miesięcy przed wyścigiem w Austin” – powiedział menedżer zespołu Repsol Honda Livio Suppo.
Wiceprezes HRC Shuhei Nakamoto powiedział Stonerowi, że mógłby wystartować pod koniec sezonu podczas rundy w Japonii lub Australii, aby dać mu więcej czasu na przygotowanie się do startu. Jednak Australijczyk nie był zainteresowany tą propozycją. Kiedy Casey przybył do Europy w czerwcu tego roku, mówił o przypuszczalnym powrocie do MotoGP zastępując swojego przyjaciela oraz byłego kolegę z zespołu Daniego Pedrosę.
„ Pomimo, że chciałem zastąpić Pedrosę to nie znaczy, że chcę wrócić do MotoGP z dziką kartą” – powiedział Stoner.
Dwukrotny mistrz świata nie ma zamiaru pojawić się na starcie wyścigu w tym roku, ale już w ciągu najbliższych tygodni powróci na Hondę jako zawodnik testowy. Testy odbędą się jesienią tego roku. Stoner będzie odpowiedzialnym za prace rozwojowe maszyny prototypowej RC213V na przyszły sezon. Z pewnością przyda się jego ogromny bagaż doświadczeń, bo jak wiemy od początku tego sezonu Honda zmaga się z problemami nowej maszyny na torze. Ale zanim testy się odbędą, kondycja Stonera musi ulec poprawie. Australijczyk nadal skarży się na ból po kontuzji kostki i lewej kości piszczelowej, której nabawił się w wyścigu Suzuka 8 Hours rozgrywanym w lipcu. Stoner przeszedł operację zaledwie miesiąc temu i powoli dochodzi do zdrowia.
Zamieszanie wokół Stonera ciągnie się od początku tego sezonu. Co jakiś czas możemy usłyszeć plotki na ten temat, które nie znajdują oficjalnego odniesienia. To czy Australijczyk pojedzie jeszcze w wyścigu MotoGP pozostaje zagadką, której rozwiązanie zna sam Stoner. My możemy się tylko domyślać i liczyć na to, że zobaczymy jeszcze tego niezwykle utalentowanego zawodnika na starcie podczas weekendu MotoGP.
Prędzej znów coś zarzuci MotoGP, tłumacząc potem że media przekręciły jego wypowiedź, niż wróci na tor. Już wystarczy jego biadolenia na temat przepisów CRT – poniekąd dzięki którym Suzuki i Aprilia wróciły do MotoGP, stawka się wyrównała, więc co tu więcej zarzucać?
Gosc jest faktycznie „niezwykle utalentowany” niestety niekoniecznie jego psycha. Jego pojedynki (przede wszystkim z Vale) ekscytujące za to różne komenty często załosne