Z przyjemnością możemy poinformować, że Casey Stoner pomału dochodzi do siebie po złamaniu i operacji prawej kostki. Coraz więcej mówi się o tym, że Australijczyk powróci do walki podczas swojej domowej rundy na torze Phillip Island już w przyszłym miesiącu.
Tegoroczny obrońca tytułu upadł w sesji kwalifikacyjnej na torze Indianapolis Motor Speedway, poważnie uszkadzając prawą kostkę. Dzień później wystartował w wyścigu i wywalczył świetne, czwarte miejsce i wielu spodziewało się, że będzie tylko lepiej. Lekarze jednak stanowczo odradzili #1 udział w odbywającym się tydzień później Grand Prix Czech i zalecili jak najszybszy powrót do Australii i operację.
26’latek z Southport, który po tym sezonie zakończy karierę w MotoGP, zdecydował się właśnie na taki ruch i nie wystartował w Brnie, a także próżno będzie go wypatrywać na torze w trakcie nadchodzących zmagań w San Marino czy Aragonii. Na walkę o tytuł mistrzowski oczywiście nie ma on już szans, ale chciałby z jak najlepszej strony pokazać się w swoich ostatnich domowych zmaganiach.
Wielu jednak spodziewa się, że Casey wystartuje już w domowym dla jego zespołu Grand Prix Japonii. Dzięki temu, podczas zmagań na torze Twin Ring Motegi, a także później w Malezji, mógłby przygotować się do rundy na Phillip Island.
Już poniżej prezentujemy, co w dniu dzisiejszym Stoner napisał na swoim blogu na stronie repsol.com:
„Cześć wszystkim,
Minęło sporo czasu odkąd ostatnio pisałem na moim blogu, ale skupiałem się na odpoczynku i dojściu do formy. Przeszedłem operację 12 dni temu i teraz naprawdę jestem zadowolony z tego, jak się czuję. Dr Lam i cała jego ekipa w Sydney’s North Shore Private Hospital wykonali naprawdę dobrą robotę. Sprawili, że czułem się zupełnie zrelaksowany i komfortowo. Pięć dni po operacji zdjęto mi opatrunki, blizny są niezwykle małe, a opuchlizna zmniejsza się z każdym dniem. Lekarze zalecili obciążanie stopy w zasadzie zaraz po operacji, co ma pozwolić w szybszym dojściu do formy, ale muszę być też ostrożny.
Oczywiście Ally sprawia, że nie mogę się nudzić siedząc w domu, jest ona dla mnie świetnym zajęciem, gdy muszę odpoczywać i jestem za to niezwykle wdzięczny! Miło jest być znów w Australii pośród rodziny i przyjaciół, w momencie takim jak ten, kiedy wszyscy nam pomagają, za co jesteśmy im wdzięczni.
W czwartek przejdę kolejne testy medyczne, ale nie wiadomo, kiedy będę w stanie wrócić do jazdy. Jak już mówiłem kilkukrotnie, mam obrane własne cele odnośnie powrotu, ale wszystko zależeć będzie od kostki i tego, jak szybko dochodzić będę do siebie. Frustrujące jest to, że czuję, iż mógłbym ścigać się już, teraz, ale jeśli wywróciłbym się raz jeszcze, kontuzja mogłaby być znacznie poważniejsza.
W przyszłym tygodniu wybieramy się na wyścig V8 w Sandown. Miło będzie znów wyjść z domu i spotkać się z innymi przyjaciółmi, więc z niecierpliwością na to czekam.
Liczę na to, że wszystko potoczy się zgodnie z planem i wrócę na tor najszybciej, jak to będzie możliwe!
Do zobaczenia następnym razem,
Casey”
Obecnie, pomimo absencji, Stoner zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Podczas zmagań na Misano World Circuit Marco Simoncelli zastąpi go Brytyjczyk, na co dzień ścigający się w WSBK, Jonathan Rea.
Stoner niestety nie będzie walczył o obronę tytułu. Jeżeli wróci na Philips Island to już nie ma matematycznych szans. Szkoda, co prawda nie lubię gościa, ale zawsze lepiej jak trzech walczy a nie dwóch.