Szef Tech3 KTM – Herve Poncharal – powiedział, że problemy Hafizha Syahrina w trakcie weekendu w Argentynie bardzo go zdenerwowały. Malezyjski zawodnik jest cieniem samego siebie z zeszłego roku – kiedy to z solidnymi wynikami debiutował w MotoGP, jeszcze na satelickim motocyklu Yamahy.
W GP Kataru 2019 Syahrin ukończył wyścig jako ostatni, ze stratą aż 20 sekund do zawodnika przed nim. Wydawało się, że gorzej być nie może, jednak Malezyjczykowi się „udało”. W treningach w Argentynie był najwolniejszy w każdym z treningów. W kwalifikacjach udało mu się uplasować przed Andreą Iannone, który miał problemy.
„Z Hafizhem dzieje się coś dziwnego, ale już przez to przechodziliśmy.” – powiedział Poncharal, mając na myśli ubiegłoroczne GP San Marino, kiedy również mocno krytykował swojego podopiecznego. „Rok temu swój drugi wyścig w MotoGP ukończył jako dziewiąty więc wiemy, że gość ma potencjał. Ale wczorajszy pierwszy trening był katastrofą. Ja czy ty (Simon Crafar – przeprowadzający wywiad) na tym motocyklu wyglądalibyśmy tak samo. Byłem naprawdę zły.”
„Po trzech okrążeniach w FP2 poprawił się o dwie sekundy, to dużo. Nic nie zmienialiśmy w motocyklu, ale coś wyraźnie siedzi w jego głowie. W tym momencie nie może pozwolić sobie na naciskanie. Z powodu, którego ani ja ani on nie potrafimy wyjaśnić. Ale stoimy za nim i mamy nadzieję, że już niedługo będzie się coraz bardziej zbliżał do Miguela (Oliveiry).” – dodał.
Co o swojej słabej dyspozycji mówi sam Hafizh Syahrin? „Tak, wczoraj rano czułem się niemal jak w Katarze, i jak w testach. Nie mogłem znaleźć żadnej przyczepności. Potem zrobiliśmy niewielką zmianę, która mnie zaskoczyła. Czułem, jakbym dostał inny motocykl. Poprawiliśmy się. Staraliśmy się również poprawić moją kondycję fizyczną.To inny motocykl niż Yamaha. Trzeba na nim pracować, jadąc bardziej agresywnie i fizycznie.” – powiedział Malezyjczyk.
„Zaczynam teraz czuć motocykl mniej więcej w 90 procentach. Potrzeba mi po prostu więcej okrążeń. Mamy też dobrą szybkość na hamowaniach, a także wejściach w zakręty. Ale jeśli porówna się to z niektórymi zawodnikami, to widać, że tracę na wyjściach. Jeśli to poprawimy, to możemy znaleźć jakieś pól sekundy. Wtedy wszystko będzie łatwiejsze, a tempo będzie lepsze.” – zakończył Syahrin.
Źródło: motorsport.com