Home / MotoGP / Valentino Rossi o celach na sezon 2013

Valentino Rossi o celach na sezon 2013

Podczas wizyty Yamahy w Indonezji, dziennikarze mieli w zasadzie pierwszą w tym roku okazję, aby zadać Valentino Rossiemu parę pytań po jego powrocie do producenta spod znaku trzech skrzyżowanych kamertonów. O celach Włocha na nadchodzący sezon przeczytacie już poniżej.

Po dwóch nieudanych sezonach z Ducati, w trakcie których #46 wywalczył zaledwie trzy finisze na podium, zdecydował się on powrócić do Yamahy. Za team-partnera ponownie mieć będzie, broniącego w tym roku tytułu mistrzowskiego, Jorge Lorenzo. I choć w przeszłości dochodziło między nimi do wielu spięć, to jak potwierdził „The Doctor” w ekskluzywnym wywiadzie dla Gazzetta dello Sport: „Obaj jesteśmy starsi i wiemy, czego się spodziewać. Nawet jeśli mieliśmy problemy dzieląc wspólny garaż ostatnim razem, to wygraliśmy wszystkie trofea.”

Ta dwójka ścigała się wspólnie w barwach fabrycznego teamu Yamahy w latach 2008-2010, zdobywając wówczas wszystko – trzy tytuły mistrzowskie wśród zespołów i konstruktorów, a także trzy mistrzostwa wśród kierowców – Rossi w 2008 i 2009, a Lorenzo w 2010 roku. Dodatkowo Hiszpan w swym debiutanckim sezonie 2008 sięgnął po tytuł „Rookie of the Year”, a przez kolejne dwa lata Yamaha miała obu swoich kierowców w czołowej trójce klasyfikacji generalnej.

9-krotny Mistrz Świata potwierdził, że ponowne dopasowanie się do Yamahy M1 zajmie mu jeszcze nieco czasu, ale jak mówił już w Walencji po pierwszych testach – niemal natychmiast czuł się na „swojej” maszynie komfortowo. „Pokonanie Jorge nie będzie łatwe, bo jego największą przewagą jest to, iż rozumie wszystkie pozytywne aspekty motocykla. To on obecnie jeździ najlepiej na M1-ce. Będę musiał dobrze wykorzystać dany mi czas i bardziej niż skupiać się na nim, będę musiał zająć się dopasowaniem do motocykla i znalezieniem odpowiednich ustawień.”

Pokonanie 25-latka z Majorki, co przyznaje sam Valentino, wcale nie będzie łatwe, przynajmniej na początku sezonu. „Na starcie będzie miał on przewagę, a mój team i ja musimy być gotowi do ciężkiej pracy i tego, by wrócić na podium. Ciężko będzie być tak szybkim jak Pedrosa i Lorenzo – nie raz, ale stale. Będę musiał ciężko pracować, bo nie znam mojego obecnego potencjału. Na M1-ce będę konkurencyjny, ale którą pozycję mi to da? Czwartą, podium, zwycięstwo? Nie wiem.”

Pierwszym celem 33-latka z Tavullii jest powrót na podium, które od dwóch lat zdobywał sporadycznie. Cel stawiany sobie przez niego na pierwszą rundę sezonu, która odbędzie się w drugi weekend kwietnia w Katarze, jest prosty: „Chcę być na podium, nawet jeśli nie będę tak konkurnecyjny jak Dani i Jorge, to nie powinniśmy być aż tak daleko z tyłu. Musimy też poczekać i zobaczyć, jak poradzi sobie Marc Marquez.”

Po powrocie na podium nadejdzie oczywiście czas na walkę o zwycięstwo, którego „The Doctor” nie wywalczył od czasu Grand Prix Malezji w 2010 roku. „Oczywiście obiektywnym celem jest powrót na najwyższy stopień podium. Ale nawet jeśli nie wygram, a co niedzielę będę dojeżdżał w czołowej trójce, będzie dobrze. Tak czy inaczej triumf mógłby być czymś przełomowym.”

Włoski magazyn zapytał także Rossiego o jego oczekiwania co do lokaty w mistrzostwach na koniec sezonu 2013. „Chciałbym zdobyć wiele finiszów na podium, co najmniej dziesięć. A na koniec roku być w czołowej trójce mistrzostw.” A co byłoby dla niego lepsze? Trzecie miejsce w tabeli za dwoma zawodnikami Repsol Hondy, czy drugie i przegrana mistrzostwa w walce z Lorenzo? „Oczywiście wolałbym być drugi.”

Nam nie pozostaje nic innego, jak czekać na pierwsze w tym roku testy, które na torze Sepang rozpoczną się już w przyszły wtorek. Wówczas zobaczymy, jak po powrocie na Yamahę radzić sobie będzie Valentino Rossi, drugi najstarszy kierowca w MotoGP.

źródło: gazzettadellosport.it

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

komentarze 33

  1. Już w Lagunie Seca 2008 czy Katalonii 2009 Rossi pokazywał młodszym kolegom jak się jeździ, teraz czekam na coś podobnego, ale Rossi vs Marquez :D

  2. W 2012 pojedynek Lorenzo-Pedrosa-Stoner a potem już tylko Lorenzo-Pedrosa nakręcał nas wszystkich ale tylko dlatego że Rossi chciał udowodnić że nie motocykl a kierowca jest najważniejszy. Jak musiał się boleśnie przekonać – niestety nie miał racji. Pojedynek L-P mógł obserwować niestety tylko z „tylnego rzędu”. Brak dobrego motocykla odczuł też tak wielki talent jak M.Viniales gdyż maszyna Blue Sens Avintia bardzo odstawała od KTM-ów np. Aki Ayo. Tylko Mark Marquez miał szczęście i swój fantastyczny talent mógł połączyć z doskonale przygotowanym motocyklem (ostatni wyścig Moto2 jest tego najlepszym przykładem). Moim skromnym zdaniem ten sezon to będą raczej pojedynki Rossi-Marquez niż Rossi-Lorenzo-Pedrosa gdyż zarówno Rossi jak i Marquez mają to niezdefiniowane „COŚ” czego niestety prócz talentu nie mają ani Lorenzo ani Pedrosa. Pożyjemy – zobaczymy ale już nie mogę się doczekać pierwszego wyścigu.

  3. O tak – Marc Marquez może osiągnąć klasę Rossiego. Zadatki na to miał tylko Casey Stoner. Pedrosa i Lorenzo jednak nie są tak klasowi – są świetni, ale to jak porównywanie Barrichello do Schumachera. Marc może w przyszłości zdominować MotoGP, jak Rossi. :))

    • Moim zdaniem porównanie trochę na wyrost. W przeciwieństwie do Barrichello, Lorenzo wyszedł z cienia, pokonał mistrza i zmusił go (pośrednio) do zmiany zespołu, przy okazji jeszcze zgarniając drugi tytuł.

      • Z tym pokonaniem mistrza to przesadziłeś :) W 2010 r. Rossi przegrał ponieważ złamał nogę, pauzował a potem jezdził z kontuzją :) Wiec ja bym powiedział że Valentino sam się pokonał :)

        • Przegrał, bo miał mniej punktów – tyle jest faktów. Jak byłoby, gdyby był zdrowy, nie dowiemy się nigdy więc nie można powiedzieć, że gdyby nie kontuzja to miałby o jeden tytuł więcej. Forma Lorenzo z 2010 (trzy pierwsze wyścigi sezonu to 2:1 dla Lorenzo) wskazuje, że miałby duże problemy.

  4. Popieram ppp,masz racje.Jestem fanem Valego,ale Jorge trochę utarł mu nosa.

  5. Ja coraz częściej skłaniam się do przekonania, że bardziej od zawodników nosa ucierają sobie fani każdego z osobna :);p

  6. Czuję,że Stoner góra za dwa lata wróci do motogp i w dodatku na Ducati i wtedy znów zrobi się ciekawie.

  7. Powiedzmy tak. Rossi-Profesor, Lorenzo-stażysta a reszta to zwykłe uczniaki. Cała nadzieja teraz w Marquez”ie. myślę że wniesie dużo kolorytu do moto GP. Może przerosnąć mistrza a na pewno z nim powalczyć.

  8. Panie ppp Rossi odszedł dlatego że Yamaha chciała z jego gaży zabrać na cześć Lorka i taki jest fakt.A umiejętności zawodnika kluczową rolę odgrywały 8-10 lat temu,co pokazywał Rossi jeżdząc przeciętną Yamahą.Stoner to dobry zawodnik ale kiedy on jeżdził Ducati był to całkiem inaczej przygotowany motocykl.PeterQ masz rację,masz swojego lidera a szanujesz resztę bo prawda jest taka że słabeusze tam nie jeżdzą.A jeszcze jedno męczące są ciągłe porównywania VR z CS albo HL.Zawsze ktos się kończy a przychodzą nowi żądni krwi zawodnicy.Biaggi dopiero w WSBK podejrzewam spełnił się do końca mimo paru ładnych latek

  9. Wiecie co… ja tak sobie myślę że to co zrobił Rossi jest trochę żałosne…nie to że nie jestem jego fanem czy coś bo jest naprawde wielkim zawodnikiem no ale zachował sie jak syn marnotrawny najpierw odchodzi z buntem bo niby Lorenzo mu przeszkadza pozniej troszke niepowodzen i juz z podkulonym ogonem na stare śmieci…jakos tak mi to nie pasuje. Myśle że yamaha sie torche wyfrajerowała bo mogła dać szanse Doviemu chłopak naprawde w Tech3 pokazał klase i mam nadzieje że inni się co do tego zgodzą.;) czekamy na Stoner :D

    • Price670, szkoda że operujesz myśleniem tanich brukowców. Porównanie Rossiego i Dovicioso jest (jak by to ująć by Ciebie nie obrazić, hmmm) „nietrafione”. Proszę Cię czekaj na Stonera i nie ośmieszaj się takimi wpisami. Chociaż, patrząc na to z dystansu , forum jest dla wszystkich o każdy ma prawo do tego aby zrobić z siebie takiego idiotę jak mu się to tylko podoba. Ludzie którzy tak jak ja interesują się Moto GP od ponad 18 lat nigdy nie pozwoliliby sobie na tak (Price670 wybacz proszę) „nierozważny” komentarz jak Twój. Mimo wszystko z szacunkiem pozdrawiam Cię serdecznie z deszczowego acz ciepłego Gdańska.

  10. Klasa Rossiego była ukazywana w czasach, kiedy nie było wspomagaczy w postaci kontroli trakcji itd. Stąd też można uznać Rossiego za postać wybitną. I jestem przekonany, że Lorenzo i Pedrosa nie byliby w stanie z nim walczyć. I nigdy nie osiągną tyle, co Rossi. Stoner jest dla mnie wielkim motocyklistom, bo osiągnął sukces na zupełnie innych motocyklach. Moim zdaniem Lorenzo i Pedrosie (którego swoją drogą bardziej lubię od Stonera) trochę brakuje do klasy obu wyżej wymienionych. Dovi to już w ogóle „nie te buty”. ;)

  11. Marquez póki co musi się nauczyć jeździć na mokrym ( podobnie jak Pol Esparagaro, który wręcz zniszczył Marca w Australii ), by móc go wieścić następcą Vale. Co do #46 zobaczymy,jako wielki jego fan życzę mu jak najlepiej:). Patrząc w przyszłość jednak, mam nadzieję, iż obaj panowie Pol i Marc poprawią jazdę na mokrym, a my będziemy świadkami epickich wyścigów

    • Silver46 – jeśli Marquez nie potrafi jeździć na mokrym torze to skomentuje proszę może ostatni wyścig w Walencji 2012. Ile razy przewrócił się w nim Marquez startując z ostatniego pola i które zajął w nim miejsce a ile razy przewrócili się pozostali zawodnicy w tym Pol Espargaro. Dla mnie Marquez jest niezwykle wręcz niespotykanie utalentowanym zawodnikiem zarówno na suchym jak i na mokrym (Rossi też zaliczył parę upadków na mokrym) i wydaje mi się że musi tylko „wjeździć” się w prototyp fabryczny Hondy i śmiało będzie wówczas konkurował z Rossim zarówno na suchym jak i na mokrym torze. Myślę, że tego czego nie uda się podczas całej kariery osiągnąć Rossiemu (dla mnie największy żyjący zawodnik Moto GP) Marquez ma szansę osiągnąć (ma dopiero niecałe 20 lat). Poczekajmy zatem na start sezonu a wówczas wszystko się wyjaśni.

      • Rossi przez cała swoją karierę na mokrym torze przewrócił się tylko 2 razy na mugello 2001 oraz w jerrez 2011 :D tak dla jasności jakby ktoś nie pamiętał hehe

        • Więcej, pamiętam jeszcze wyścig w Donington Park chyba w 2009, wtedy jadąc na drugim albo pierwszym miejscu, walcząc z Dovizioso, przewrócił się w tej ciasnej szykanie pod koniec toru. Wówczas było już mokro :)Nie jakoś bardzo, ale jednak trochę tam pokropiło ^^

          • Tak masz rację:) ale wymieniałem wyścigi takie typowo deszczowe:) a na Donington tor był lekko wilgotny a większość jechała na slickach o ile dobrze pamiętam :)

  12. Aga – to tylko jeden wyścig, w którym mu poszło. Natomiast w innych mokrych nie błyszczał, jak na suchym. Nie mam na myśli wywrotek, ale nie dominuje na mokrych torach, tak jak na suchych. Vale wygrywał i tu, i tu. Co do pobicia Rossiego, cóż nie sądzę, by to uczynił. Po prostu będzie mieć zbyt wymagających rywali, w osobie chociażby Jorge oraz Pola Espargaro, który za rok już będzie w królewskiej klasie.
    Nie mniej jednak czekam z niecierpliwością na początek sezonu.

  13. Vale jest nie tylko najwybitniejszym żyjącym zawodnikiem, ale także największym w całej historii. Nie porównujmy wyników Angela Nieto czy Giacomo Agostiniego do czasów obecnych. Zupełnie inne lata, inny sport – dość powiedzieć, że MV Augusta dublowała resztę motocykli i to gładko. ;] Realny świat MMŚ liczmy od lat 80-tych – wtedy dopiero zaczął się czas rywalizacji na najwyższym poziomie. I wówczas ciężko już było łączyć kilka serii na raz. Obecnie jest to niemożliwe. ;] Marquez może zbliżyć się do wyników Rossiego, ale czy go pobije?? Nie będzie to łatwe – na pewno nie pobiją ich Lorenzo i Pedrosa. ;)

    • Zgadzam się z każdym Twoim słowem Mefisto (super nick !!) ale pamiętaj, że kiedyś lot na księżyc był tylko w sferze bajek a rekord prędkości jaki ustanowił ktoś w 1920 roku wydawał się nie do pobicie. Ja uważam, że trudno jest dogonić a jeszcze trudniej prześcignąć mistrza lecz zawsze tak się dzieje że „umarł Król – niech żyje Król !!” Życzę Rossiemu tylko jak najlepiej ale jako kobieta jestem realistką i wiem że wcześniej czy później narodzi się ktoś kto pokona wszystkie rekordy VR i ustanowi nowe. Może dzieje się to tu i teraz, może jest to Marquez a może będzie to Maverick Viniales gdy już w końcu dostanie motocykl na miarę swoich umiejętności – nie wiem tego ale jedno wiem na pewno – chciałabym aby stało się to za mojego życia, abym mogła zobaczyć to na własne oczy (czego oczywiście wszystkim tak jak ja zakochanym w MOTO GP koleżankom i kolegom serdecznie życzę).

  14. tak jest – 9 tytułów to 9 tytułów i koniec! VALE miszczem!!!

  15. A ja mam nadzieje, że Rossi przez te 2 sezony złamie granice 200 podium we wszystkich klasach :)

    • Oczywiście przyłączam się do tych życzeń. Jak przeczytałam ten Twój nick to znowu przed oczami stanęła mi ta straszna tragedia na Sepang i odejście od nas Marco. Bardzo mi go szkoda bo to był niezwykle sympatyczny, zadziorny a przede wszystkim bardzo utalentowany młody człowiek. VR musiał to bardzo mocno przeżyć – w końcu to był jeden z jego najlepszych kumpli. RIP Marco.

  16. No dokładnie to była wielka tragedia. Zawsze podziwiałem takich walecznych zawodników jakim był Marco. Dlatego mam nadzieję, że Rossi jak i Marquez szybko ogarną swoje maszyny dadzą nam dobre widowisko bo oni potrafią walczyć jak mało kto w Motogp :)

  17. Od lat 90-tych , gdy Rossi zaczynał w 125-tkach jestem jego lojalnym i wiernym fanem. Nie opuściłem ani jednego wyścigu kiedy startował w klasach od 125 do 1000. Nadal wierzę ,że na Yamasze zdobędzie kolejny tytuł. Jednak muszę bez satysfakcji przyznać, że dwa lata temu byłem przekonany o mistrzostwie na Ducati. Jestem rozczarowany ale kibicować Rossiemu będę zawsze.
    Jeszcze tylko jedno marzenie – start Rossiego w wyścigu na torze POZNAŃ.

  18. a pamietacie jak sie scigal harada na aprilce z maxem na hondzie ? moze o tym pogadacie ? vale dopiero przyszedl do motogp

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
174 zapytań w 41,197 sek