Rossi po przeciętnych kwalifikacjach wystartuje do wyścigu na Le Mans z 7. pola startowego. Start z 3. linii, oznacza dla Valentino trudny początek wyścigu. Najgroźniejsi rywale wystartują z 1. rzędu co nie ułatwi Włochowi zadania.
Dzisiaj rano zespół zdecydował się zmienić ustawienia w YZF-M1 jednak mokra 4. sesja treningowa przeszkodziła w wprowadzeniu dalszych zmian. „Rano założyliśmy nowe opony i zdecydowaliśmy zmienić ustawienia motocykla, więc było ważne, aby pogoda dopisała. Niestety zaczeło padać. W kwalifikacjach zdecydowaliśmy się na nowe ustawienia, ale musieliśmy od samego początku mocno naciskać co było trudne. Dopiero w czasie drugiego wyjazdu poprawiliśmy czas. Jestem z tego zadowolony, ponieważ lepiej czuję się na motocyklu, mogę szybciej podnosić Yamahę na wyjściach z zakrętów, co jest bardzo ważne. W ten sposób nie zużywamy tak mocno opony po bokach.”
Faworyci: Marquez, Dovi i Lorenzo ustawią się w pierwszym rzędzie na polach startowych. Cała trójka ma bardzo zbliżone tempo i mogą zacząć uciekać, co nie będzie na rękę „Doktorowi”. „Start z trzeciego rzędu nie jest najlepszy, ponieważ najszybsza trójka będzie startować z pierwszego. Będę próbował dojechać do chłopaków, ale muszę dobrze wystartować i nie stracić zbyt dużo czasu na początku.”
Drugi z zawodników Yamahy Jorge Lorenzo wystartuje z 3. miejsca, jednak sam Rossi uważa, że jest bliżej swojego kolegi niż w Jerez. „Jorge jest tutaj również w świetnej formie, jednak myślę, że jestem bliżej jego niż w ostatnim wyścigu na Jerez.”
źródło: crash.net