Już dawno Yamaha nie miała takiego startu sezonu w Katarze jak w minioną niedzielę. Maverick Vinales tylko na początku jechał za plecami rywali. Gdy już wyszedł na prowadzenie, utrzymywał niewielką, ale bezpieczną przewagę, którą zachował do samej mety. Hiszpan nie krył swojej radości z tak znakomitego początku sezonu.
„Wyścig był szczególnie dobry, ponieważ miałem możliwość walki z innymi zawodnikami, a to zawsze jest ważne. Już dawno nie wyprzedziłem tylu zawodników w jednym wyścigu. Na początku wyścigu miałem to wyjątkowe uczucie na motocyklu. Już w FP4 czułem się fantastycznie, kiedy wykonywałem symulację wyścigu, potem tak samo było w kwalifikacjach.” – powiedział Maverick Vinales po wyścigu.
„Jestem bardzo wdzięczny, bo zwyciestwo nigdy nie jest łatwe, więc zamierzamy się tym cieszyć. Przed kolejnym wyścigiem znowu będziemy ciężko pracowali, aby znowu się poprawić. Wiemy, że nasi rywale również będą jeszcze lepsi.” – skomentował zwycięzca GP Kataru.
„Ja chcę po prostu podziękować zespołowi, ponieważ w zimie wykonali dobrą robotę. Myślę, że to zwycięstwo jest bardzo istotne zważywszy na morale zespołu. Wiara w siebie jest zawsze bardzo ważna. Wciąż mamy coś do zrobienia, zwłaszcza jeśli chodzi o start wyścigu. Ale ogólnie, sądzę, że możemy wykonać w tym roku dobrą pracę.” – zakończył #12. Kolejny wyścig – GP Dauhy – ponownie na torze Losail już w ten weekend.
Źródło: Yamaha
Maverick nie ukrywa zadowolenia z pracy zespołu zobaczymy co będzie dalej……
Emocji nie brakowało już nie mogę się doczekać kolejnej rundy :)
możliwe że padnie kolejny rekord i pęknie 1.52.772
Ta, a w następnym wyścigu dojedzie 9 i stwierdzi, ze przed inżynierami jeszcze duzo pracy
Albo wyjdzie że znowu coś oszukują