Ogromne emocje towarzyszyły w niedzielę podczas wyścigu o GP Katalonii. Zwycięzcą został Marc Marquez, ale Hiszpan miał ułatwione zadanie, bowiem wyścigu – wskutek błędu Jorge Lorenzo – nie ukończyli Maverick Vinales, Andrea Dovizioso i Valentino Rossi. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano zawodnika wyścigu, a kto był największym rozczarowaniem?
Loading ...
Loading ...
Mimo wszystko zagłosowałem na Lorka w pierwszej ankiecie. Podobało mi się ;-)
Zastanawia mnie kto i za co wybiera Marqueza jako że „rozczarowal”….
@lukasisko74 Nie od dziś wiadomo, że jest pewna mała liczba trolli w ankietach :) Ale zawsze w granicach błędu statystycznego więc nie ma co sobie zawracać głowy.
Na miano zawodnika wyścigu dla mnie zasłużyli: Quartararo, Rabat i Lorenzo.
Rins za 4 miejsce oznaczony przez niektórych jako rozczarowanie, co za czasy…
Nie wiem jaki idiota głosował na Petruxa jako rozczarowanie wyścigu
Ciężko zagłosować na najlepszego bo MM Quartararo i Lorenzo mimo że zaliczył uślizg biorąc ze sobą innych to podobał mi sie(a mówili przed wyścigiem że tor jest śliski) a wskazać kogoś na rozczarowanie to nikt mi do głowy nie przychodzi
Przypuszczam że co niektórzy żle rozumieją pytanie 'kto jest największym rozczarowaniem’ bo jak można było zagłosować na Doviego Petruxa czy Rinsa ?
Na przykład Rins mógł kogoś rozczarować bo nie wygrał, co nie znaczy że 4 miejsce jest złe. Ale kogoś mimo to rozczarował. Ja nie rozumiem jak może rozczarować Dovi, Viniales, Rossi. Najlepszy zawodnik Lorenzo po 2 okrążeniach i wywrotce?
Tak ,nie wygrał ale startował z 8-mej pozycji a że zatrzymał sie na Ducati to mnie nie dziwi (osiągi Suzuki nie te) Ale podjął walke i to sie ceni Wiadome to jest że najlepszy jest ten który wygrał wyścig Mnie Lorenzo ujął tym atomowym startem Z 10-go miejsca a na drugim kółku już był 4-ty i właśnie tą agresywną jazdą na limicie podziwiam Jechał w Marquezowym stylu (Szkoda tylko że limitów nie badał w treningach) Przesadził i tyle Przecież każdemu mogło sie to zdażyć A mógł zaczekać do prostej bo Yamahy są wolne(wypowiedż MV) i z tym sie zgodze
Tylko że tak szybko przez kilka okrążeń może jechać każde moto ze stawki. To nie zasługa Lorenzo, nie jakieś „opanowanie” motocykla, tylko zwykłe ryzykanctwo. Przeszarżował i tyle – możliwe że chciał zrobić to samo co dwa lata temu na Ducati, czyli maksymalnie szybko na początku, nie patrząc na stan opon, a potem delikatna jazda do samej mety licząc na to że nie straci się zbyt wiele pozycji.
Niestety Honda to nie Ducati, Lorenzo tak po prostu wykazał sie tym razem kompletną bezmyślnością, taką na poziomie Ianonne sprzed kilku sezonów. Na dwa kółka każdy, nawet Guintoli byłby w stanie jechać w czubie, tylko że w wyścigu nie o to chodzi.
Masz racje Ale sam wiesz że nie ryzykując mistrzem sie nie zostaje Sami wiemy ile upadków miał Marquez ale w treningach szukając limitów a dziś jest kilkukrotnym mistrzem Lorenzo fajnie pojechał do chwili upadku całkowicie innymi liniami przejazdu trzymając sie raczej od zewnętrznej linii toru jazdy a mimo to był w stanie dojść do czoła Dovi też coś dziwnie wolno wchodził w ten zakręt MM nie miał problemu z Ducatem a Lorenzo nawet sie nie zastanawiał tylko atakował i przesadził Musi poznać granice możliwości i swoje i motocykla a wtedy będzie sie liczył w stawce dlatego też troche sie mu dziwie że nie uspokoił swojej jazdy będąc już 4-tym ,że nie przemyślał – ok.spokojnie ,dwie Yamahy przedemną ,mam ich na prostej ,walka z Dovim i nie tracić z oczu Marqueza
A może wypił na starcie za dużo Red-Bulla i pomyślał że odleci na skrzydłach Hondy ?
:)
Dla mnie Lorenzo jest zwycięzcą w obu tych kategoriach bo i zaskoczył in plus i rozczarował in minus. Ale walczył w „czubie” i to było nareszcie fajne :-))