Yamaha Motor France we trójkę

Już drugi zespół zdecydował się na jazdę trzema zawodnikami w nadchodzącym sezonie (pierwszym jest PSG-1 Corse). Tym razem jest to fabryczny zespół Yamaha Motor France. Do Noricka Abe i Sebastien Gimbert’a dołączył trzeci zawodnik — Shinichi Nakatomi. Jest on byłym mistrzem Japonii w klasie 250, który ostatnio startował w mistrzostwach Japonii klasy Superbike zajmując w ostatnim sezonie czwartą pozycję.

Ten liczący sobie 27 lat Japończyk dobrze zna motocykle Yamahy. Między innymi startował w zespole YSP Racing Team, który ścigał się zarówno w wyścigach długodystansowych (Suzuka 8 Hour) jak i w klasie Superbike. Nakatomi nigdy nie startował poza granicami swojego kraju, ale postanowił jednak spróbować swych sił w zawodach rangi światowej. „Pomimo, że jeszcze nie wygrałem mistrzostw Japonii w klasie Superbike, zamierzam wystartować w przyszłym sezonie w tejże klasie na arenie międzynarodowej. Mam zamiar dać z siebie wszystko, co do tej pory nauczyłem się współpracując z zespołem Yamahy. Nie mam zamiaru spędzać pierwszego roku tylko na naukę. Chcę wejść w te zawody i jeździć w wyścigach agresywnie z nadzieją na walkę o mistrzostwo.”

Motocykl będzie ponownie pod okiem Martial’a Garcii, którego firma ściśle współpracuje z siedzibą główną Yamahy w Japonii. Wspólnie z Yamaha Engineering Corporation mocno pracują nad rozwojem kitu tuningowego dla Yamahy YZF-R1 i YZF-R6, dzięki czemu francuski zespół może oczekiwać dobrego wsparcia sprzętowego w nadchodzącym sezonie.

Ostatni rok był dla zespołu pierwszym sezonem w mistrzostwach świata, stąd może nie najlepsze wyniki poszczególnych zawodników. W nadchodzącym roku cele są zapewne znacznie wyższe i miejsca w czołówce byłyby wskazane. Głównie w wykonaniu Noricka Abe, który zawiódł w pierwszym swoim pełnym cyklu WorldSBK. Po zawodniku, który swe doświadczenie zdobywał w zawodach Grand Prix, trzynaste miejsce w klasyfikacji końcowej nie jest dobrym wynikiem.

„Ten rok był moim pierwszym spędzonym w klasie Superbike, wiec sporo rzeczy dopiero się uczyłem. Ale teraz, po roku doświadczeń, jestem zmobilizowany do ciężkiej pracy nad rzeczami, które nie byłem wstanie usprawnić podczas poprzedniego sezonu. Do nadchodzącego będę lepiej przygotowany. Nasze testy rozpoczną się w grudniu i moim pierwszym celem jest danie z siebie wszystkiego podczas tych zawodów.”

Drugi kierowca, Sebastien Gimbert, miał sporo problemów w kończącym się roku. Swobodną jazdę zatruwały mu głównie kontuzje. „Już czekam na nadchodzący sezon pozostając w zespole Yamaha Motor France. Kontuzja nogi osłabiła moje występy podczas ubiegłorocznych zawodów, ale teraz jestem w pełni zdrowy i czuję się dobrze. Doświadczenie moje i mojego zespołu pozwoli nam przyjechać na każdy tor z bezcenną wiedzą i wierzę, że wtedy będziemy mogli dać pokaz naszych prawdziwych możliwości.”

Zdjęcia: Yamaha