Johann Zarco przed kolejną rundą MotoGP powiedział, że pierwszym celem na GP San Marino będzie znalezienie się w pierwszym rzędzie na starcie niedzielnego wyścigu. Przypomnijmy, że Francuz świetnie poradził sobie w kwalifikacjach na Silverstone, ale nie miał okazji powalczyć o podium, bowiem GP Wielkiej Brytanii zostało odwołane.
Zarco jednak uważa, że może tracić na tle rywali, którzy w ostatnim czasie sporo testowali. Francuz za rok przejdzie do KTM-a, i nie ma już takiego wsparcia Yamahy, na jakie mógł liczyć na początku roku. „Misano to mały tor w porównaniu do Silverstone i powinna tam być dobra pogoda. Mamy sporo zawodników, którzy tam testowali, przez co moja praca będzie cięższa, a chcę powalczyć o miejsca w czołowej piątce i być blisko czołówki.„
„Chciałbym, aby tak się stało, ale na pewno będzie ciężko. Byłem bardzo szczęśliwy po zdobyciu pierwszego rzędu w Anglii, więc spróbujemy zrobić to samo w Misano. Lubię ten tor, mam z niego trochę świetnych wspomnień, zwłaszcza z Moto2. Wiem, że Yamaha wciąż ma tam najszybsze okrążenie, za pole posotion Jorge Lorenzo dwa lata temu. Są więc możliwości dla mnie i dla mojego motocykla. Dam z siebie wszystko, jak zawsze, i spróbuję przygotować się na dobry wyścig.” – dodał.
Źródło: bikesportnews.com
Fot. Tech3 Yamaha