Ta sprawa nie daje mi spokoju odkąd o niej usłyszałem i czuje obowiązek poinformować każdego z Was drodzy czytelnicy o głupocie, bezmyślności i nieodpowiedzialności „stróżów” prawa.
21 Marcin jechał na spotkanie ze swoją narzTa sprawa nie daje mi spokoju odkąd o niej usłyszałem i czuje obowiązek poinformować każdego z Was drodzy czytelnicy o głupocie, bezmyślności i nieodpowiedzialności „stróżów” prawa.
21 Marcin jechał na spotkanie ze swoją narzeczoną. Na drodze spotkał się z blokadą policyjną i nie zatrzymał się do kontroli. Policjanci w celu zatrzymania „zbiega” oddali 10 strzałów w jego plecy, dwa doszły „celu” i zabiły. Chłopak nie zatrzymał tylko przez to, że nie miał dokumentów. Prawdopodobnie spanikował i dlatego odjechał dalej. Brak posiadania dokumentów w Polsce jest wykroczeniem (takim samym jak rzucenie niedopałka na jezdnię). Za to wykrocznie zginą.
Całość spowodowana była faktem, iż wcześniej ktoś na motocyklu okradł hurtownię w niedalekiej miejscowości. Oczywiście w oczach stróżów prawa, każdy posiadacz jednośladu jest terrorystą, więc ich reakcja byłą uzasadniona. Cieszmy się, że jechał tam tylko jeden motocyklista, a nie więcej, gdyż wtedy liczba ofiar śmiertelnych by wzrosła.
Pozwolę sobie także zacytować wypowiedzi niektórych czytelników portalu Wirtualna Polska:
„człowiek 2006.07.28 20:19
Żarty sobie robicie? Przecież to był bandyta, który próbował uciec z policyjnej obławy! Co nie wiedział, że jak policja zatrzymuje to należy się bezwzględnie zatrzymać i spokojnie zachowywać? Pisali, że nie miał prawa jazdy a to jest złamanie prawa nie? Ciekawe czy rodzice nie wiedzieli, że syn miał motor a nie miał prawa jady? Wiem, że to okrutne w tej sytuacji, ale prawda zawsze boli.”
„fifigreg 2006.07.28 21:43
tak należy działać. Policjant nie jest po to, by zastanawiać się czy gówniarz, który ucieka jest bez prawa jazdy czy jest bandytą. Miał obowiązek się zatrzymać a nie taranować policjanta.Jeszcze jednego głupka mniej.Brak prawa jazdy ważniejszy niż życie-wybrał sam co chciał.”
Nie mam pytań. Przyznaje, że jestem stronniczy i nie przystoi to redaktorowi, ale jak tu nie być? Może zabijmy wszystkich motocyklistów i będzie problem z głowy? Jeżdżę na motocyklach od ponad dziesięciu lat i w takich sytuacjach ręce mi opadają.
Zachęcam do dyskusji na ten temat i do porządnego zastanowienia się czy 10 strzałów było konieczne.
Źródło: www.wp.pl