Valentino Rossi, Marc Marquez i Jorge Lorenzo są zgodni, że proces wymiany motocykli podczas wyścigów jest obecnie zbyt niebezpieczny. Podczas GP Argentyny zawodnicy musieli zjechać na wymianę maszyn, w obawie o stan opon Michelin. Podczas pit-stopu Alvaro Bautisty doszło do uderzenia w jednego z mechaników Aprilii.
Obecne przepisy MotoGP stawiają na ciągłość wyścigów. W przypadku deszczu, czy też przesychania toru, zawodnik po prostu zjeżdża na swoje stanowisko i przesiada się na drugi, inaczej przygotowany motocykl.
Valentino Rossi mówi, że jednym ze sposobów na poprawę sytuacji mogłaby być zmiana limitu prędkości przejazdu przez aleję. „Na pewno pozostawanie w alei serwisowej jest niebezpieczne. Tak jak w Formule 1, wiele się tam dzieje. Zawodnicy popełniają błędy i może się to niestety skończyć potrąceniem mechaników, tak jak to się stało w przypadku Bautisty. Widziałem nagranie z tego incydentu. Nie wiem, czy Bautista zbyt mocno zahamował, czy też przed jego polem było mokro. Może po prostu wjechał nieco zbyt szybko.”
„Myślę, że bezpieczeństwo możnaby poprawić, obniżając prędkość wjazdową do alei serwisowej.” – dodał Włoch.
Marc Marquez najwięcej zyskał na wymianie motocykli w GP Argentyny. Hiszpan dał radę oderwać się od reszty stawki i odnieść pierwsze w tym sezonie, komfortowe zwycięstwo: „To naprawdę trudne do zrozumienia ze strony zawodnika. Wygląda to niebezpiecznie, ale dla mnie to najbezpieczniejszy sposób. Trzeba o tym pomyśleć. Może zredukowanie limitu szybkości byłoby dobrą opcją, ale na pewno zawodnicy będą narzekali, że w ten sposób tracą zbyt dużo czasu.”
Jorge Lorenzo nie ukończył jazdy w GP Argentyny, przewracając się jeszcze przed przesiadką na drugą maszynę. Także i on krytykuje nieco poziom bezpieczeństa obecnych rozwiązań. „Osobiście nie jestem wielkim fanem wyścigów flag-to-flag. Ale ze względu na telewizję, myślę, że to najlepsze co możemy mieć. Trzeba znaleźć kompromis i rozwiązać problem, zmniejszając ryzyko. Nie chodzi tylko o zawodników, ale również o mechaników.”
„Jeśli chodzi o zawodników, to nie wiesz, czy ktoś jest za tobą, co zamierza zrobić, przy jakiej szybkości, ani na którym jest miejscu gdy ty się zatrzymujesz i zmieniasz motocykl. Trzeba zmniejszyć ryzyko, bo wygląda na to, że ten przepis będzie wykorzystywany przez lata.” – dodał mistrz świata, przechodzący do Ducati.
Źródło: autosport.com
Lorenzo znowu płacze i narzeka.
Rossi dobrze mówi polać mu :P
„Wygląda to niebezpiecznie, ale dla mnie to najbezpieczniejszy sposób”. Tytuł artykułu troche ma sie nijak do słów MM ? Wygląda na to ze on wcale nie uwaza ze to niebezpieczne?