Ducati Toruń Motul Team ma prosty plan na ostatnią rundę Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski 2017: jechać swoje i nie oglądać się na innych. W najbliższej rundzie WMMP wystartuje dwóch jeźdźców „czerwonego teamu”- Daniel Bukowski i Maciej Ukleja. Popularnemu „Bule” w poprzednich rundach towarzyszył spory pech. Stąd też tuż przed zawodami na Torze „Poznań” wicemistrz kraju ma jedno podstawowe pragnienie.
„Mam nadzieję, że w końcu będzie można przejechać całą rundę bez tego prześladującego nas pecha” – podkreśla Daniel Bukowski. „Chcemy, żeby wszystko zagrało, tak, żebyśmy mocnym akcentem mogli zakończyć sezon mistrzostw. Uszkodzony palec się zrósł, jestem w pełni zdrowy i jeśli ominą nas awarie, to zamierzamy powalczyć o czołowe miejsca. Nie oglądamy się jednak na konkurencję. Po prostu zamierzamy jechać swoje, skupić się na pobijaniu własnych rekordów, a nie myśleć o jakiś konkretnych lokatach. Dobre tempo, o które zamierzamy się postarać, może naturalnie przełożyć się na wysokie pozycje, ale w zasadzie w ogóle o tym w tej chwili nie myślimy.”
O konkretnym wyniku nie myśli nawet Dariusz Małkiewicz, czyli menedżer teamu. „Teoretycznie nadal mamy szansę na końcowe podium mistrzostw, ale staram się maksymalnie uciec od myślenia o tym” – podkreśla szef Ducati Toruń Motul Teamu. „Chcemy te wyścigi pojechać z maksymalnie czystymi głowami, nie stwarzać sami sobie jakiejś niepotrzebnej presji. Oczywiście, to są wyścigi i zawsze pojawia się w nich element losowy, są nieprzewidywalne. Jak zawsze bardzo wiele będzie zależało od pogody.”
„Wiadomo, że w deszczu jest loteria, jednak jeśli rywalizacja będzie odbywała się na suchym torze, to sądzę, że mamy spore szanse, żeby pokazać się z naprawdę dobrej strony, zademonstrować bardzo solidne tempo. Trochę potrenowaliśmy przed tą rundą. Testy wypadły pomyślnie i dlatego z umiarkowanym optymizmem czekamy na finałową odsłonę cyklu.” Wyścigi odbędą się w sobotę i niedzielę.
Źródło: inf. prasowa Tomasz Niejadlik, fot. Mateusz Jagielski