Marcin Małecki o zaledwie ćwierć sekundy wygrał ekscytujący pojedynek o zwycięstwo w ostatnim w tym roku wyścigu markowego pucharu motocyklowego BMW Powermed RR Cup, na Słowacji zapewniając sobie jednocześnie drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Pod nieobecność Waldemara Chełkowskiego, który wygrywając wszystkie tegoroczne wyścigi, już podczas przedostatniej rundy sezonu, w Poznaniu, zapewnił sobie ostateczny triumf i nagrodę główną, samochód BMW, faworytem ostatniego wyścigu był właśnie Małecki.
Poznaniak doskonale czuł się na torze Slovakiaring już na początku sezonu, kiedy ostatecznie wypadek przerwał jego dramatyczną walkę o zwycięstwo z Chełkowskim. Podczas drugiej wizyty na Słowacji, która wyznaczyła ostatnie starcie sezonu, Marcin także był w świetnej dyspozycji.
Walczący z Bartoszem Łysoniewskim o drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, Małecki tym razem musiał stoczyć ostry pojedynek z Jerzym Bergerem, ostatecznie na mecie wyprzedzając rywala o zaledwie ćwierć sekundy.
„Po starcie odjechałem rywalom, ale popełniłem duży błąd, wyjechałem z toru i Jurek mnie dogonił.” – relacjonuje szczęśliwy zwycięzca. „Ostro walczyliśmy. Wiedziałem, że jest zdeterminowany, bo nie wygrał ze mną jeszcze w tym roku w otwartej walce, a poza tym dzięki zwycięstwu awansowałby w tabeli, ale kontrolowałem sytuację. Przygotowałem się do ataku i na ostatnim kółku wróciłem na prowadzenie. Cieszę się, że udało się w takim stylu zakończyć dosyć pechowy dla mnie sezon.”
„Nie myślałem o klasyfikacji generalnej, ale chciałem wygrać wyścig.” – tłumaczył Berger. „Ostro walczyłem z Tomkiem Serafinem po starcie, ale szybko znalazłem się na drugim miejscu i dogoniłem Marcina na kilka kółek przed metą. Narzuciliśmy bardzo szybkie tempo i walczyliśmy bezpardonowo. Wysunąłem się na prowadzenie, ale na ostatnim kółku Marcin skontrował, a ja popełniłem drobny błąd i musiałem zadowolić się drugim miejscem. Ten pojedynek z Marcinem był jeszcze lepszy niż ten w czeskim Moście.”Bergerowi wyjątkowo zależało na zwycięstwie, ponieważ dzięki niemu zapewniłby sobie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Finiszując na drugiej pozycji, zawodnik z Dąbrowy Górniczej o jeden punkt przegrał jednak walkę o trzecie miejsce w tabeli z Bartoszem Łysoniewskim, który wyścig zakończył na trzeciej lokacie, ze stratą szesnastu sekund do liderów.
„Przez całą rundę byłem mocno przeziębiony i naprawdę cieszę się z trzeciego miejsca, bo mój start do ostatniej chwili stał pod znakiem zapytania.” – wyjaśnia Łysoniewski. „Nie forsowałem się w treningach, ale w wyścigu jechałem swoim tempem i udało się stanąć na podium. Cieszy mnie także trzecie miejsce w tabeli, choć mogło być lepiej, ale ten sezon był przede wszystkim świetną zabawą i udanym powrotem do ścigania.”
Świetny wyścig na zakończenie sezonu zaliczył Tomasz Serafin, zdobywając czwarte miejsce na mecie i piąte w tabeli, jednocześnie na Słowacji wyprzedzając startujących w roli VIP’ów, Lubomira Doupala i Wojciecha Wróbla, podczas gdy pierwszą, regulaminową piątkę, uzupełnił Daniel Dąbrowski.
Dziewiąty wyścig BMW Powermed RR Cup wyznaczył koniec sezonu, podczas którego motocykliści dosiadający identycznych egzemplarzy modelu BMW S1000RR ścigali się na torach w czterech różnych państwach: Niemczech, Czechach, Słowacji i Polsce.
Do oficjalnego zakończenia tegorocznej rywalizacji pozostała jeszcze uroczysta gala i wręczenie nagród czołowym zawodnikom, ale organizator, diler BMW Sikora, już intensywnie i z rozmachem pracuje nad przyszłoroczną edycją, której szczegóły podane zostaną już wkrótce.
Zwycięzca tegorocznej edycji BMW Powermed RR Cup, Waldemar Chełkowski, otrzyma w nagrodę samochód BMW serii I, drugi w tabeli, Marcin Małecki, otrzyma motocykl BMW F800R, zaś trzeci, Bartosz Łysoniewski, akcesoria BMW.
Więcej informacji o BMW Powermed RR Cup pod adresem www.bmw-motorrad.pl