Motocykliści ekipy LRP Poland wystartowali w miniony weekend w piątej i przedostatniej rundzie międzynarodowych mistrzostw Alpe Adria. Podium wywalczone przez Marka Szkopka w drugim wyścigu klasy Superstock 1000 na torze Hungaroring przyćmiła jednak późniejsza tragedia.
30-letni Szkopek, aktualny wicemistrz Polski i wicelider klasyfikacji generalnej klasy Superstock 1000, na Węgry udał się niemal wprost po udanym debiucie w motocyklowych mistrzostwach Rosji. Czwarty w klasyfikacji generalnej Alpe Adria, zawodnik ekipy LRP Poland na Hungaroringu chciał walczyć o kolejny solidny wynik, a także potrenować przed ostatnimi wyścigami mistrzostw Polski. Trzeci w kwalifikacjach, Marek zakończył pierwszy wyścig na solidnym, siódmym miejscu, a dzień później finiszował na trzeciej pozycji, sięgając po swoje drugie podium w serii w tym roku.
Wracający na tor po niedawnej kontuzji, jeżdżący manager ekipy Bartłomiej Lewandowski weekend na Węgrzech potraktował treningowo, w mocnej, międzynarodowej stawce klasy Superbike kończąc pierwszy wyścig na dwudziestym pierwszym miejscu. Drugi, niedzielny, został przerwany po tragicznym wypadku, w którym zginął 45-letni Berto Camlek ze Słowenii.
„Ten weekend przebiegł bardzo udanie, ale niestety zakończył się bardzo smutno – wyjaśnił Szkopek. – Tor Hungaroring pozytywnie mnie zaskoczył i bardzo przypadł mi do gustu. Od początku wiedziałem, że będę szybki. W pierwszym wyścigu jechałem na trzeciej pozycji ze sporą przewagą nad rywalami, ale przewróciłem się w pierwszym zakręcie. Na szczęście zdołałem podnieść motocykl i dojechać do mety na siódmym miejscu. W drugim wyścigu nie popełniłem już błędu i nie oddałem podium do samej mety. Jestem zadowolony, ponieważ start na Węgrzech miał być przede wszystkim treningiem przed ostatnimi rundami mistrzostw Polski i pod tym względem wypadł bardzo pozytywnie. Niestety, weekend zakończył się w bardzo smutny sposób. Berto Camlek był bardzo dobrym zawodnikiem i kolegą, który wiele razy wyciągał do nas pomocną dłoń. Jest mi bardzo przykro z powodu tego co się stało.”
„Dla zespołu LRP Poland to był udany, treningowy weekend, który Marek zakończył ponownie stając na podium i rozgrzewając się przed ostatnimi wyścigami mistrzostw Polski – podsumował Lewandowski. – Mój powrót na tor po niedawnej kontuzji także zakończył się obiecująco. Choć byłem na Hungaroringu pierwszy raz, drugą kwalifikację zakończyłem na czternastym miejscu w stawce 35 zawodników. Wszystko to jednak schodzi na dalszy plan z powodu niedzielnej tragedii. Co prawda profesjonalne wyścigi motocyklowe na zamkniętych torach to sport nieporównywalnie bardziej bezpieczny od zwykłej jazdy po ulicy, ale niektórych tragedii nie da się uniknąć nawet na obiektach o tak wysokim standardzie, jak znany z Formuły 1 Hungaroring. Berto był naszym rywalem i kolegą. Był jednym z nas. Zginął robiąc to co kochał.”
Motocyklistów zespołu LRP Poland czeka teraz start w dwóch ostatnich rundach mistrzostw Polski, z których pierwsza odbędzie się w dniach 22-23 sierpnia w Poznaniu, a także w kończącej sezon rundzie Alpe Adria na Słowacji, zaplanowanej na połowę września.