Po pierwszych trzech rundach sezonu 2011 Przemek Janik jest liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Polski w klasie Rookie 1000. Poniżej przedstawiamy rozmowę z zawodnikiem Suzuki GRANDys duo.
Trzy wyścigi, trzy zwycięstwa. Jesteś zadowolony ze swoich tegorocznych występów?
Z wyników tak, przecież nie mogło być lepiej, przynajmniej na arenie krajowej. W Brnie zepsułem start, przez co dojechałem dopiero na 7 czy 8. miejscu. Na Slovakiaring z kolei zabrakło kondycji i może trochę koncentracji w drugiej połowie zmagań, co zaowocowało spadkiem na drugą lokatę wśród międzynarodowej konkurencji. Punkty w tabeli liczą się tak samo, jednak niedosyt z tych niedociągnięć zostaje.
Miałeś przerwę w wyścigach motocyklowych na rzecz samochodów. Czy w tym czasie zmieniły się wyścigi?
Moja poprzednia wizyta w Poznaniu to rok 2008. Zdecydowanie tak. Kryzys widać nie ominął i tej dyscypliny. Nie ma już tylu wystawnych i reprezentacyjnych namiotów, naczep. Liczba zawodników również znacząco spadła.
Czym różnią się rajdy samochodowe od wyścigów motocyklowych? Czy twoje przygotowania do startów jakoś się zmieniły?
Prawda jest taka, że zarówno wyścigi motocyklowe, jak i rajdy samochodowe traktuję jako hobby. To jedynie dodatkowa forma urozmaicenia mojego codziennego życia. To między innymi to podejście sprawia, że nie startuję w klasie mistrzowskiej. Jeżdżę za swoje. Bawię się tym i dostarczam sobie tyle samo adrenaliny, co jeżdżąc potencjalnie w WMMP. Chcę przez to powiedzieć, że nie ustawiam całego swojego życia, treningów, przygotowań pod kątem wyścigów motocyklowych. Owszem, staram się trzymać wagę, prowadzić „zdrowy tryb życia”, ale bez przysłowiowej spinki. Nic się nie zmieniło, bo nie było wcześniej w tych przygotowaniach czegokolwiek nadzwyczajnego.
Który tegoroczny wyścig oceniasz najlepiej, a który uznajesz za słabszy?
Rozumiem, że pytasz o mój występ. Lubię komplikować proste rzeczy, więc powiem tak: Pierwsza runda poznańska była najlepsza, ale tylko dlatego, że byłem wówczas najszybszy. W Brnie na mecie było przede mną kilku zagranicznych rywali, na Słowacji również nie przekroczyłem linii mety pierwszy patrząc na klasyfikację generalną wyścigu.
Prowadzisz w klasyfikacji Pucharu Polski, ale czy zastanawiasz się już nad przejściem do mistrzostw Polski?
Nie zastanawiałem się nad tym jeszcze. To wszystko zależy od stanu mojego konta. Ten rok traktuję, jako kontynuację zabawy motoryzacyjnej. Jeśli miałbym startować w WMMP, to chciałbym podejść do tego z należytą powagą do sytuacji, w końcu to walka o tytuł Mistrza Polski. Pewnie jak zwykle decyzję podejmę na dwa dni przed pierwszą eliminacją.
Następny wyścig odbędzie się w czeskim Moście, jeszcze tam nie byłeś.
W tym roku po raz pierwszy wyjechałem na zagraniczne tory, tak więc w Moście jeszcze nie byłem. Zapoznaję się z nim regularnie dzięki uprzejmości youtube . Wydaje się, że jest ok. Już wiem, że ma kilka zakrętów prawych i kilka lewych i żeby wygrać trzeba być szybkim .