W najbliższy weekend na Torze Poznań odbędzie się ostatnia w tym roku runda Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski oraz Pucharu Polski. Pojawi się tam także zespół Yaku-Za Racing, ponownie w jednoosobowej obsadzie: w klasie Superstock 600 o powrót na trzecią pozycję w mistrzostwach zawalczy Grzegorz Jakóbek.
Ostatnie tygodnie chłopaki z zespołu poświęcili na odbudowę motocykli. Yamaha R6 Grzegorza Jakóbka ucierpiała po dwudniowych bataliach, toczonych na węgierskim torze Pannoniaringu, gdzie odbywała się przedostatnia runda sezonu WMMP oraz w Alpe Adria. Grzesiek dodatkowo musiał dojść do siebie po upadku, którego doznał w sobotnim starciu na Węgrzech. Dość mocno obita ręka sprawiła problem, jednak nie na tyle, by zmieniać plany co do ostatniej rundy w sezonie.
„To naprawdę jeden z moich cięższych sezonów, od kiedy jestem w stawce mistrzostw Polski. Choć jeszcze się on nie zakończył, nie jestem zadowolony z tego, co się w nim działo. Nie jestem też usatysfakcjonowany formą, ponieważ liczyłem na zdecydowanie więcej. Przede mną ostatnia w tym roku runda na Superstockowej 600-tce. Będę chciał dać z siebie wszystko. Nie minęła jeszcze sportowa złość po stracie trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej i mam nadzieję, że szybko nie minie. Będzie bowiem potrzebna podczas naszych ostatnich zmagań, które odbywać się będą w ten weekend.” – powiedział Grzegorz Jakóbek przed poznańską rundą WMMP, wieńczącą sezon.
Robert „Kwazi” Zalas po opuszczeniu wyścigów na Pannoniaringu, nie pojawi się też na zamknięciu sezonu w Poznaniu. Cały czas pracuje bowiem nad rehabilitacją złamanej ręki. Choć teoretycznie start byłby możliwy, to zdrowy rozsądek nakazuje jednak pełne wyleczenie kontuzji i powrót do ścigania w nowym sezonie.
„Bardzo chciałem pojawić się na ostatniej rundzie w kategorii Rookie 600 i znowu trochę popsocić, tym bardziej, że zdaję sobie sprawę z tego, iż to mój ostatni sezon w stawce debiutantów. Sprawność ręki pozwala mi na jazdę, ale niestety nie na tyle szybką, by nawiązać walkę z czołówką w stawce Rookie 600. Dla mnie niestety sezon mistrzostw Polski zakończył się w dniu wypadku. Szkoda, bo mieliśmy naprawdę ambitne plany walki o Puchar Polski. Przede mną długie przygotowania do kolejnego sezonu 2018. Mam sporo czasu, by powrócić do ścigania silniejszym.” – skomentował swoją nieobecność Robert Zalas.
Dziękujemy za wsparcie: Grupa Marcus, Stölzle, 4motos.pl, Awaryjne Otwieranie 24h, Automobilklub Śląski, siescigam.pl, MOTOGP.PL, Coner Części, COMBIKE, Legato Motocykle, Studio Demo, Gazeta Myszkowska, ApexClan. Zapraszamy do kibicowania!
Źródło: inf. prasowa Yaku-Za Racing Team