MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
Ducati ujawniło, że Danilo Petrucci, który w tym roku zalicza sezon w Stanach Zjednoczonych, jest przymierzany do startów w World Superbike, w barwach zespołu fabrycznego Aruba.it. Nic nie wskazuje na to, by włoska marka chciała zakończyć współpracę z byłym zawodnikiem MotoGP.
Petrucci pokazał się z dobrej strony na Rajdzie Dakar, gdzie udało mu się nawet wygrać etap, ale potem, zamiast kontynuować rajdy terenowe wraz z KTM, powrócił do jazdy dla Ducati, tym razem już nie w MotoGP, a MotoAmerica. Włoch radzi tak sobie świetnie, bowiem prowadzi z przewagą 7 punktów nad rywalem na Yamasze, Mathew Scholtzem, po 4 z 10 rund tego sezonu.
Gigi Dall’Igna utrzymuje, że celem numer 1 pozostaje tytuł dla Petrucciego w USA, ale nie da się także ukryć, że jeśli cel uda się osiągnąć, to Włoch mógłby pomóc Ducati w WSBK. Alvaro Bautista radzi sobie doskonale i prowadzi w klasyfikacji generalnej, ale przyszłość drugiego z zawodników – Michaela Rinaldiego – jest mniej pewna. Rinaldi wyraźnie zawodzi, nie mogąc w żaden sposób wspomóc Bautisty w walce o tytuł, bowiem regularnie przegrywa z jego najgroźniejszymi rywalami: Toprakiem Razgatlioglu i Jonathanem Rea.
„Dla nas Danilo to ważny kierowca, a MotoAmerica to ważna seria i pracujemy, by dać mu także w tej serii jak największe wsparcie. Nasz cel to wygrać te mistrzostwa. Kiedy to zrobimy, na pewno pomyślimy o przyszłości. To prawda, że jedną z możliwości jest aby pojechał mistrzostwa w WSBK, ale za wcześnie by o tym mówić.” – przyznał szef Ducati.
Plotki głoszą, że Petrucci może dostać dziką kartę w WSBK na Ducati już w tym roku, w październiku podczas rundy na Portimao. Sezon MotoAmerica będzie już wtedy zakończony, co pozwoliłoby mu na spokojne przygotowanie się do pełnego sezonu w mistrzostwach świata.
„Nie przeczę że może tak być. Nic jeszcze nie ustaliliśmy, nic nie zrobiliśmy by to się wydarzyło. Ale to prawda – to ciekawa wizja, o której będziemy myśleli.” – skomentował Dall’Igna. Petrucci miałby szanse na lepsze odnalezienie się w WSBK również z tego powodu, że nie jest zawodnikiem, który przechodził tradycyjną ścieżkę grand prix od juniorskich klas, do MotoGP. Włoch trafił do MotoGP bezpośrednio jako wicemistrz pucharu FIM Superstock 1000, w sumie spędzając na padoku WSBK aż pięć lat.
Źródło: motorsport.com
Foto: motoamerica.com
