Strasznie pechowo toczą się testy serii World Superbike dla jej zawodników. Kolejny z nich bowiem, jeszcze przed startem sezonu, nabawił się kontuzji. Tym razem padło na Leona Haslama, który prawdopodobnie nie wystartuje w ten weekend!
Podczas dzisiejszej porannej sesji Brytyjczyk uzyskiwał całkiem niezłe czasy. Niestety na jednym z okrążeń zaliczył potężnego high-side’a w ostatnim zakręcie toru Phillip Island i wylądował na deskach. Wywrotka była tak niefortunna, że upadł on na pięty i od razu spodziewał się, że się połamał. Dalsze badania przeprowadzone w Casey Hospital w Berwick wykazały jednak, że złamał on prawą kość piszczelową, a także uszkodził kości w lewej stopie.
Po konsultacjach z doktorem Vincenzo Tota, 28’latek wraz ze swoim zespołem zdecydował, że podda się on operacji w Melbourne. W jego prawą kość piszczelową wstawiony zostanie tytanowy pręt, który sprawi, że kość powróci do pierwotnego stanu. Dopiero po zabiegu będzie wiadomo, jak szybko będzie przebiegała rekonwalescencja Leona, ale jego udział w rundzie otwierającej sezon, która odbędzie się już w ten weekend, stoi pod ogromnym znakiem zapytania.
„To rozczarowująca sytuacja, bowiem dokonywaliśmy postępów,” rozpoczął #91, który na jednym z okrążeń uzyskał czas 1’32.397 i w ogólnej tabeli wyników z dzisiejszego dnia zajął piąte miejsce. „Od samego początku moje czasy okrążeń nie były złe. Wywrotka to był klasyczny uślizg tyłu w ostatnim zakręcie, zaraz przed prostą startową. Wylądowałem na piętach i sądziłem, że je uszkodziłem.”
„Późniejsze prześwietlenia i tomografia wykazały, że uszkodziłem końcową część prawej kości piszczelowej. Oprócz tego złamałem małą kość w lewej stopie, ale to nie powinno być problemem. Teraz trzymam kciuki za to, że operacja się powiedzie, a ja wrócę na motocykl jak najszybciej,” dodał zawodnik ekipy BMW Motorrad Motorsport.
Haslam to już czwarty zawodnik, który nabawił się kontuzji podczas testów w Australii. W minionym tygodniu prawą rękę złamał John Hopkins i oficjalnie potwierdził, że nie wystartuje w ten weekend. Eugene Laverty uszkodził trzecią kość śródręcza i decyzję o starcie w pierwszej rundzie sezonu podejmie najprawdopodobniej w czwartek. David Salom także podczas nieoficjalnych prób w minionym tygodniu uszkodził rękę, ale ściga się dalej.