Fakt, że Jonathan Rea podpisał kontrakt łączący go z Kawasaki do końca sezonu 2024, nie powstrzymał pojawienia się rozmów o potencjalnym przejściu 6-krotnego mistrza świata do Yamahy, gdzie miałby zastąpić Topraka Razgatlioglu, który po tym sezonie przesiądzie się na BMW M 1000 RR. Co więcej, sam Jonathan Rea nie powiedział, iż jest to niemożliwe.
„W tym okresie zawsze jest dużo rozmów i historii, na temat marketu kierowców, i wydaje mi się, że miejsce Topraka jest kolejnym dużym miejscem do wzięcia. Ja tak naprawdę nie mam nic do powiedzenia o mojej przyszłości. Za chwilę będziemy mieć letnią przerwę. Oczywiście, muszę wrócić do domu i spędzić czas z moją żoną, moimi dziećmi, ale muszę też zastanowić się nad moją przyszłością. Wszystko jest w toku, jednak na ten moment to są tylko plotki.” – powiedział Jonathan Rea w rozmowie z worldsbk.com, który jak przypomnijmy ma podpisaną umowę na przyszły rok z KRT.
Dziś rano, szef zespołu Pata Yamaha, Paul Denning został zapytany przez dziennikarzy motorsport.com o to jak obecnie wygląda sytuacja, z drugim zawodnikiem w fabrycznym zespole Yamahy: „Bardzo ciężko będzie zastąpić Topraka: poziom, na którym jeździ, jak dobrze rozumie motocykl, i w rzeczy samej, ten motocykl był rozwijany pod jego styl jazdy. To nie jest dobre podejście, bycie zainteresowanym tylko jednym zawodnikiem, muszą chcieć jeździć Yamahą, a nie innym motocyklem, lub przyjść do tych mistrzostw z innego padoku. Obie strony muszą do siebie pasować.”
Zapytany konretnie o możliwość podpisania Jonathana Rea, Paul Denning odpowiedział: „Nie wydaje mi się by było to możliwe, i szczerze mówiąc nie jest on naszym celem.”
Źródła: crash.net, motorsport.com
Czuję że Morbidelli wskoczy w miejsce Topraka!