Jordi Torres po krótkim epizodzie z MotoGP w końcówce minionego sezonu za rok powróci do regularnego ścigania w World Superbike. Zwycięzca jednego wyścigu z 2015 roku podpisał umowę z Pedercini Kawasaki,
Torres zakończył współpracę z MV Agustą przedwcześnie – gdy dostał szansę w MotoGP, rozwiązał kontrakt z włoskim producentem. MV Agusta póki co nie zdradziła żadnych planów co do sezonu 2019.
Co do Pedercini Kawasaki, zespół ten w ostatnich latach miał wiele komplikacji z zawodnikami. Na sezon 2019 zatrudnieni już praktycznie byli Gabriele Ruiu i Yonny Hernandez. Ruiu nie zebrał jednak budżetu i nie pojedzie za rok. Kolumbijczyk natomiast został zwolniony po tym, jak na Magny-Cours nie zameldował się w hotelu i wrócił do domu. Plotki mówiły o potencjalnym powrocie, ale ostatecznie miejsce zajął Torres.