W środę i czwartek odbywały się testy World Superbike w Jerez de la Frontera. Trudno jednak było uznać je za odbyte, ponieważ pogoda uniemożliwiła jazdę i zbieranie informacji. Testy przesunięto na późniejszy termin.
W środę padało, a na tor wyjechało tylko dwóch zawodników. W klasie World Supersport pokazał się debiutant, Leonardo Taccini. Był też Stefan Bradl, testujący dla HRC. W czwartek nie było lepiej. Jako że zespoły i zawodnicy mają ograniczoną do 10 liczbę dni testowych, zadecydowały one o pozostaniu w garażach, aby nie tracić choćby jednego dnia.
Testy zostały więc przełożone – mają się ponownie odbyć za tydzień, w dniach 27-28 stycznia na tym samym torze. Co ciekawe, na motocyklach całkowicie stockowych mieli wyjechać na tor zawodnicy z MotoGP – Maverick Vinales, Johann Zarco oraz Michele Pirro.
Źródło: motorcyclenews.com