Czarne chmury zbierają się nad rundą World Superbike na Węgrzech. Mistrzostwa Świata motocykli produkcyjnych miały wrócić do tego kraju po 35-letniej nieobecności. Przypomnijmy, że WSBK gościło już na Hungaroringu w latach 1988-1990, a więc na początku rozwoju tej serii. Jak donosi portal GPone, te plany mogą się jednak zmienić.
Organizatorom mistrzostw, hiszpańskiej Dornie, ma bardzo zależeć na rundzie na Węgrzech. Tor Balaton Park znalazł się w tegorocznym kalendarzu, jednak o tym, że coś może być nie tak, dowiedzieliśmy się już wcześniej. Obiekt ten znalazł się także w kalendarzu MotoGP na sezon 2024, gdzie stanowił rezerwę. Jednak gdy odwołano GP Argentyny, mające odbyć się w pierwszej części sezonu, nie podjęto żadnej próby włączenia go do kalendarza.
Teraz doniesienia mają potwierdzać, że tor po prostu nie jest gotowy na sierpniowe ściganie. Jednak runda WSBK na Węgrzech ma się odbyć: organizatorzy rozważają przeniesienie jej na inny tor, świetnie znany choćby z cyklu Alpe Adria: Pannonia Ring, położony 200km od stolicy, Budapesztu, niedaleko granicy z Austrią.
Źródło: gpone.com