Istnieje duża szansa, że zespół Red Devils Roma pojawi się jednak w stawce tegorocznej serii World Superbike i tym samym będziemy mieć możliwość oglądania jedynego zespołu prywatnego, który nie korzysta z motocykli klasy EVO. Menedżer stajni Andrea Petricca podzielił się informacją, że „dogrywane” są szczegóły kontraktowe.
Toni Elias zaskoczył dobrą dyspozycją w końcówce sezonu 2013, gdy dołączył do stawki WSBK, ale zespół ogłosił koniec startów z powodu problemów finansowych. Teraz jednak sytuacja miała się zmienić – najpierw na facebooku a potem podczas wywiadu Petricci dla magazynu Moto.it podzielono się pozytywnymi informacjami.
„Naszym celem jest obecność w WSBK w sezonie 2014 od pierwszej rundy w Australii, z Tonim Eliasem i Aprilią RSV4. Finalizujemy ostatnie detale, wiemy też, że nawet drobne szczegóły mogą robić różnicę. To delikatna i ważna faza działań. Mogę jedynie powiedzieć, że mam zespół i motocyklistę, którzy są bardzo zdeterminowani do świetnego występu w tym roku.” – powiedział menedżer Red Devils Roma.
Gdyby Toni Elias dołączył do stawki na motocyklu Aprilii, byłby jedynym zawodnikiem satelickim, korzystającym z motocykla w pełnej specyfikacji WSBK. Inne prywatne zespoły będą już startować maszynami klasy EVO, która będzie obowiązkową od 2015 roku.
Fajnie… oby im się udało dopiąć budżet. Toni namieszał trochę w końcówce sezonu w SBK.