Home / Slider / Voltcom Crescent Suzuki przed finałową rundą na pustyni

Voltcom Crescent Suzuki przed finałową rundą na pustyni

Lowes LavertyWspierany przez GRANDys duo zespół Voltcom Crescent Suzuki jest już w Katarze, gdzie w najbliższy weekend na torze Losail odbędzie się finałowa runda eni FIM Superbike Championship.

Po miesiącu przerwy od rundy we francuskim Magny Cours Eugene Laverty jest zdeterminowany, by w dobrym stylu pożegnać się z paddockiem WSBK przed swoim przejściem do MotoGP. Laverty zna pustynny obiekt w Katarze, ponieważ ścigał się już tam w 2009 w klasie Supersport oraz wcześniej w Grand Prix 250ccm.

Kolejny nowy obiekt w tym sezonie pozna za to Alex Lowes, który debiutuje w tym roku w mistrzostwach Świata. Brytyjczyk także chce w dobrym stylu zakończyć mijający sezon i już teraz zacząć pracę nad Suzuki GSX-R 1000 na sezon 2015.

Położony 30 kilometrów od stolicy Kataru obiekt zbudowano w 2004 roku. Od 2008 odbywają się na nim nocne wyścigi MotoGP, a w ten weekend po raz pierwszy przy sztucznym świetle wystartują zawodnicy WSBK. Tor oświetla 1000 reflektorów wyposażonych w 3600 żarówek zasilanych przez 44 generatory. Taki potencjał mógłby oświetlić autostradę z Doha do Moskwy.

Zawodnicy po raz pierwszy na torze pojawią się w piątek o 17:15 czasu lokalnego (15:15 w Polsce). Superpole w sobotę o 21:00 (19:00), a wyścigi w niedzielę o 19:00 (17:00) i 22:00 (19:00).

Kliknij, aby pominąć reklamy

Eugene Laverty:

Finałowa runda sezonu przy sztucznym oświetleniu, będzie niesamowitym przeżyciem. Tylko raz w 2008 w Losail ścigałem się w takich warunkach i dlatego czekam, aby doświadczyć tego ponownie. Reflektory świetnie rozjaśniają tor, co pozwala nawet być bardziej precyzyjnym niż w dziennych warunkach. Tor w Losail jest płynnym, odpowiadającym specyfikacji naszych motocykli bardziej niż pozostałe, kręte i ciasne, na których już byliśmy w tym sezonie. To mój ostatni wyścig w mistrzostwach Świata Superbike, przed przeniesieniem się do MotoGP, dlatego nie pragnę niczego więcej jak zakończyć sezon na szczycie – dla siebie, dla zespołu Crescent i dla naszych sponsorów.

Alex Lowes:

Nie mogę się doczekać Kataru i nowego doświadczenia w nocnym wyścigu. Mieliśmy miesiąc przerwy pomiędzy wyścigami, czuję się świeżo, mam dobre samopoczucie i jestem podekscytowany, aby ponownie dosiąść moje Suzuki GSX-R. Moim celem jest zakończyć rok z dwoma solidnymi rezultatami, aby były one dobrym początkiem wczesnych przygotowań do kolejnego sezonu w 2015 roku. Tor wygląda na płynny, mój brat Sam świetnie sobie tutaj poradził za pierwszym w razem w  Moto2, dlatego mam nadzieję, że mogę, co najmniej powtórzyć jego rezultat.

Informacja prasowa

AUTOR: Thom@s

Założyciel MotoGP.pl - Redaktor Naczelny portalu. Od ponad 10 lat związany ze sportami motorowymi na dwóch i czterech kółkach. Prywatnie zafascynowany motocyklami.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,212 sek