Lider klasyfikacji generalnej motocyklowych mistrzostw świata World Superbike, Hiszpan Alvaro Bautista i jego zespołowy kolega, Walijczyk Chaz Davies, stanęli razem na podium podczas niedzielnego wyścigu Superpole na włoskim torze Imola.
Zawodnicy ekipy Aruba.it Racing Ducati rozpoczęli piątą rundę WorldSBK ze świetnym tempem. Davies wywalczył pole position, a Bautista stanął na drugim stopniu podium pierwszego, sobotniego wyścigu. Dzień później, podczas wyścigu Superpole, na podium stanęli obaj motocykliści dosiadający nowego Ducati Panigale V4 R. Davies minął linię mety na drugiej, a Bautista na trzeciej pozycji. Ostatni wyścig weekendu został następnie odwołany z powodu bardzo silnych opadów deszczu.
To był dla mnie trudny weekend, ponieważ musiałem nauczyć się zupełnie nowego toru – przyznał Alvaro Bautista, który wygrał 11 pierwszych wyścigów tego sezonu. – W sobotę nie miałem tempa, aby walczyć o wygraną, ale zrobiłem co mogłem i nie popełniłem żadnego błędu. W niedzielę rano także stanąłem na podium, ale niestety przed ostatnim wyścigiem bardzo mocno się rozpadało i jazda byłaby po prostu niebezpieczna. Przykro mi, bo wiem jak wielu kibiców przyszło nas dopingować i bardzo im za to dziękuję. Entuzjazm i wsparcie Ducatisti są niesamowite. Nie wygrałem na Imoli wyścigu, ale to był i tak jeden z najlepszych weekendów w mojej karierze właśnie dzięki wsparciu fanów.
Zespół wykonał w ten weekend fantastyczną pracę, a ja bardzo dobrze czułem się na motocyklu – dodał Chaz Davies. – Wykręciłem rekord okrążenia w kwalifikacjach i wywalczyłem pole position, ale niestety musiałem wycofać się z pierwszego wyścigu z powodu awarii elektryki, która pozbawiła mnie prowadzenia i szansy na walkę o zwycięstwo. W niedzielę, po podium w krótkim wyścigu Superpole, chciałem znów walczyć o zwycięstwo, ale asfalt był zbyt mokry i odwołanie ostatniego wyścigu było dobrą decyzją. Najważniejsze, że coraz lepiej czuję się na moim nowym Panigale V4 R. Zrobiliśmy w ten weekend duże postępy.
Po pięciu z trzynastu rund WorldSBK Bautista prowadzi w klasyfikacji generalnej z przewagą aż 43 punktów, podczas gdy Davies jest szósty.
Szósta runda MŚ odbędzie się w dniach 7-9 czerwca na hiszpańskim torze w Jerez de la Frontera.
Źródło inf. prasowa
Żal było trochę oglądać jak Alvaro zapierał się rękami i nogami aby nie doszło do startu drugiego wyścigu.
Nawet gdyby dojechał ostatni to prawdopodobnie skończyłby w punktach przy tak małej stawce zawodników, nie popsułby rewelacyjnego wrażenia z początku sezonu a i cała stawka zapewne wyrównałaby się nieco.
Komentarz Szkopka był w tym przypadku trafiony w 100%.
Nie o wrażenia chodzi, ale punkty. A tych Rea bezproblemowo kilka odrobił. Strata tak mała, że jedna gleba AB + jeden słabszy wyścig i będzie gorąco. Trzeba mieć na uwadze, że Bautista nie miał nawet cienia argumentu na walkę z Rea na Imoli. Ducati już miało jeden motocykl, który nie zdobył ani jednego tytułu i za wszelką cenę nie chcą tej sytuacji powtórzyć. A zapewne za rok Kawasaki wystawi jakiś swój podrasowany motocykl, wykorzystując przepisy, tak jak zrobiło to Ducati. I może już nie być tak łatwo, no i mówi się o klauzuli, że Bautista może mieć szansę na powrót do MotoGP, jeśli wywalczy tytuł w tym roku. Łatwo więc zrozumieć, czemu obawia się utraty nawet kilku punktów.
Jasne, argumenty rozumiem w 100%
Mimo wszystko mam wrażenie że niechęć do startu pokazana była zbyt dosadnie.
Szkoda. Chciałbym widzieć w nim fightera, a nie kunktatora :) Ale takie realia. Rywale pewnie zachowaliby się podobnie.
Oglądałem transmisję dalej na Eurosport UK i do samego końca, już po ustawieniu na polach startowych kręceniu głową i narzekaniom nie było końca.
Od pretendenta do tytułu trochę więcej bym odwagi, może i pozytywnego szaleństwa oczekiwał ;)
No ale wiadomo, łatwo pisać z pozycji wygodnego fotela, sprzed ekranu komputera ;)
A moze jest tak, ze Ducati nie potrafi wygrac normalnie tylko zawsze przy pomocy jakis dziwnych ruchow, naginania przepisow, kombinowania. Nikt tak nigdy nie rzezbil w WSBK, gdzie przepisy byly wrecz pod nich pisane jak i w MotoGP. Tyle ze w MotoGP sa dwa potezne teamy wiec jest caly czas pod gorke a WSBK kazdy traktuje lajtowo wiec latwiej pokombinowac. Nie ze nie lubie tej marki, bo sa przynajmniej dwa motocykle tej marki, o ktorych marze goraco, ale ostatnie ich sukcesy to 916 w WSBK dawno, dawno temu i Stoner niewiele pozniej. No i wojny Rossiego i Stonera moge ogladac w nieskonczonosc.
WSBK to wyscigi motocykli produkcyjnych. Czy ktos z nas kiedykolwiek zobaczy na drodze albo track day’u Panigale V 4 R? Watpie. Jaki to motocykl produkcyjny? Dla odmiany Kawasaki jakim jezdzi Rea ogladam czesto. Honda ktora jezdzil wczesniej to samo. To samo BMW czy Yamaha ktora sciga sie chociazby Szkopek. GSX-R w Polsce to widok codzienny. Tu jest problem. W tych wyscigach dominowal juz GSX-R, R 1, CBR, ostatnio Kawasaki ale to byly wyscigowe wersje motocykli drogowych. Ducati stworzylo hiper sportowy, hiper luksusowy i hiper drogi motocykl teoretycznie na drogi ale tak na prawde tylko po to, zeby miec hardkorowa baze pod WSBK. Swoim kombinowaniem psuja ten sport.
„Homologation specials” to nie wymysł Ducati, wiele marek WSBK miało takie motocykle i niejedna jeszcze będzie je mieć. Taka już charakterystyka tej serii :)
Wszyscy uczepili się się Ducati o model V4R
Ze na drogach go nie zobaczą? Moim zdaniem to fajnie ze jest taki sprzęt nie tuzinkowy nie stać mnie na niego i pewnie nie będzie nigdy stać. Ale można go kupić. I to jest super. Po za tym bende się powtarzał ale pewnie wszyscy pamiętają yamahe R7 OW-02 wyprodukowano tylko 500 szt. I była stwirzona strikte pod wyścigi i cena na tamte czasy ponad 30000$
Kolejny sprzęt tani tez nie by Honda RVF 750 RC45
I żadnego z nich nie widziałem na drodze.
V4R nie jest produkowany w krutkiej seri i z tego co wiem w Polsce już się sprzedały 4szt wiec może zobaczymy je na drodze :-)
A wracając do 2 wyścigu to nie wierze ze tylko AB był przeciwny i z jego powodu wyścig odwołali nie przesadzajmy bezpieczeństwo powinno być na 1 miejscu.
Pewnie że każdy w swoim czasie kombinuje jak może.
Szkoda że mamy obecnie takie dysproporcje w WSBK.
Nieliczna stawka, częste pustki na trybunach.. wiadomo że Dorna nie chce zabrać oglądalności MotoGP ale przyszłość nie wygląda obiecująco dla WSBK.
Co do opinii zawodników na temat startu do drugiego wyścigu – w wywiadach na polach startowych nie tylko Bauti mówił że nie chce startować no ale tylko on tak mocno na to naciskał.
Aż widać było jak JR się nabija z Bautisty