Już w ten weekend może się rozstrzygnąć kolejny tytuł mistrza świata w wyścigach motocyklowych. Przed szansą zapewnienia sobie korony na jedną rundę przed końcem sezonu World Supersport staje Sandro Cortese. Były mistrz świata Moto3 doskonale odnalazł się na padoku produkcyjnej klasy 600cmm już w debiucie.
Zawodnik Kallio Racing jedzie do Argentyny z szansą na mistrzostwo świata w przedostatniej rundzie. Obecnie ma 11 punktów przewagi nad Julesem Cluzelem z ekipy NRT, ale nie wygrał od czas wyścigu na Donington Park w maju. Matematyczne szanse mają jeszcze inni zawodnicy – Randy Krummenacher, Federico Caricasulo, czy nawet Lucas Mahias. Co więc musi zrobić Niemiec, aby w niedzielę cieszyć się z tytułu?
Cortese będzie mistrzem, jeżeli:
Cortese wygra, a Cluzel będzie 6 lub niżej
Cortese będzie 2, Cluzel będzie 11 lub niżej, a Krummenacher będzie 3 lub niżej
Cortese będzie 3, Cluzel będzie 15 lub niżej, a Krummenacher będzie 4 lub niżej
Wyników Caricasulo czy Mahiasa nie bierzemy pod uwagę, bowiem ich szanse są iluzoryczne. Przykładowo, Francuz by zdobyć tytuł, musi wygrać oba wyścigi i gdyby Cortese nie zdobyłby punktów, to zrównaliby się punktami, ze wskazaniem na Mahiasa dzięki ilości zwycięstw 3:2.
Źródło: worldsbk.com
Mimo wszystko liczę na to że Jules Cluzel zakończy sezon z tytułem mistrzowskim.